Debeściara recenzja

Głupiutka szczęściara

Autor: @asiaczytasia ·2 minuty
2020-09-15
Skomentuj
1 Polubienie
Mówi się, że śmiech to zdrowie, a czytanie książek dobrze działa na mózg. Wynika z tego, że przeczytanie komedii, będzie miało cudowne właściwości dla naszego samopoczucia i rozwoju. Zostanę królikiem doświadczalnym i sprawdzę dla was czy to prawda.

Kiedy w moje łapki trafiła "Debeściara" pewna Pani obiecała mi, że przeczytam tę książkę w jeden dzień. Nie kłamała. Kiedy wszystkie codzienne sprawy zostały ogarnięte, przyszedł czas na relaks połączony z ćwiczeniem mięśni twarzy. Można by było mnie nagrać jak czytam tą powieść. Na zmianę śmiałam się, krzywiłam, dziwiłam itp. Było to bardzo ekspresyjne czytanie.

"Mina mojej współlokatorki była lepsza od orgazmu – dziewczyna wyglądała, jakby została spoliczkowana półdupkiem przez szympansa."[1]

Fabuła
Monika to przypałowiec pełną gębą. Jak ma wdepnąć w kupę, to wpadnie w krowi place. Jak ma nabić sobie guza, to czoło rozwalone i oko podbite. Jak ma wpaść pod samochód, to pod śmieciarkę. Może nie jest wybitnie inteligentna i heteryk myli jej się z heretykiem, ale jest cwana i waleczna. Pewnego dnia los zaczyna jej sprzyjać. Poznaje przystojnego mężczyznę i znajduje idealną pracę. Tylko czy podkolorowanie CV to był dobry pomysł? Wpadka goni wpadkę. Szpilki obcierają nogi, spódnica nie pozwala na wzięcie głębszego oddechu, ale cycki do przodu. Pech nie może jej ciągle prześladować. Może przejdzie na którąś z wrednych współlokatorek?

"Debeściara" utrzymana jest w konwencji głupkowatych komedii.
Wpadka goni wpadkę i jest wpadką poganiana. Musimy zapomnieć o żelaznej logice i analizowaniu sytuacji (co to za niepoważna firma, że w taki sposób przyjmują ludzi na odpowiedzialne stanowiska), musimy pogodzić się z tym, że bohaterowie są jacy są (Moniko, gęsi to nie dziczyzna), w tej książce chodzi o śmieszne scenki, a nie o życiowe mądrości.

Ewa Pirce wykreowała głupiutką bohaterkę, która, pomimo że, jedynym co czytała to erotyczne sceny w 50 twarzach Greya, ma nieźle gadane. Monika ma swój rozumek i nie da sobie w kaszę dmuchać. Potrafi rzucić ciętą ripostą w stronę wrednej koleżanki, zbajerować przystojnego lekarza, a nawet zemdleć na zawołanie. Czasami wymsknie jest się niepotrzebny komentarz, albo za głośno pomyśli, apotem musi gęsto się z tego tłumaczyć.

Wypada jeszcze wspomnieć, że nie jet to po prostu komedia, to pikantna komedia. Monika nie ma hamulców, kiedy chodzi o dobrą zabawę. Miękkie łóżko, przystojny partner, nastrojowa muzyka... tylko ten pech. Nie wyobrażacie sobie, ile wpadek można zaliczyć w trakcie zbliżenia (?!). Złamane to i owo, nieproszony gość, który wtargnął do sypialni – oj dzieje się.

Podsumowanie
Kiedy zaczęłam pisać recenzje książek, pewna życzliwa osoba dała mi radę: "Pamiętaj, nie ważne czy książka się tobie podobała. Ten, kto czyta recenzję musi po niej zadecydować, czy to książka dla niego". Komedia, jako gatunek, jest trudna do polecenia. Ile ludzi, tyle rodzajów humoru. Ja, przy czytaniu "Debeściary", nie mogłam opanować śmiechu, ale przypuszczam, że moja mama skwitowałaby ją komentarzem Ale głupoty!. Mam nadzieję, że udało mi się opisać rodzaj humoru, jaki zaserwowała nam Ewa Pirce. Teraz was ruch.

[1] Ewa Pirce, "Debeściara", wyd. Wieża Czarnoksiężnika, Poznań 2020, s. 24.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Debeściara
Debeściara
Ewa Pirce
7.7/10

Monika nie ma szczęścia w życiu Kot złośliwie wchodzi jej pod nogi, prysznic zacięcie atakuje zimną lub gorącą wodą, praca nie chce jej znaleźć, a wredne współlokatorki tylko dolewają oliwy do ognia....

Komentarze
Debeściara
Debeściara
Ewa Pirce
7.7/10
Monika nie ma szczęścia w życiu Kot złośliwie wchodzi jej pod nogi, prysznic zacięcie atakuje zimną lub gorącą wodą, praca nie chce jej znaleźć, a wredne współlokatorki tylko dolewają oliwy do ognia....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ta książka to must-have i must-read dla każdego fana i fanki komedii! Zanim ją przeczytałam, zapoznałam się z wieloma recenzjami, które ukazały ją w dobrym świetle, więc sama nie mogłam się doczekać ...

@julcias01 @julcias01

Ewa Pirce w zupełnie nowej, zaskakującej odsłonie. Dano już tak bardzo nie uśmiałam się podczas czytania. Głośne, niekontrolowane wybuchu śmiechu gwarantowane. Poznajemy Monikę Cipuchę, pannę, po ...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Agla. Alef
Sofja w wielkim świecie

To, że kocham czytać to nie sekret. Czytam dużo i praktycznie każdą wolną chwilę spędzam z książką. Natomiast im więcej czytam, tym trudniej znaleźć mi rzeczy, które mni...

Recenzja książki Agla. Alef
Bielszy odcień śmierci
Kto komu podrzucił konia?

Pireneje. Trudno dostępna elektrownia wodna. To tam pracownicy znajdują okaleczone ciało... konia. Na miejsce zostaje wezwany komendant Martin Servaz z przykazem, aby wy...

Recenzja książki Bielszy odcień śmierci

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem