Sposób na szefa recenzja

Erotyk z poczuciem smaku

Autor: @liber.tinea ·1 minuta
2023-06-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Jeśli zdarza Ci się z dziką przyjemnością siadać czasami z paczką lodów lub innych smakołyków przed ekranem telewizora, czy komputera i włączyć sobie na rozluźnienie komedię romantyczną, to uważam, że "Sposób na szefa" jest idealną książką właśnie dla Ciebie. Moim zdaniem ta pozycja stanowi idealny materiał na ekranizację w takim właśnie gatunku filmowym. Powieść przedstawia spotkanie dwóch diametralnie różnych postaci. Poznajemy prawdziwą i szczerą w swoich wyborach Maję oraz Maksymiliana, który ukrywa swoją wewnętrzną wrażliwość pod maską niedostępnego prezesa. Kiedy dziewczyna przychodzi do niego na rozmowę rekrutacyjną, ta okazuje się swoistą serią pomyłek. Jednak Maks zaintrygowany tą nietuzinkową postacią, postanawia za wszelką cenę zatrudnić właśnie tę kandydatkę. Okazuje się, że nie jest to posada, o którą dziewczyna zaczęła się ubiegać. Czy Maja przyjmie tę zadziwiającą ofertę pracy?

Po książki z wątkami erotycznymi zawsze sięgam z bardzo dużą dozą ostrożności. Zazwyczaj zawodzę się bijącą w oczy wulgarnością tekstów, banalną fabułą, powielaniem krzywdzących stereotypów, płaskimi dialogami i naiwnością bohaterek. Tym razem pomimo obaw, jakimi były podszyte moje chęci przeczytania “Sposobu na szefa”, muszę przyznać, że były one kompletnie niepotrzebne. Już od pierwszych stron książka Pani Katarzyny Mak skradła moje serce, ponieważ Autorka wykazała się w niej wspaniałym wyczuciem smaku. Bohaterowie nie zachowują się w tej publikacji niczym zwierzęta w rui, jak to bywa w większości połączeń romansu z erotykiem. Choć tutaj nie znajdziemy wyszukanego słownictwa, bo jest ono raczej proste i potoczne, to książkę czyta się niezwykle dobrze. Uważam, że dzieje się tak właśnie przez jej przystępność językową oraz brak prób szokowania niepotrzebnymi wulgaryzmami łóżkowymi. Nie znajdujemy też w tej książce obraźliwych nazw na ludzkie narządy rozrodcze, a wszystkie sceny w których mowa o ludzkich popędach seksualnych nie bulwersują. Do tego opowiedziana, choć dosyć schematyczna historia, potrafi wciągnąć Czytelnika i zapewnić mu momentami salwy śmiechu, kiedy to dwójka naszych niepokornych bohaterów spędza ze sobą czas.
Powieść jest naprawdę godna polecenia dla miłośników gatunku, ale nie tylko. Jeśli potrzebujesz nieskomplikowanej i przyjemnej rozrywki, przyprawionej idealną dawką pikanterii, to będzie strzał w dziesiątkę!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-06-18
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sposób na szefa
Sposób na szefa
Katarzyna Mak
7.4/10

On jest naprawdę dobrą partią. Wielka szkoda, że tak trudno go polubić Kiedy Maja Sokołowska wyfruwa z rodzinnego gniazda w szeroki świat, nie zakłada, że trafi od razu pod skrzydła szefa dużej korp...

Komentarze
Sposób na szefa
Sposób na szefa
Katarzyna Mak
7.4/10
On jest naprawdę dobrą partią. Wielka szkoda, że tak trudno go polubić Kiedy Maja Sokołowska wyfruwa z rodzinnego gniazda w szeroki świat, nie zakłada, że trafi od razu pod skrzydła szefa dużej korp...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Sposób na szefa" to czwarta książka Katarzyny Mak, którą miałam okazję przeczytać i kolejna, która wzbudziła we mnie mieszane uczucia. Dlaczego? Już spieszę z wyjaśnieniem! Główną bohaterką histori...

@Kantorek90 @Kantorek90

Maja przyjeżdża do Warszawy z małej miejscowości w okolicach Zielonej Góry. Wielki świat staje przed nią otworem, ale wcale nie zapowiada się łatwo. Dziewczyna chce zacząć zarabiać, aby odciążyć swoj...

@pliszka.literacka @pliszka.literacka

Pozostałe recenzje @liber.tinea

Żółć
Najnowsza część “Kolorów zła” - “Żółć” M. O. Sobczak [recenzja]

Paleta barw serii “Kolory zła” autorstwa Małgorzaty Oliwii Sobczak coraz bardziej się rozrasta. Do trzech poprzednich części dołączyła “Żółć”. Jakie wrażenia niesie ze s...

Recenzja książki Żółć
Wieczorne gody
Zamknięcie trylogii “Saga o ludziach ziemi” - “Wieczorne gody” A. Fryczkowskiej

Ostatnia część sagi o “prostym” życiu chłopów z kujawskiego Sokołowa. Zachwycające zakończenie historii “o ludziach, którzy cenili ziemię i rodzinę ponad wszystko” “Wie...

Recenzja książki Wieczorne gody

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka