Dopasowani recenzja

 Historia przedstawiona z punktu widzenia pięciu bohaterów i zmian, jakie dotykają ich życia za sprawą naukowego odkrycia. Ale czy można być bardziej szczęśliwym w związku niż się jest obecnie? Czy szukanie połówki na całe życie jest naprawdę bezpieczne? A co jeśli zostaniemy sparowani poprzez genetykę z człowiekiem bez skrupułów, kimś w rodzaju psychola, pedofila, mordercy, czy innej jednostki, której tak naprawdę staraliśmy się unikać? Oblicza nauki tez mają dwie strony. Jednak pokusa jest dość duża, na tyle, iż wiele związków rozpada się na rzecz dopasowanego do nich człowieka. Podobno dzięki temu przestępczość spada, nie odnotowuje się w takich związkach przemocy domowej, nie zdradza się, ma się poczucie spełnienia. No tak, w końcu obok jest ktoś idealny. A jak ten idealny świat wygląda z bliska? Poddani eksperymentowi Mandy, Christopher, Jade, Nick i Ellie próbują sprostać wyzwaniu. 
 
 Świetna kompilacja ludzkich osobowości, przemian jakie w nich zachodzą pod wpływem zewnętrznego bodźca (choć w to, co się przytrafiło Nickowi nie wierzę) i utrzymanie rytmu powieści na tym samym poziomie od początku do końca, daje bardzo dobre wrażenia estetyczne. Thriller psychologiczny bardzo realnie odzwierciedlający dzisiejsze potrzeby, bo kto by się nie skusił na taką formę swatki? Nawet mając gdzieś w głowie, że niesie to również pewne zagrożenia i tak każdy chętnie by spróbował zgłosić swoje uczestnictwo, choćby tylko po to, by sprawdzić kim jest jego genetyczna połówka. Ale żeby tak bez miłości, pierwszych fascynacji, lekkich podchodów? A co gorsze wyzbywając się wszelkiej podejrzliwości przemierzać pół świata, żeby tylko być z tym nieznajomym? 
 Czytając "Dopasowanych" można nawet odnieść wrażenie, ze świat oszalał przystając na taką naukową weryfikację, ale domyślam się, że właśnie tak wyglądałaby nasza rzeczywistość, gdyby tylko uruchomiono tego typu możliwość. Z wielu względu przerażające, a wręcz obłąkańcze, gdy ludzie przestają myśleć i tak lekko poddając się wzorcowi.
 
 Może wydać się dziwne, ze od razu poznajemy kto jest psychopatą i bardzo szybko dlaczego morduje. Ale każdy ma swoją drogę do pokonania, a czytelnik, nawet jeśli od początku komuś kibicował, na końcu może już nieprzychylnie na niego spojrzeć. Nie tylko życie mordercy jest zagmatwane i pełne napięcia. Tu każdy musi zmierzyć się z demonami, kłamstwami, na które jest ślepy z uwagi na naukowe przypisanie. Zadziwiająco, jak to ludzi ogłupia. Nawet inteligentne osoby podlegają manipulacji i na naszych oczach rozgrywają się dramaty. W "Dopasowanych" wcale nie postawa mordercy jest tym, co najgorsze można dostrzec w człowieku.
 Marrs stworzył tak oryginalną pod wieloma względami fabułę, że teraz jemu samemu trudno będzie to przebić w kolejnej powieści.