Dziewiąty dom recenzja

Dziewiąty dom

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @mira_krantz ·1 minuta
2021-07-02
Skomentuj
2 Polubienia
Najwyraźniej już tak musi być ze mną i z Bardugo, że zawsze jest coś nie tak. Niezależnie od tego czy to sztampowa młodzieżówka, czy młodzieżówka mniej sztampowa, ale za to inspirowana książkami znacznie lepszego pisarza (tak, tak, Wrony wcale nie są oryginalne). Ale, żeby było zabawnie, zazwyczaj całkiem dobrze czyta mi się jej książki. Bo to w sumie całkiem udatna literatura rozrywkowa.
Tym razem nie trafiamy do żadnych pseudo Rosji czy pseudo Amsterdamów, tylko do współczesnego, tylko trochę okultystycznie podrasowanego, Yale. I tu trzeba oddać Bardugo sprawiedliwość, Yale bardzo ładnie opisanego. Ze znawstwem i z uczuciem. Nic dziwnego, to alma mater autorki, a prawdą jest że najlepiej pisać o rzeczach, o których ma się pojęcie. Odrobiła też zadanie w zakresie różnych praktyk okultystycznych. Zarysowała wyraziste postaci, te z dalszych planów też, skontrastowała gdzie trzeba, pokazała rozterki i przemiany wewnętrzne. Łagodnie zarysował się wątek romantyczny, choć nie wiem czy to dobrze, bo to nie jest autorka, która umie pisać romanse. Fabuła okazała się całkiem wciągająca, choć przewidywalna. Wskazówek i tropów było na tyle dużo, że przewidziałam wszystkie rewelacje z finału. Ale akurat to zupełnie mi nie przeszkadza.
A więc co jest nie tak?
Sposób narracja kuleje. Przeskoki czasowe i retrospekcje są super, ale pod warunkiem, że są spięte jakąś klamrą - czy to kompozycyjną, czy logiczną, wynikają z czegoś i układają się w całość. W Dziewiątym domu nie ma żadnej z tych rzeczy. Jest bez ładu i składu, chaotycznie. A Bradugo jest przecież całkiem doświadczoną autorką. Niestety, ten chaos przeszkadza i męczy. Niestety, bo to mogła być najlepsza książka Bardugo. Właśnie przez to, że jest inna, mnie naiwnie fantastyczna, a bardzie okultystyczna, mroczniejsza, dojrzalsza, bohaterowie nie są tacy rozmemłani i bezradni. Rozwiązania fabularne są oryginalniejsze (choć pomysł ćpania żeby nie widzieć duchów jest znany i lubiany i w sumie nieco wyeksploatowany). Wszystko jest bardziej i lepiej, niż wcześniej, tylko ta narracja. I literówki. Okropnie dużo literówek. A Camus się deklinuje.
Nie mówię żeby nie czytać, jeśli pojawi się drugi tom, to sama przeczytam, bo jak pisałam wyżej, to jest całkiem przyjemna rozrywka, ale nikogo nie będę do tego usilnie namawiała. Tylko trochę szkoda zmarnowanego potencjału.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-05-11
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziewiąty dom
4 wydania
Dziewiąty dom
Leigh Bardugo
7.2/10
Cykl: Alex Stern, tom 1

Hipnotyzujący debiut w powieściach dla dorosłych Leigh Bardugo. Opowieść o władzy, przywilejach, mrocznej magii i morderstwie pośród elity z Ivy League. Alex Stern to ostatnia dziewczyna, jaka mog...

Komentarze
Dziewiąty dom
4 wydania
Dziewiąty dom
Leigh Bardugo
7.2/10
Cykl: Alex Stern, tom 1
Hipnotyzujący debiut w powieściach dla dorosłych Leigh Bardugo. Opowieść o władzy, przywilejach, mrocznej magii i morderstwie pośród elity z Ivy League. Alex Stern to ostatnia dziewczyna, jaka mog...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Hipnotyzujący debiut w powieściach dla dorosłych Leigh Bardugo. Opowieść o władzy, przywilejach, mrocznej magii i morderstwie pośród elity z Ivy League. Alex Stern to ostatnia dziewczyna, jaka mog...

@mojakawa00 @mojakawa00

Alex Stern ma za sobą okrutną i nieciekawą przeszłość, jako jedyna przeżyła makabryczną i niewyjaśnioną zbrodnię, jednak mimo wszystko los się do niej uśmiecha i dostaje szansę uczenia się na prestiż...

@luthefairy @luthefairy

Pozostałe recenzje @mira_krantz

Wojna cukierkowa
Nie bierzcie cukierków od nieznajomych

To była bardzo przyjemna lektura. Czytałam ją z siedmiolatkiem i niech miarą jakości tej książki będzie to, że za każdym razem negocjował ze mną "jeszcze jedną stronę, o...

Recenzja książki Wojna cukierkowa
Mój książę
Nowa Austen to raczej nie jest

Na wstępie trzeba wyjaśnić, że to nie jest książka historyczna. To romans w empirowym kostiumie, nieprzejmujący się zbytnio okolicznościami historycznymi. Choćby taki wą...

Recenzja książki Mój książę

Nowe recenzje

Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
Kelner w Paryżu
Za kulisami paryskich restauracji
@maitiri_boo...:

„Kelner w Paryżu” to nie tylko opowieść o pracy za kulisami paryskich restauracji, ale także głębokie spojrzenie na lud...

Recenzja książki Kelner w Paryżu
Bralczyk o sobie
Bralczyk. Nie Jerzy. Po prostu Bralczyk.
@sweet_emily...:

Chciałabym napisać recenzję tej książki. Recenzję przez małe "r". Trudno jest bowiem oceniać autobiograficzny zapis roz...

Recenzja książki Bralczyk o sobie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl