Dziewczynka w zielonym sweterku recenzja

Dziewczynka w zielonym sweterku. W ciemności

Autor: @Trinity801 ·3 minuty
2012-03-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Każdy z nas wie, czym jest Holocaust. Czym była druga wojna światowa, nazistowskie Niemcy, sowiecka Rosja. Dużo książek zostało na ten temat napisanych, dużo filmów nakręconych, a nawet jeśli nie czytamy, nie oglądamy, to wiemy choćby ze szkoły, że to był okropny czas, w którym, jeśli mielibyśmy jakikolwiek wybór, nie zdecydowalibyśmy się żyć.

Niestety nie mamy wpływu na to, w jakich czasach żyjemy. Rodzina Chigerów, nie dość, że przeżyła czasy II wojny światowej, to jeszcze przeżyła ją jako ocalała rodzina żydowska, a jak wiadomo, Żydom nie było łatwo w tym okresie. Represje, prześladowania, masowe morderstwa, życie w getcie, obozy koncentracyjne… któż tego nie pamięta choćby z lekcji historii w szkole?... Tyle, że to, czego uczymy się w szkołach to tylko wierzchołek góry lodowej tego, co działo się z Żydami naprawdę.

Bo gdy się czyta tą książkę, to cały czas mamy w głowach świadomość tego, że to się działo naprawdę. Nie, to nie jest zwykła książka, jaką czytamy na co dzień, nie jest to wymyślona historia z jakimś zaskakującym albo rozczarowującym zakończeniem. Ta historia działa się naprawdę. Krystyna Chiger przeżyła ten okres, mało tego, razem z rodzicami i małym braciszkiem przeżyła okres prześladowań Żydów, ukrywając się w lwowskich kanałach, w smrodzie, brudzie, ciemności, wśród szczurów i robaków. "Setki szczurów, może tysiące. I robaki. Pokłady tłustych, oślizłych robali wszelkich rozmiarów, robali pokrywających całe ściany, kamienie, warstwy mułu. To było obrzydliwsze niż najokropniejszy koszmar, a my byliśmy w samym jego środku."* Któż z nas byłby w stanie spędzić choćby jeden dzień w takich warunkach? Podejrzewam, że niewielu. Krysia spędziła tam razem z rodziną nie jeden dzień, nie tydzień, ale 14 długich miesięcy. Bez światła słonecznego, bez świeżego powietrza, z kawałkiem chleba i ¾ szklanki wody z pobliskiej fontanny dziennie, bez kwiatków i śpiewu ptaków, za którymi najbardziej tęskniła, bez możliwości zabawy z innymi dziećmi, śmiejącymi się i często słyszanymi ponad głowami. 14 długich miesięcy, których ja osobiście nie jestem w stanie sobie nawet wyobrazić. A wszystko to tylko po to, żeby żyć. Żeby przetrwać. Bo dla nich nie liczyło się nic innego, nie liczyło się morze szczurów, które biegały wszędzie, nie liczyły się warunki życia, liczyło się tylko życie.

W ukrywaniu się pomagała im trójka Polaków, kanalarzy. Ludzi, którzy co prawda na początku nie pomagali bezinteresownie, bo dostawali za opiekę pieniądze. Ale również ludzi, którzy z czasem stali się dla ukrywających się w kanałach Chigerów i pozostałych jak rodzina. Cała społeczność, te kilkanaście osób ukrywających się, to była taka podziemna rodzina. Leopold Socha, nazywany przez Ignacego Chigera Poldkiem, a przez Krysię uważany za dobrego Anioła Stróża rodziny, pomagał im do końca, nawet wtedy, gdy zabrakło pieniędzy. Człowiek z niekoniecznie czystym sumieniem, nie do końca doskonałą przeszłością – uważał, że pomagając, odkupi swoje dawne grzechy.

Czytałam tę książkę ze łzami w oczach. Praktycznie non stop starałam się nie rozpłakać na poważnie. No bo jak to w ogóle możliwe, że takie rzeczy naprawdę się działy? Niby czytam o tym w książkach, słyszę w telewizji, ale czy każdy z nas zdaje sobie sprawę, jak to naprawdę było i że to wszystko to była najprawdziwsza prawda?
A tutaj do tego, jakby jeszcze cała ta historia to było za mało, mamy opowieść siedmioletniej dziewczynki, opowieść z perspektywy małego dziecka, które nie do końca jeszcze zdaje sobie ze wszystkiego sprawę i nie wszystko rozumie. Dziewczynki i jej małego braciszka, który, kiedy wyszedł z kanałów, nawet nie pamiętał, że istnieje jakieś inne życie, „na zewnątrz”.

„Niełatwo jest opowiedzieć historię życia, które łatwe nie było.”**

O takich książkach i takich historiach trudno jest pisać, dlatego podziwiam z całego serca Krystynę Chiger… za to, że udało jej się przelać to wszystko na papier i że takie historie nie zginą właśnie między innymi dzięki niej… I za to, że przez cały ten czas w kanałach nie straciła pogody ducha i nadziei. Chociaż miała wtedy tylko 7 lat.

* str. 123
** str. 9

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-03-28
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziewczynka w zielonym sweterku
4 wydania
Dziewczynka w zielonym sweterku
Daniel Paisner, Krystyna Chiger
8.8/10

Prawdziwa historia Krystyny Chiger ? żydowskiej dziewczynki, której życie w czasie wojny ocalił Leopold Socha ? polski kanalarz ze Lwowa. Przez 14 miesięcy pomagał i dawał schronienie ukrywającej się ...

Komentarze
Dziewczynka w zielonym sweterku
4 wydania
Dziewczynka w zielonym sweterku
Daniel Paisner, Krystyna Chiger
8.8/10
Prawdziwa historia Krystyny Chiger ? żydowskiej dziewczynki, której życie w czasie wojny ocalił Leopold Socha ? polski kanalarz ze Lwowa. Przez 14 miesięcy pomagał i dawał schronienie ukrywającej się ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dziewczynka w zielonym sweterku, to historia jednocześnie piękna i przerażająca. Nierealna, jednak oparta na faktach. Książka opowiada o dzieciństwie autorki, Krystyny Chiger. Przypadło ono na okres ...

@karolinabrzezinskaa @karolinabrzezinskaa

Skąd wziął się ten tytuł? Jak czytałam na okładce, tytułowy sweterek znajduje się w zbiorach Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie (tak w ogóle w USA był holocaust? Mniejsza, Amerykanie znają się na wszyst...

KS
@Qlturalna

Pozostałe recenzje @Trinity801

W cieniu kaplicy
W cieniu kaplicy

Są książki, które darzę wielkim sentymentem między innymi ze względu na czas, w którym je czytałam. Tak jest również z pierwszą powieścią Melvina Starra, która wpadła mi ...

Recenzja książki W cieniu kaplicy
Karminowy szal
Karminowy szal

Pamiętam, jak w zeszłym roku, w lato, trafiła do mnie niesamowita książka. Była to „Sukienka z mgieł” Joanny Chmielewskiej. Nie była to ta znana Chmielewska od kryminałów...

Recenzja książki Karminowy szal

Nowe recenzje

Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie
Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie