Przez bezmiar nocy recenzja

Emocjonujący ciąg dalszy historii Arii i Perry'ego

Autor: @xrosemarie ·3 minuty
2015-03-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Po miesiącach rozłąki Aria i Perry znowu są razem. Nic jednak nie układa się tak, jak powinno, bowiem chłopak został Wodzem Krwi plemienia Fal i ich wspólna przyszłość nie zapowiada się zbyt pozytywnie. Aria jest Osadniczką, a mieszkańcy wioski w żadnym wypadku nie są skorzy, aby to zaakceptować.

Na domiar własnych problemów Perry'ego i Arii, burze eterowe nasilają się i zaczynają pojawiać się z coraz większą częstotliwością. Oboje będą pragnęli odnaleźć mitologiczne miejsce, o których mówi się jedynie w legendach. Czy Wielki Błękit istnieje naprawdę? I czy uda im się do niego dotrzeć, nim będzie za późno?

Gdy przeczytałam "Przez burze ognia" byłam naprawdę pozytywnie zaskoczona i usatysfakcjonowana. Co więcej - Rossi prequelem swojej trylogii absolutnie skradła moje serce! Pokochałam wykreowany przez nią świat, stworzony od samych podstaw, ale z dużą precyzją i pomysłowością, co w dystopii jest ogromnie ważne, wręcz kluczowe. Tak początek zapowiedział tym samym intrygującą serię, której fani tego gatunku - w tym ja - po prostu nie mogą sobie darować. Z utęsknieniem wyczekiwałam, gdy w moje ręce trafi kontynuacja - "Przez bezmiar nocy". Po cichu miałam nadzieję, że nie okaże się gorsza, tak jak zazwyczaj bywa w przypadku sequeli. Rossi udało się jednak wyrwać z tej przykrej przypadłości wielu pisarzy i w efekcie stworzyła jeszcze lepszą, jeszcze bardziej emocjonującą książkę!

"Przez bezmiar nocy" jest podzielona na dwie narracje, tak jak miało to miejsce w przypadku pierwszego tomu. Czytelnik ma okazję obserwować rozwój akcji z dwóch punktów widzenia: Arii i Perry'ego. Tym samym miałam wgląd w myśli głównych bohaterów, co po prostu uwielbiam. Nic tak nie dodaje smaczku dobrej lekturze, jak większa obecność świetnie wykreowanych postaci. W tej części nie było zbyt dużo momentów jednego z moich ulubionych duetów romantycznych, ale da się to przeżyć właśnie dlatego, że podzielona narracja sprawia, iż czytelnik w istocie nie odczuwa braku tych postaci i co więcej - może zobaczyć, jak funkcjonują oddzielnie. Wątek miłosny w tego rodzaju powieściach jest dla mnie istotny, ale zdecydowanie bardziej cenię sobie dobrą kreację osobowości, a tacy właśnie są Aria i Perry, podobnie jak bohaterowie drugoplanowi jak Roar. Napisałam, że ciekawie jest obserwować poszczególne osoby "funkcjonujące oddzielnie" i mam przez to namyśli, że mało momentów Arii i Perry'ego wyszło tylko tej książce na dobre, bo dzięki temu mogłam się więcej dowiedzieć o cechach ich charakterów, niż patrzeć tylko na nich przez pryzmat ich związku. Pamiętajcie - co za dużo to niezdrowo i we wszystkim należy zachować umiar. Relacja tych dwóch ludzi, osoby z innych światów właśnie dlatego jest tak szalenie interesująca, ponieważ potrafią oni zaintrygować czytelnika, a nie wzbudzać nim politowanie, zbyt przesadzoną ilością wspólnych scen.

Dlaczego tak pokochałam ten cykl? Na to złożyło się kilka czynników. Pomysłowość i oryginalność autorki po prostu mnie urzekła! Stworzona przez nią dystopia wciąż potrafi zaskoczyć pewnymi innowacjami. Burze eterowe i ich sposób przedstawienia - jak najbardziej na plus. Wyobrażacie sobie, jak strasznie musi wyglądać życie, gdy istnieją śmiercionośne burze, gotowe zniszczyć wszystko na swojej drodze? Właśnie to sprawiło, że bohaterowie stali się silni i odporni na wiele ekstremalnych sytuacji. I tym samym przechodzę do kolejnej zalety: postaci. Praktycznie każda osobowość z tej serii czymś się wyróżnia. Nikt nie jest taki sam. Aria wraz z Perry'm i Roar'em są jednymi z najlepiej poprowadzonych postaci w kategorii książek młodzieżowych. Wywołują pozytywne uczucia, śmiech, radość, ale także i smutek. Dialogi są pełne werwy, realności, na próżno można doszukiwać się w nich sztuczności.

"Przez bezmiar nocy" znacznie przewyższyło moje oczekiwania, a Veronica Rossi podniosła poprzeczkę naprawdę wysoko. Jestem ciekawa, co przygotowała w trzecim, a zarazem finałowym tomie swojej trylogii - "Wielkim Błękicie". Emocje zapewne będą niemałe! Polecam!
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przez bezmiar nocy
Przez bezmiar nocy
Veronica Rossi
8.8/10
Cykl: Przez burze ognia, tom 2

Przeżyli eterowe burze, ale czy ich uczucie przetrwa bezmiar nocy? Po miesiącach rozłąki Aria i Perry znów są razem, lecz ich wspólna przyszłość jest niepewna. Perry, nowy Wódz Krwi plemienia Fal, mus...

Komentarze
Przez bezmiar nocy
Przez bezmiar nocy
Veronica Rossi
8.8/10
Cykl: Przez burze ognia, tom 2
Przeżyli eterowe burze, ale czy ich uczucie przetrwa bezmiar nocy? Po miesiącach rozłąki Aria i Perry znów są razem, lecz ich wspólna przyszłość jest niepewna. Perry, nowy Wódz Krwi plemienia Fal, mus...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przez bezmiar nocy to drugi tom trylogii Przez burze ognia. Poprzednią część czytałam już jakiś czas temu i przyznam, że nie pamiętałam z niej zbyt wiele oprócz ogólnego zarysu fabuły, choć bardzo mi ...

@ciarolka @ciarolka

Perry pod koniec pierwszej części został Wodzem Krwi plemienia Fal, ale mimo tego jego ludzie po prostu mu nie ufają. A do tego przyprowadza on do wioski Osadniczkę, która jest Audem. Próba zabójstwa ...

@Neph @Neph

Pozostałe recenzje @xrosemarie

Kuracja Samobójców. Program tom 2
Kontynuacja niesamowitej "Plagi samobojców"

Do tej pory pamiętam, jak bardzo byłam pod wrażeniem, gdy skończyłam czytać "Program samobójców". To pierwszy tom otwierający serię Program autorstwa Suzanne Young. To, c...

Recenzja książki Kuracja Samobójców. Program tom 2
Dziewczyna z pociągu
Nie mogłam się oderwać!

Codziennie, każdego ranka dojeżdża do pracy tym samym pociągiem. Ty jej nie widzisz, ale ona widzi Ciebie. Codziennie zatrzymuje się w tym samym miejscu, przed szeregiem ...

Recenzja książki Dziewczyna z pociągu

Nowe recenzje

Mister Hockey
Niegrzeczna bibliotekarka
@Moonshine:

„Mister Hockey” to książka od Lia Riley. Pierwszy raz miałam do czynienia z tą autorką, do tej pory jedynie słyszałam o...

Recenzja książki Mister Hockey
Kołatanie
"Kołatanie"
@tatiaszaale...:

“To nie słowa, to gesty mają znaczenie”. Schyłek dwudziestego wieku, niewielka wioska w województwie łódzkim. To tutaj...

Recenzja książki Kołatanie
Most Of All You. Dotyk miłości
Recenzja
@zmiloscidom...:

✨️„W każdym człowieku tkwi coś, o czym nikt nie chce mówić i czego wszyscy unikają”. Ach autorko! Igrałaś z moimi uczu...

Recenzja książki Most Of All You. Dotyk miłości
© 2007 - 2024 nakanapie.pl