Ewangelia według Piłata recenzja

Ewangelia według Piłata

Autor: @nenya89 ·1 minuta
2010-12-27
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Po historiach pełnych miłości, szczęścia a także bólu i cierpienia, czyli książek znakomicie wpisujących się w nasze codzienne życie, przyszła kolej na pozycję nieco odmienną. "Ewangelia według Piłata" potwierdza chyba jak różnorodny jest Schmitt i jak rozległe są jego zainteresowania.
Piłata nie trzeba przedstawiać. Od wieków funkcjonuje jako postać negatywna, jako ten, który ośmielił się podnieść rękę na Chrystusa. Schmitt przedstawia nam właśnie te czasu - czasy działalności Zbawiciela.
Książka składa się z dwóch części. Krótsza to relacja samego Chrystusa, jego rozważania w Ogrodzie Oliwnym. Wspomina swoją młodość, odmienność od rówieśników, pretensje rodziców, że nie myśli o przyszłości. Wspomina też dzień, w którym 'mianowano' go Zbawicielem. Przyjmując na siebie powierzoną przez lud rolę, wraz ze swoimi uczniami odbywa liczne podróże. Chrystus rozważa swoje postępowanie czekając na śmierć - i choć jest tym boskim dziedzicem, to Schmitt nie pozbawia go uczuć czysto ludzkich. Jest więc zwątpienie, brak zaufania, niespełnienie, bezsilność...
Druga część, znacznie już dłuższa, to relacja samego Piłata. Jego doświadczenia zawarte są w listach do brata, nie pozbawionych szczerości i uczuć. Są bardziej pamiętnikiem niż korespondencją. I właśnie ta część książki Schmitta jest dla mnie znacznie ciekawsza. Otóż Piłat, ciemiężyciel Chrystusa, staje się postacią niemal pozytywną. Nie jest tutaj tyranem, narzędziem szatana - jest człowiekiem takim, jak każdy inny. Podziwia się jego mądrość, inteligencję, poglądy na życie, ale przede wszystkim zyskuje szacunek jako kochający mąż. To Klaudia Prokula jest dla niego życiowym celem, sacrum, szczęściem. Poncjusz Piłat to także osoba, która w pewnej mierze zasługuje na współczucie. Jako namiestnik Jerozolimy, ciągle pozostaje pod kontrolą rzymskich zwierzchników. Musi działać nie tak jak każe mu serce, ale tak by usatysfakcjonować władzę wyższą. Targany wątpliwościami staje się poniekąd postacią tragiczną.
Książka Schmitta uderza w dość delikatny punkt. Sprawy religii zawsze były tematem drażliwym. "Ewangelia..." wśród niektórych uchodzi pewnie za bluźnierstwo. Pojawiają się w niej bowiem liczne wątki poddające w wątpliwość działania Chrystusa oraz wydarzenia podnoszące rangę Piłata. Godzi to w wypracowany przez wieki obraz czasów działalności Zbawiciela, pobudza do myślenia i analizowania niektórych faktów.
Pomijając kwestie religijne. Schmitt po raz kolejny udowodnił, że jest znakomitym twórcą.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2010-12-26
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ewangelia według Piłata
4 wydania
Ewangelia według Piłata
Éric-Emmanuel Schmitt
7.6/10

Po opublikowaniu w 2000 roku Ewangelia według Płata znalazła się szybko na listach bestsellerów, jako jeden z najbardziej rozchwytywanych i najgoręcej dyskutowanych tytułów. Zdobyła Grand Prix czyteln...

Komentarze
Ewangelia według Piłata
4 wydania
Ewangelia według Piłata
Éric-Emmanuel Schmitt
7.6/10
Po opublikowaniu w 2000 roku Ewangelia według Płata znalazła się szybko na listach bestsellerów, jako jeden z najbardziej rozchwytywanych i najgoręcej dyskutowanych tytułów. Zdobyła Grand Prix czyteln...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ewangelia według Piłata (2003) kategoria: literatura piękna obca liczba stron: 237 cena: 29,90 wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie ocena: 10/10 „Myślimy, że powietrze jest przejrzyste, a nagle odkr...

@Recenzencki @Recenzencki

Pozostałe recenzje @nenya89

Pieśń łuków. Azincourt
Cudowna!

25 października 1415 roku pod Azincourt rozgorzała jedna z najważniejszych bitew wojny stuletniej. Krwawa i nierówna walka wydawała się dla Anglików przegraną. Francuzi p...

Recenzja książki Pieśń łuków. Azincourt
TYGRYSIE WZGÓRZA TW
Tygrysie wzgórza

Kiedy w bibliotece widzi się książkę, o której pisał co drugi blog, to nie ma się nad czym zastanawiać. Gdy więc zobaczyłam Tygrysie Wzgórza na półce, szybko zgarnęłam je...

Recenzja książki TYGRYSIE WZGÓRZA TW

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka