Eksperyment recenzja

Autor dał się poznać, jako pasjonat grozy, mistrz słowa i misternej konstrukcji fabuły. Bawi się słowem, zapraszając czytelnika do swojego świata.

Fabuła jest wielowątkowa, a rozgrywa się w świecie, tak dobrze znanym każdemu czytelnikowi, czyli w świecie pisarzy i ich fanów, konwentów i autografów. Zastanawialiście pewnie nie raz, skąd autorzy czerpią pomysły do swoich książek, Grzegorz w swojej powieści odpowiada na to pytanie, ale gdy dojdziecie do tej odpowiedzi, włos Wam się zjeży na głowie. Szerokie spektrum bohaterów, w których zarówno Ci negatywni, jak i pozytywni są jacyś i mają dla nas jakiś przekaz, dokładając tym samym swoją cegiełkę do treści, która urzeka i pochłania. Ponieważ akcja rozgrywa się w znanej nam wszystkim przestrzeni, łatwiej jest sobie to wyobrazić i rozgrywać tę grę razem z jej powieściowym bohaterami.

Wszystko jest spójne i logiczne, a każda kolejna strona wciąga coraz bardziej.

Ten skomplikowany kryminał z dozą grozy, jest ze wszech miar skrojony tak, aby nie pozwolić o sobie zapomnieć.

Tym razem świat przedstawiony jest okrutny i pełen zagadek, czy uda Wam się wyjść cało z tej czytelniczej pułapki, w jaką złapał Was Grzegorz Kopiec?

Adam Kobylarski i Franek Zięcina byli najlepszymi przyjaciółmi, odkąd skończyli kilkanaście lat. Adam uwielbiał swojego kumpla, który był bardzo inteligentnym i bystrym gościem. Jedynym jego minusem było upodobanie do kobiet, które były jego całkowitym przeciwieństwem. Tak tez było tym razem. Joanna była dla Adama nie do zniesienia, jednak za nic nie chciał robić kumplowi przykrości, dlatego zapakował się na tylne siedzenie Citroena, próbując ignorować paplanie Aśki. Jechali na Kfason, spotkać się z ulubionymi autorami i zebrać trochę autografów. Obydwaj byli fanami grozy, jednak ich gusta czytelnicze były różne, dlatego zawsze prowadzili ożywcze dyskusje. Aśka niestety nie czytała, dlatego Adam nie mógł zrozumieć, czemu Franek ją zabrał, jednak kolega liczył na to, że podczas pobytu na Kfasonie, złapie bakcyla i będzie mógł jej coś polecić.

W takich dziwnych nastrojach dojechali na miejsce, a ich oczom ukazała się tabliczka z napisem Krakowski Festiwal Amatorów Strachu, Obrzydzenia i Niepokoju.

Ojciec Adama - Henryk Kobylarski, razem z rodzicami Franka zawiadomili policję o zaginięciu swoich dzieci. Gdy jednak po dwóch tygodniach dalej nie było wiadomo, co się z nimi stało, postanowili zatrudnić detektywa. Tak też się stało i Michał Majera lubliniecki detektyw przyjął tę sprawę.

W tym samym momencie we Francji zaginął dwudziestosiedmioletni mężczyzna, również fan grozy. Oprócz francuskiej policji sprawę prowadziła Christine Benoit, która z zapałem próbowała odnaleźć bratanka.

Para detektywów będzie musiała połączyć siły, aby odnaleźć zaginionych.

Czy zdołają tego dokonać, zanim ich czas dobiegnie końca?

#grzegorzkopiec

#eksperyment

#vesper

#renibook