Festiwal lodowych serc recenzja

Agata Przybyłek jest autorką wielu poczytnych powieści obyczajowych. W 2022 roku wydała powieść "Wypożyczalnia świętych Mikołajów" a w tym roku napisała jej kontynuację "Festiwal lodowych serc", więc fani/ fanki losów bohaterów mają powody do radości.

Agata Przybyłek w swojej najnowszej książce zaprasza na grudzień przygotowań do świąt, do życiowych zmian. Zaprasza na festiwal ludzkich losów, ludzkich serc. Zaprasza na pokaz tańca emocji i różnorodnych charakterów. Może nie jest to taniec tak angażujący jak np. "Droga, którą przeszłam", ale miłośniczki/ miłośnicy romantycznych powieści obyczajowych podczas lektury przyjemnie spędzą czas.

Ksawery jest rzeźbiarzem i w dość kontrowersyjny sposób przygotowuje się do festiwalu rzeźb lodowych. Amanda, dotychczas samotnie spędzająca wieczory, coraz chętniej spotyka się z miłym i ciekawym sąsiadem artystą.
Justynę i Grzegorza los połączył na nowo. Starają się powiększyć rodzinę. Justyna jest tak bardzo przejęta i zdesperowana, że zdaje się nie dostrzegać zmęczenia partnera.
Magda po rozwodzie sama wychowuje syna. Jednak w jej życie nieśmiało wkracza Jerzy.
Mikołaj ma burzliwą przeszłość. Nowy związek z Kaśką jednak traktuje bardzo poważnie. Ku swemu zaskoczeniu z radością przyjmuje wiadomość o przyszłym potomku. Czy Kaśka podziela jego entuzjazm?

Cztery barwne pary przeżywają i trudne, i miłe chwile. Towarzyszy temu dużo emocji. Najważniejsze jest, by zrozumieli i zaakceptowali swoje potrzeby, przeanalizowali oczekiwania i podjęli decyzje, czy są w stanie im sprostać.
Jak potoczą się losy bohaterów? Czy uda im się zrealizować plany i radośnie przeżyć wyjątkowe święta?

Dwie pary zaskarbiły sobie moją sympatię: Amanda i Ksawery, Magda i Jerzy. Jednak nie aż tak, by się o nich rozpisywać. Oczekiwałam, że wydarzenia będą bardziej porywające, a tu proza życia.
Czy czuć świąteczną atmosferę? Tak.
Jest miło, sympatycznie, czasem zachowania bohaterów irytują ( jak w życiu!), niemniej ich poczynania skłaniają do refleksji. Jeśli chcecie poczuć magię świąt, trochę jej tutaj znajdziecie. A może nawet więcej niż ja?

Dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona za egzemplarz!