Farma pereł recenzja



 „Farma Pereł " - Lizy Marklund, to długo wyczekiwana powieść autorki, która wraz z główną bohaterką Kioną Matavera pozwala czytelnikowi przemierzyć niemal cały świat w poszukiwaniu szczęścia, odpowiedzi na nurtujące pytania, sensu życia, a co najważniejsze, pozwala nam ona poznać cenę, jaką często trzeba płacić za bogactwo. 📚🤓 Wspomniana Kiona Matavera jest młodą kobietą, która wraz z rodziną prowadzi spokojne, egzotyczne życie na Południowym Pacyfiku w Tukao, gdzie prowadzą rodzinną Farmę Czarnych Pereł. Nurkowanie i hodowla małży stanowi codzienny rytuał pracowitej dziewczyny. Dodatkowo pomaga Mamie Evelin w przydomowej lecznicy, gdzie niegdyś leczono wielu weteranów. Spokój dziewczyny zostaje zburzony w momencie, gdy potężne fale wyrzucają na brzeg rannego mężczyznę - Erika. Z każdym kolejnym dniem opieki nad mężczyzną Kiona nawiązuje z nim nić porozumienia, która pozwala jej poznać wiele odpowiedzi na nurtujące ją pytania. Ich relacja bardzo szybko nabiera tempa, z czego rodzi się ich syn, a następnie córka. Jednak z czasem wszystko się zmienia... Erik znika pozostawiając po sobie jedynie metalową skrzynkę wypełnioną pieniędzmi i kluczyk do tajemniczej skrytki. Od tej chwili życie jej ukochanego i najbliższych spoczywa w jej rękach. Aby odnaleźć Erika kobieta wędruje niemal po całym świecie, narażając się na własne niebezpieczeństwo. Jednak jej determinacja i odwaga okazują się być na tyle silne, aby pokonać wszelkie stojące jej na drodze przeszkody. Zupełnie nowa rzeczywistość stale ją zadziwia, a tym samym pozwala na spełnienie dziecięcych marzeń. 📚 🤓 Pomimo, iż książka ta liczy ponad 500 stron, to czyta się ją bardzo szybko, co jest wręcz zadziwiające. Moment, w którym Kiona staje oko w oko z nową rzeczywistością pochłonął mnie o wiele bardziej niż sam początek, który mówiąc szczerze odrobinę mnie nudził. Z czasem jednak fabuła nabrała niebywałego tempa i tak też oto dotrwałam do końca tej niezwykle, egzotycznej przygody, którą Wam serdecznie polecam. 😊🤓📚