Kuklany Las recenzja

Gdy nastaje mroku czas…

Autor: @alicya.projekt ·2 minuty
2023-05-18
Skomentuj
1 Polubienie
Lubicie baśnie? Takie, które niepokoją i uwierają. Są jak senne mary, nękające nas gdzieś z krawędzi jawy? A horrory? Te mgliste i subtelne, które odbierają nam spokój „dziwnością istnienia”? Jeśli tak, to zakochacie się w Kuklanym lesie Anny Musiałowicz, tak mocno, jak ja.

NA SKRAJU

Na skraju lasu, w rozpadającej się chałupince mieszkają dwie kobiety. Jedna wciąż szczęśliwa, zamknięta w swoim świecie, na zawsze dziecko. Opiekuje się matką. Druga pożarta przez czas, spróchniała, śni sny zapomnienia i walczy o każdą minutę ze stojącą w progu śmiercią. Wszystko po to by nie zostawić córki samej. Z ich ogromnej miłości, z oddania i poświęcenia rodzi się niestety zło. Zło z jednej strony ślepo okrutne, z drugiej, co może brzmi niedorzecznie, na wskroś niewinne.

Na zrozpaczone wezwanie tych dwóch nieszczęśnic odpowiada bowiem tajemniczy kuklany las, niczym świadoma siebie, pierwotna siła, i przywołuje do pomocy tkwiący w sobie mrok. W takim lesie, jak ten można się tylko zgubić, z takiego już się nie wraca, a nawet jeśli, to nie będąc już sobą. Boleśnie przekonuje się o tym mama pięcioletniego Maćka, który zasnął pomiędzy drzewami, a także Paweł, który rozpaczając po ukochanej, zgubił pośród ścieżek drogę do domu.

Co na nich czyhało? Nie sądzę byście odgadli. W historii opisanej przez Anię nic nie jest bowiem jednoznaczne ani oczywiste.

W GŁĘBI

Prawie do samego końca opowieści nie wiemy dokąd to wszystko zmierza: kim są wychodzący z lasu ludzie, po co dziewczynie motanki i skąd bierze się wrogość lasu wobec obcych. Czujemy tylko, że wykreowane przez autorkę światy z furią napierają na siebie, odkształcając znaną nam rzeczywistość. Przestrzeń, w którą trafiamy, to szczelina pełna cierpienia, niepewności i smutku. To właśnie przez nią sączy się, ze strony na stronę, gęstniejąca atmosfera niepokoju: oniryczna, poetycka i…cicha.

Kuklany las jest jak pełna grozy, ludowa baśń, przestrzegająca nas przed emocjonalnymi kosztami rodzicielstwa, zemstą i lękiem przed stratą. To także powieść wielowarstwowych kontrastów, momentami tak samo delikatnie piękna, jak i dosadnie obrzydliwa. Autorka doskonale żongluje słowem, skrótami myślowymi i metaforami. „Napisany” przez nią surrealistyczny las i mnie pochłonął, jako czytelnik na własnej skórze odczułam zagubienie i lęk postaci. A naturalistyczny opis brudnego, starego ciała, wokół, którego kłębią się muchy, sprawiał wręcz, że czułam jego duszący, słodkawy zapach. Długo to za mną chodziło.

UWAŻAJ CZEGO SOBIE ŻYCZYSZ

Aniu, trafiłaś w moją wrażliwość. Poruszyłaś mnie do głębi. Podczas lektury przeżywałam życie stworzonych przez ciebie bohaterek po wielokroć. Po wszystkim zostawiłaś mnie w rozchwianiu, w poczuciu bezsilności, z pytaniami na które wolę nie szukać odpowiedzi. Bo wokoło są rzeczy, których nie da się przydeptać, zapomnieć… Pełne szaleństwa i poczucia winy.

Jeśli nurtuje was pytanie czy to bardziej horror, czy baśń mogę powiedzieć wam jedno: wszystko zależy od tego, jak przeczytacie tę książkę. Nie wątpię jednak, że bez względu na to, jaką odpowiedź dla siebie w niej znajdziecie, będziecie lekturą oszołomieni i urzeczeni. Złowrogi Kuklany las chociaż króciutki, jest bardzo treściwy.

Ja mam apetyt na więcej.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kuklany Las
Kuklany Las
Anna Musiałowicz
6.6/10

Gdy pięcioletni Maciek wraca z wycieczki do lasu, wydaje się matce nieswój. Czy coś się mu przydarzyło? Coś, o czym chłopiec nie chce rozmawiać? Paweł idzie nocą przez las. Zna go jak własną kieszeń...

Komentarze
Kuklany Las
Kuklany Las
Anna Musiałowicz
6.6/10
Gdy pięcioletni Maciek wraca z wycieczki do lasu, wydaje się matce nieswój. Czy coś się mu przydarzyło? Coś, o czym chłopiec nie chce rozmawiać? Paweł idzie nocą przez las. Zna go jak własną kieszeń...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ta książka może zapędzić w kozi róg, otwiera oczy ze zdumienia, oczarowywuje i przeraża. Ta książka to niesamowita dawka emocji, choć jest tak krótka, jak nowelka, a ma w sobie tyle treści, jakby mia...

@justyna1domanska @justyna1domanska

Las może być schronieniem, ale również pułapką. Gęste chaszcze ukryją cię przed ciekawskimi spojrzeniami, albo odetną drogę ucieczki. Do lasu zabiera nas Anna Musiałowicz w krótkiej powieści „Kuklany...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Pozostałe recenzje @alicya.projekt

Auroria. Cienie
Odpruty cień

@ObrazekCałkiem niedawno rozpływałam się w zachwytach nad pierwszym tomem „Cieni”, teraz mogę już ze wszystkich sił zachęcać was do sięgnięcia po kontynuację. Po raz d...

Recenzja książki Auroria. Cienie
Kurs opieki nad duszami. Rozszczelnienie. Tom 1
Gdzie demon nie może, tam wiedźmę pośle

Gdybyście przeglądając listę projektów przebranżawiających bądź mających przysłużyć się rozwojowi waszych kompetencji (nie tylko) zawodowych, trafili na ofertę KURSU OPI...

Recenzja książki Kurs opieki nad duszami. Rozszczelnienie. Tom 1

Nowe recenzje

Taniec z diabłem
Taniec z diabłem
@na_ksiazke_...:

Przyznam się bez bicia , że Santino jest moim pierwszym przeczytanym dziełem od autorki , choć robiąc przegląd półek że...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii