Harmonia zbrodni recenzja

„Gdy będzie zdrowie, reszta się ułoży. Tak czy owak, trzeba pamiętać, że to, co nas spotyka, jest straszne i trudne tylko za pierwszym razem. Później uczymy się jak sobie z tym radzić.”, czyli Anastazja Kamieńska ponownie w akcji.

Autor: @withwords_alexx ·1 minuta
2020-06-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Harmonia zbrodni to już dwudziesty tom z cyklu o Anastazji Kamieńskiej. Nie czytałam wszystkich – jak na razie za mną Niebezpieczna sekwencja, Sprawiedliwy oprawca, Śmierć nadeszła wczoraj, Wieczny odpoczynek, ale mimo wszystko nie miałam problemów w rozumieniu akcji.

W eksplozji samochodu ginie właścicielka biura podróży, Elena Dudariewa. W toku śledztwa udaje się dotrzeć do dziewiętnastoletniego chłopaka, który tuż przed wybuchem rozmawiał z jej zabójcą.
Artiom nie może jednak opisać wyglądu mordercy. Cierpi na nieuleczalną chorobę oczu i niemal nic nie widzi. Potrafi za to rozpoznać jego głos i muzykę, której słuchał zamachowiec. Kamieńska staje przed dylematem i zostaje zmuszona do podjęcia trudnej decyzji – czy powinna angażować niepełnosprawnego chłopaka w poszukiwanie mordercy i tym samym narażać jego życie?

Lubię kryminały z tej serii i zawsze z przyjemnością sięgam po kolejne tomy. Mogę śmiało powiedzieć, że są to klasyczne kryminały. Niestety w Polsce nie są one wydawane po kolei, dlatego nie ma szans być na bieżąco. Język jest lekki, a rosyjskie nazwy i nazwiska raczej nie będą stwarzać większych problemów.

Dobrze zbudowany kryminał, który krok po kroku prowadzi do sprawcy (tutaj niestety już dosyć wcześnie odkryłam mordercę, ale nie odebrało mi to przyjemności z czytania). Historia jest naprawdę wciągająca i nie sposób się od niej oderwać. Trzyma w napięciu od pierwszej strony. Różnorodni bohaterowie i ich historie nadają autentyczności tej opowieści. Sporo dialogów i ciekawe opisy sprawiają, czytanie nie dłuży się, a wręcz przeciwnie idzie bardzo szybko i płynnie. Fani tego cyklu nie będą rozczarowani.

Nie ma tutaj wiele brutalności, krwi czy też przestępstw, ale za skupiamy się na samych bohaterach. Na ich psychice, na wyborach jakie podejmują, co sprawia, że tak się zachowują. Portrety psychologiczne tych postaci są dopracowane w nawet najmniejszym szczególe. Natomiast główna bohaterka nie irytuje i naprawdę kibicuje się jej. Harmonia zbrodni w niczym nie ustępuje poprzednim tomom na pewno przeczytam następne. Marinina słusznie jest nazywana carycą rosyjskiego kryminału.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Harmonia zbrodni
Harmonia zbrodni
Aleksandra Marinina
7.7/10

Arcydzieło carycy rosyjskiego kryminału! W eksplozji samochodu ginie właścicielka biura podróży, Elena Dudariewa. W toku śledztwa udaje się dotrzeć do dziewiętnastoletniego chłopaka, który tuż przed...

Komentarze
Harmonia zbrodni
Harmonia zbrodni
Aleksandra Marinina
7.7/10
Arcydzieło carycy rosyjskiego kryminału! W eksplozji samochodu ginie właścicielka biura podróży, Elena Dudariewa. W toku śledztwa udaje się dotrzeć do dziewiętnastoletniego chłopaka, który tuż przed...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Harmonia zbrodni” Aleksandra Marinina Kobieta wyszła z klatki kierując się w stronę swojego samochodu. Wsiadła do środka i przekręciła kluczyk. W tym momencie siedzący dokładnie na przeciwko z...

@ReniBook @ReniBook

Uwielbiam kryminały, które są dobrze napisane i wciągają w swoją opowieść od pierwszej strony. Ten taki właśnie jest! Często mam tak, że boję się sięgnąć po książkę autora, którego książek nie zn...

@turkusowakredkaczyta @turkusowakredkaczyta

Pozostałe recenzje @withwords_alexx

Zaśnij, diabeł patrzy
„Czasami najbezpieczniej jest po prostu zamknąć oczy”, czyli nowa seria autora bestsellerów.

Zaśnij, diabeł patrzy otwiera nowy cykl Prawo Dunli. Cyryl Sone to autor bestsellerowych kryminałów o prokuratorze Kroonie. Do jego książek przyciągnęła mnie informacja,...

Recenzja książki Zaśnij, diabeł patrzy
Rzeźbiarka krwi
„Uwierzylibyście? Prawdziwa, żywa rzeźbiarka krwi. Jak myślicie, ile takich jeszcze zostało?”, czyli medycyna, fantastyka i azjatycka kultura.

Rzeźbiarka krwi to książka, która przyciąga do siebie swoją kolorową okładką. Do sięgnięcia po tę powieść zachęcił mnie opis, który zwiastował opowieść pełną medycyny i ...

Recenzja książki Rzeźbiarka krwi

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka