Studnia Johna recenzja

Dziwni sąsiedzi i tajemnicza studnia

Autor: ·1 minuta
2021-09-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Jeśli lubicie książki,które swoją tajemniczością wciągają od pierwszych stron to "Studnia Johna" jest zdecydowanie dla Was.

Na pierwszy rzut oka od razu widać świetne pióro autora. Nienachalne ,lekkie ,tak jakby przypominające pogawędkę ze znajomym. Fabuła wciągnęła mnie na maksa ,jest idealnie skonstruowana. Daje lekki posmak grozy i dreszczyku. Nie ma tutaj żadnych zbędnych opisów czy przeciągnięć. Od pierwszych stron wiedziałam,że nie przestanę czytać dopóki całej książki nie skończę i tak właśnie było.
Na pochwałę zasługują również świetnie stworzeni bohaterowie. Odebrałam ich jaki znudzonych ,żyjących w swojej rutynie ,trochę dziwnych ludzi a jedyną wyróżniającą się osobą wśród tych postaci jest główny bohater John. Wydaje się być osobą ekscentryczną ale jego specyficzne zachowanie jest w zupełności słuszne. Całej niepewności w książce dodaje tak jakby walka o prawdę pomiędzy Johnem a sąsiadami i to oni ,moim zdaniem,podnoszą w książce poziom tajemniczości. Z jednej strony chciałoby się wierzyć Johnowi a z drugiej strony chciałoby się machnąć na dziwactwa Johna ręką tak jak to robili sąsiedzi. I ta walka sprawia ,że nie można książki odłożyć dopóki nie dowiemy się co tak naprawdę się dzieje.

Jestem zaskoczona bo totalnie nie spodziewałam się takiej historii tym bardziej, że autor zawarł ją tylko na mniej więcej dwustu stronach. To dowodzi ,że wystarczy ciekawy, konkretny pomysł i świetny styl pisania by stworzyć tak dobrą książkę.
Razem z Johnem odczuwałam irytację, kiedy rozwiązanie tajemnicy oddalało się, a nawet ,dzięki opisom samej posesji Johna ,oczami wyobraźni widziałam ten wiecznie zamglony ,ponury i złowrogi krajobraz. Właśnie sam krajobraz wywołuje lekki dreszczyk grozy jednak od momentu kiedy John zaczyna odkrywać prawdę o tajemniczej studni wtedy zaczyna się prawdziwa uczta. Okazuje się bowiem,że John miał rację i wszystko co przypuszczał okazuje się być prawdą.

"Studnia Johna" wywarła na mnie ogromne wrażenie i z wielką chęcią sięgnę po więcej książek autora.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Borgis ,dziękuję za kolejną współpracę 😊

Moja ocena 10/10⭐

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Studnia Johna
Studnia Johna
Vincent Vin
9/10

Czym jest, skąd się wzięła i co w sobie kryje niezwykła studnia... Studnia Johna? John Evans kupuje wraz z żoną posiadłość przy Brome Street 114 w stanie Washington. Działka wyróżnia się ciągłym z...

Komentarze
Studnia Johna
Studnia Johna
Vincent Vin
9/10
Czym jest, skąd się wzięła i co w sobie kryje niezwykła studnia... Studnia Johna? John Evans kupuje wraz z żoną posiadłość przy Brome Street 114 w stanie Washington. Działka wyróżnia się ciągłym z...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Poranna kawa, dzieci w szkole, ostatnie dni urlopu. Cóż innego mogłam robić od rana innego niż czytanie? 😁 Chyba każdy z nas - moli książkowych każdą wolną chwilę spędza z lekturą w dłoni. Ja po urlo...

@aleksandraczarnecka1989 @aleksandraczarnecka1989

Lubicie książki, w których fabuła otoczona jest aurą tajemniczości i intryguje od pierwszych stronic? Właśnie chcę wam polecić niezwykle ciekawą,całkiem inną i nietuzinkową powieść, która pozwoliła ...

@Izzi.79 @Izzi.79

Nowe recenzje

Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości