Zatruty Tron recenzja

Gdy zastajesz to czego nie oczekujesz zobaczyć...

Autor: @Pria ·5 minut
2011-09-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

"Zatruty tron", dzięki recenzji Tirindeth, był pozycją bardzo przeze mnie oczekiwaną na przeczytanie i gdy w końcu dobrałam się do niej, zaczęłam czytać z zapałem o średniowiecznym świecie w jakim przyszło żyć Wynter i jej przyjaciołom. Oczekiwałam od książki dużo - po świetnej okładce, intrygującym, opisie i tytule oraz pozytywnej w/w recenzji. Czy książka spełniła moje oczekiwania?


Piętnastoletnia Wynter, córka Lorda Moorehawke, Obrońcy Tronu, wraca w rodzinne strony prosto z krain północy i z przerażeniem odkrywa jak bardzo zmienił się jej dom. Od dnia w którym król Jonathon, serdeczny przyjaciel Obrońcy Tronu oraz ojciec najlepszego przyjaciela bohaterki - Raziego zasiadł na tronie, wszelkie formy znęcania się nad ludźmi zostały usunięte a w królestwie zapanował porządek. Jakież było zdziwienie Wynter gdy zorientowała się, że szubienice i klatki z powrotem wystawione są na widok publiczny? Już na pierwszy rzut oka, po zachowaniu króla widać było, ze coś jest nie tak. Serdeczny przyjaciel Wynter z dzieciństwa - Razi (bo już nie Albi...) to też nie ten sam człowiek. Dlaczego? Gdy pierworodny syn króla, Albi zostaje wydziedziczony i pamięć po nim powoli zanika, następcą tronu wbrew swojej woli zostać musi Razi, który od tej pory nie będzie miał już czasu na starą przyjaciółkę i przyjaciela - Christophera, a traktować ich zacznie z chłodną rezerwą. Co spowodowało tą nagłą zmianę w zachowaniu Jonathona? Jak z tym wszystkim poradzi sobie ojciec Wynter? Jakie kroki podejmie dziewczyna? Czy będzie wiedziała kto jest sojusznikiem a kto wrogiem?


W opisie z tyłu książki możemy przeczytać coś takiego "Wynter staje przed trudnym wyborem: poddać się woli władcy czy z narażeniem życia walczyć o przywrócenie ładu w królestwie?". Ten wybór, jak i reszta wszelakich, mniej lub więcej znaczących decyzji głównej bohaterki wpłynęło bardzo znacząco na fabułę i charakterystykę owej Wynter. Była bohaterką wyraźną, z krwi i kości, z którą idzie się utożsamić, która ma uczucia choć się wahające to przynajmniej nie ulega wpływom niepotrzebnych osób. To właśnie się nazywa osoba z charakterem, troszcząca się o przyjaciół, dbająca o dobro ogółu i nie tracąca przy tym wiary oraz oryginalnego usposobienia!


Jeśli już o bohaterach zaczęliśmy, to kontynuujmy temat, żeby do niego nie powracać. O Wynter już było, a kto dostąpił zaszczytu bycia postaciami także pierwszoplanowymi, aczkolwiek trochę za główną bohaterką? Zdecydowanie Razi i Christopher, a nawet mogę się pokusić o powiedzenie, ze także ojciec Wynter. Razi strasznie mnie irytował przez całą książkę. Niby taki oschły i bezduszny był dla dobra ogółu aczkolwiek spodziewałam się jakiegoś wielkiego buntu, ucieczki... czegokolwiek. Chistopher to za to był taki tym faceta z którym uwielbiam spotykać się w literaturze. Na pewno nie jest to typowy, arogancki "bad boy" bo w końcu akcja toczy się w średniowieczu, ale razem z Wynter sprawiali wrażenie jak z bajki... trochę ubarwionej o chwilami brutalne, bezlitosne i nieprzyjemne sceny. Lord Moorehawke za to nie był człowiekiem o którym mogę sporo powiedzieć - bardzo przyjemny aczkolwiek dziwiło mnie to, że jego zachowania i słowa stawiały mi przed oczami niemalże staruszka kiedy on ma... trzydzieści trzy lata! W naszych czasach ludzie o tym wieku czuja się jeszcze jakby mieli 18 (wiem na przykładzie 38-letniego taty ;))! Osobą którą szczerze znienawidziłam jest za to krój Jonathon. Jego wahania nastroju tak zmienne są godne kobiety w ciąży a nie króla!


"Zatruty tron" jest książką typowo fantastyczną i jak na powieść z tego gatunku przystało narracja była trzecioosobowa, jednak muszę trochę ponarzekać, jeśli chodzi o akcję. Po pierwsze, właściwie cała książka dzieje się tylko na terenie posesji Jonathona. Bohaterowie nigdzie się nie ruszają, nigdzie nie wybierają, a akcja, mimo, ze owiana nadzwyczajnym klimatem i niepowtarzalną scenerią chwilami jest strasznie nużąca. Trochę też szkoda, ze mamy tu tak mało bohaterów na dodatek, ale myślę, że jeśli powieść Celine Kiernan jest zdecydowanie w Twoim typie to nawet nie zauważysz tego na co tak narzekam :)



Teraz możemy przejść do bardzo przyjemnej części jaką jest mowa o oprawie graficznej. Okładka jest naprawdę rewelacyjna! Bardzo klimatyczna, przedstawiająca Wynter jako dziewczynę waleczną i zdeterminowaną. Gdyby do każdej okładki tak graficy się przykładali, Polska mogłaby się pochwalić jeszcze ładniejszymi okładkami niż niemieckie (większość ich okładek jest o wiele lepsza od naszych, niestety). Książka ma skrzydełka a gdy się je otwiera zobaczyć możemy mapę Europy za tamtych czasów. Znalazłam w internecie także inną okładkę Polskiej książki! Dokładniej na merlinie, gdzie pisało, ze książka ma by ponownie w sprzedaży 7 września, czego nie rozumiem w ogóle, bo przecież niedługo to powinniśmy podziwiać "Królestwo cieni" na półkach księgarnianych, a poza tym "Zatruty tron" jest łatwo dostępną książką, dość niedawno wydaną i nie widzę potrzeby wydawania jej drugi raz... ech, sama nie rozumie, nie będę snuć domysłów. Ale zielona okładka i tak lepsza :)


Podsumowując, "Zatruty tron" jest książką obowiązkowa dla fanów fantastyki oraz tym podobnych tekstów. Jestem pewna, ze ta książka nie jednego zachwyci swoim klimatem i będziecie się sami czuli jak w średniowiecznej Europie, w królestwie króla Jonathona. Razem z Wynter będziecie przeżywać przygody i podejmować decyzje decydujące o lasach bohaterów. Serdecznie polecam wystawiam ocenę 8/10. Dlaczego nie 10/10 skoro tak zachwalam? Jeśli o mnie chodzi, mimo, że wątek romantyczny jest bardzo obiecujący, to było go trochę za mało, to, że bohaterka znowu bīła praktycznie dzieckiem a zachowywała się jakby była dorosła no i te chwilowe zaparcia w akcji ;) Ale i tak polecam, bo te narzekania pewnie dotyczą niewielu, taki pech, że w tym mnie ;D


Oryginalny tytuł: The Poison Throne
Numer tomu w serii: I
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Data wydania: 23.03.2011
Ilość stron: 424
Cena detaliczna: 37 zł

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-11-10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zatruty Tron
2 wydania
Zatruty Tron
Celine Kiernan
7.7/10
Cykl: Moorehawke, tom 1

Pierwsza część przygodowej trylogii dla młodzieży osadzona w średniowiecznych realiach. Piętnastoletnia Wynter Moorehawke, córka Obrońcy Tronu, powraca z ponurych Krain Północy w rodzinne strony i z ...

Komentarze
Zatruty Tron
2 wydania
Zatruty Tron
Celine Kiernan
7.7/10
Cykl: Moorehawke, tom 1
Pierwsza część przygodowej trylogii dla młodzieży osadzona w średniowiecznych realiach. Piętnastoletnia Wynter Moorehawke, córka Obrońcy Tronu, powraca z ponurych Krain Północy w rodzinne strony i z ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Spotkaliście się kiedyś z książką, która zbiera same pochlebne recenzje? Im więcej o niej czytacie, tym bardziej sami chcecie zobaczyć w czym tkwi fenomen tejże lektury. Trylogia Moorehawke należy do...

@Hovering @Hovering

Celine Kiernan to irlandzka pisarka mieszkająca wraz z mężem i dwójką nastoletnich dzieci w hrabstwie Cavan. Oprócz pisania zajmuje się ilustrowaniem, animacją oraz filmem. Trylogia Moorehawke to jej ...

@ciarolka @ciarolka

Pozostałe recenzje @Pria

Dziewczyna, która chciała zbyt wiele
"A ty? Jak daleko się posuniesz?"

Wydawnictwo Jaguar, którego to książki zawsze czytam bardzo chętnie, zabrało się ostatnio za wydanie kilku typowo młodzieżowych książek. Bardzo wiele osób jest zdani...

Recenzja książki Dziewczyna, która chciała zbyt wiele
Magiczna gondola
Magiczna Wenecja

"You must remember this A kiss is just a kiss A sigh is just a sigh The fundamental thing apply As time goes by" "Magiczna gondola" autorstwa niemieckiej autorki Evy Vol...

Recenzja książki Magiczna gondola

Nowe recenzje

Przepowiem ci przyszłość
"Przepowiem ci przyszłość"
@tatiaszaale...:

“W rozpaczy ludzie decydują się na kroki, których czasem gorzko żałują”. Marie nigdy nie miała łatwo, po śmierci matki...

Recenzja książki Przepowiem ci przyszłość
Bojkot
„Czy każdy może być winny?”
@zaczytana.a...:

W powieści "Bojkot" autorstwa Agnieszki Kulbat czytelnik zostaje wprowadzony w świat pełen emocji, dramatycznych wydarz...

Recenzja książki Bojkot
Klucz do szczęścia
"Klucz do szczęścia"
@tatiaszaale...:

“Nie chciała stracić męża. Jeśli teraz by się postawiła albo, co gorsza, powiedziała otwarcie, że nie chce mieć dzieci,...

Recenzja książki Klucz do szczęścia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl