Czasem licho mnie zaciągnie w stronę książek popularnonaukowych dla młodego czytelnika. Nie wiem czemu i nie ma pojęcia po co. Dzieci nie mam, więc nie muszę być na bieżąco, a tu jednak!
"Gen i już! Opowieść o Stefanie Banachu" Anny Czerwińskiej-Rydel miałam w rękach w postaci audiobooka na dwóch płytach CD. Moja pierwsza myśl to lekka panika: "na czym, do licha ciężkiego, to odsłucham?" Nie mam ani jednego urządzenia, które tę technologię obsługuje. Ale skontaktowałam się z Wydawnictwem Buka i problem się rozwiązał. Mogłam słuchać mp3.
Będzie krótko i w dwóch aspektach: tekst jako taki i audiobook.
Zacznijmy od tekstu
"Gen i już! Opowieść o Stefanie Banachu" Anny Czerwińskiej-Rydel to przyjemnie napisana, zrozumiała i powiedziałabym nawet, że absorbująca biografia Stefana Banacha. Myślę, że dzieciom spodoba się to, jak pokazany jest bohater, fakt, że nawet wielki matematyk i wykładowca uniwersytecki nie lubił "prozy życia" czyli zdawania koniecznych egzaminów i pisania prac. Że miał kłopoty z radzeniem sobie z pieniędzmi i spędzał dużo czasu z przyjaciółmi-matematykami. Taka dziecięcość charakteru Banacha, kryjąca jego naukową bezkompromisowość może się młodym czytelnikom podobać.
Podobnie jak druga część książki, w której czytelnik poznaje wojenne losy profesora Banacha. Tu już nie jest tak lekko i tak śmieszkowato, ale podoba mi się, jak Anna Czerwińska-Rydel mówi o tym okresie.
Za tekst 8/10
Teraz audiobook
Tu mam więcej kłopotów, ale wiążą się one z technologią i gustem, o którym się ponoć nie dyskutuje, ale który wpływa na nasze oceny (drań). Wydanie audiobooka na płytach CD nieco mnie zdziwiło, ale pewnie Wydawnictwo Buka zrobiło porządny reaserch i wie, że odbiorcy mają w domu urządzenia obsługujące tę technologię. Ja - jak mówiłam na początku - niestety nie mam i byłam w kłopocie.
Teraz kwestia gustu, ech... nie przepadam za głosem p. Małgorzaty Kożuchowskiej. I niestety moja osobista ocena wpłynęła na odbiór audiobooka. Szczęśliwie aktorka ta ma (słusznie) grono fanów, zatem pewnie i dzięki niej "Gen i już! Opowieść o Stefanie Banachu" Anny Czerwińskiej-Rydel w formie audiobooka słuchaczom przypadnie do gustu.
Zastanawiałam się również nad oprawą muzyczną, która jest widoczna/słyszalna w audiobooku. Muszę przyznać, że przywykłam do muzyki na początku i na końcu książki lub jej rozdziałów, a tu pojawiała się w kluczowych miejscach narracji. Znowu - biorę pod uwagę, że nie jestem ani dzieckiem, ani młodzieżą i moje gusta z cała pewnością odbiegają od tego, co podoba się osobom cztery razy młodszym niż ja.
Za audiobook daję 7/10
Spędziłam z "Gen i już! Opowieść o Stefanie Banachu" Anny Czerwińskiej-Rydel prawie 2,5 godziny
I nie był to czas tracony!
Audiobook dostałam dzięki Klubowi Recenzenta portalu nakanapie.pl