On recenzja

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

Autorka znana ze świetnej moim zdaniem serii o Adzie i Krystianie powróciła z nową książką, na którą fani czekali dość długo. Autorka zapowiedziała, że jest to zupełnie nowa odsłona jej twórczości. Mnie osobiście książka się podobała, poruszała ważny problem społeczny, czytało się ją świetnie i jest mi ciężko, że to już koniec.

Marcel Jeleński po powrocie z konferencji znajduje w łóżku martwą żonę. Staje się on głównym podejrzanym. W toku prowadzonego śledztwa dochodzenia wychodzi na jaw wiele tajemnic odnośnie małżeństwa. W międzyczasie poznajemy historię tajemniczego M. który wdał się w romans z niejaką Anią, która dla niego jest w stanie poświęcić całe swoje dotychczasowe życie. Czy prawda nt morderstwa wyjdzie na jaw?

"On" to kolejna książka, która pokazuje jak, niemalże krok po kroku, prowadzi się śledztwo. Policja gromadzi różne poszlaki, przesłuchuje świadków. Pokazano też, że mając kontakty można, a nawet trzeba wszystko przyspieszyć. Od pierwszych stron od tej książki nie idzie się oderwać. Mamy tutaj dwie tragiczne historie. Pierwsza to historia małżeństwa z pozoru idealnego. On i ona, dwójka dzieci, pies, dobra praca. Ale z czasem zaczyna brakować uczucia, kobieta czuje się niekochana, niedoceniana i oddaje się w ręce losowi, który podrzuca jej pod nogi kogoś idealnego. Druga historia, to historia toksycznego zauroczenia. Ona podupadła poprzez sytuację w małżeństwie. On - młody, przystojny bóg, który potrafi słowem omamić kobietę nieszczęśliwą. Jest niczym bluszcz. Oplata swoją zdobycz swoimi korzeniami i powoli przydusza swoją idealnością by zaraz odkryć swoją prawdziwą twarz. W tej historii niestety na wierzchu musi być zawsze on - jego potrzeby. Nie zawaha się on do zrobienia krzywdy. Tak było w tej książce.

Początkowo czytając myślałam, że faktycznie mamy tutaj dwie historie. Historię tragedii Marcela oraz historię Casanovy tajemniczego M.. Dopiero w połowie zdałam sobie sprawę, że to jedna historia widziana z dwóch perspektyw (brawo ja! :D) Nie mogę Wam napisać więcej o tej książce, bo sporo musiałabym zdradzić. Jedyne co mogę wspomnieć, to to, że książka ta opowiada o prawdziwym życiu, które często przeżywa wiele z nas. Czy warto? Czy warto się narażać? Minusem w tej książce jest jego koniec. Myślałam, że będzie on całkiem inny. Jednak po namyśle stwierdzam, że tak właśnie jest w prawdziwym życiu. I to nakreśliła też sama Autorka wspominając na kim "wzorowała się", by napisać tą książkę.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Otwarte.