Powrotny z Wrocławia recenzja

Nieszczęścia chodzą parami a jeśli ich powodem będą pokłady kłamstwa, starych grzechów i chciwości, przetną nam drogę całe ich stada.

Śmierć zagląda Annie w oczy z każdej strony. Zmierza do Polski na pogrzeb brata, sama zmagając się z wizją szybkiego odejścia. A potem będzie już tylko dokładała do listy zaskoczeń kolejne dramaty.
Samobójcza śmierć brata wzbudzi wątpliwości a gdy dodatkowo okaże się, że rodzice zastawili dom by zadbać o kalekiego syna, wrocławski fragment życia Anny zamieni się w stertę puzzli, z których trudno skleić sensowny obrazek.
Pojawi się dawna przyjaciółka, zamożna lecz obarczona własnymi koszmarami, i w takim tandemie kobiety ruszą na poszukiwanie prawdy. Znajdą same kłamstwa.

"Powrotny do Wrocławia" to sieć przeszłych i obecnych zdarzeń, które poprowadzą nas przez kościelno-polityczną, szemraną fundację, przez szpital psychiatryczny i zniknięcia pacjentek, zagmatwane układy na rynku nieruchomości, zadawnione tajemnice rodzinne i nigdy nie zagojone rany ze szkolnych lat. Od solidarnościowych manifestacji, przez pobicie i szantaż, po postacie, którzy nie istnieją i prawne sztuczki, na których opiera się świat, przemierzymy szlak machlojek, nieślubnych dzieci i udawanych przyjaźni. Tutaj nawet rodzina będzie inna niż w pamięci a pozory niejeden raz wywiodą nas na manowce.

Trzeba przyznać, że autor, nie zwalniając ani na moment tempa i dokładając ciągle nowe nitki, nie pozwala nam się zgubić w tej kolosalnej układance. Książka wymaga skupienia ale jest niezwykle logiczna a finał, jak przystało na dobrze skrojony thriller, zaskoczy nas rozwiązaniem.
W biegu za prawdą, od Dubaju po Ukrainę, nie zginieny w mrowiu wątków. Szybko i z ciekawością dotrzemy do miejsca, które da kompletnie nieoczekiwane odpowiedzi. Bo, jak za amerykańską psychoterapeutką pisze Artur Żurek, "życie nie toczy się tak, jak powinno, jest, jakie jest". Czasem brudne i zagmatwane, wymagające odwagi i uporu, poszarpane na kawałki. Ale bywa, że daje też nadzieję na sprawiedliwość.
Polecam. Bardzo dobra lektura na wiosenne, energiczne zaczytanie.

Pani_Ka Czyta