Faces of Revenge recenzja

„Czasem miłość to za mało, a czasem jest jedynym, czego potrzeba, by być szczęśliwym.”

Dwa zjednoczone kluby. Tajemniczy wróg. Zemsta i miłość z przeszłości.

Pierwsze zauroczenie i pierwsza miłość niekiedy okazują się tymi jedynymi uczuciami, które sprawiają, że jesteśmy szczęśliwi. Ale niekiedy nie mają swojego szczęśliwego zakończenia. Zwłaszcza gdy ktoś, kogo kochamy, znika bez słowa wyjaśnienia i łamie nam serce. Właśnie to stało się z sercem Rachel, lata mijały, a ona nie potrafiła zapomnieć o swojej jedynej miłości Michaelu. Nie dość, że straciła jego to również swoją przyjaciółkę, która była jego siostrą. Zraniona kobieta nigdy nie zapomina krzywd. Rachel postanowiła, że odegra się na mężczyźnie i sprawi, że to on teraz będzie cierpiał, ale nie wiedziała że to nie jest już ten sam mężczyzna, a próba zemsty nie skończy się tak, jak planowała. Bo z uczuciami nie wolno igrać. Michael był teraz prezesem klubu motocyklowego, takie było jego przeznaczenie i dlatego zniknął z życia Rachel, ale nigdy o niej nie zapomniał i nigdy nie przestał jej kochać. I gdy on wspominał ich wspólne chwile, nie podejrzewał że już tego samego dnia kobieta przekroczy próg jego klubu. Oboje się zmienili, nie są już tacy jak kiedyś, ale czy ich miłość również uległa zmianie? Gdy między nimi rozpoczyna się gra, to wróg po raz kolejny zaczyna wcielać swój plan zniszczenia ich. Jest cierpliwy i czeka na odpowiedni moment i taki się nadarzy już niebawem. Czy to, co zobaczy Rachel, zaważy na jej uczuciach do mężczyzny? Czy dostaną od losu kolejną szansę? Czy odnajdą wroga i rozprawią się z nim raz na zawsze? A może uda się jej dokonać zemsty?

Po przeczytaniu pierwszego tomu z serii Cleveland MC, gdzie poznałam historię Chloe i Theo byłam nią zachwycona więc nic dziwnego że nie mogłam się doczekać kolejnego tomu z udziałem Michaela. Byłam ogromnie ciekawa jego historii i tego, co autorki wymyślą. I po raz kolejny z czystą przyjemnością dałam się porwać w niebezpieczny świat motocyklistów, który tak skradł moje serce. Magda i Ewelina zadbały o to, by nie można było się nudzić z tymi bohaterami. Co chwilę coś się dzieje, a akcja potrafi zaskakiwać tak jak emocje, których nam dostarcza. Tajemniczy wróg, który czeka na odpowiedni moment, by uderzyć, strach, przyjaźń, rodzina, pożądanie, lojalność, miłość, zdrada, naprawienie błędów z przeszłości i ruszenie dalej. Oboje bronili się przed powrotem uczucia, które sprawiało, że byli szczęśliwi, ale igranie z losem i zabawa uczuciami nigdy nie kończy się dobrze, bo ktoś zawsze będzie cierpieć. Kolejna świetna historia, od której nie mogłam się oderwać i z zapartym tchem śledziłam losy wszystkich bohaterów i już nie mogę się doczekać kolejnego tomu i kolejnej podróży do ich świata i spotkania się z nimi.