Ida ma 25 lat, męża Tomka i dwuletnią córeczkę - Dziunię. Przed rokiem wykryto u kobiety białaczkę. Choroba postępuje szybko i jest wyniszczająca. Mama Idy, Urszula, jest przerażona, chce ratować córkę za wszelką cenę! Okazuje się, że tylko przeszczep może uratować Idzie życie, a niestety, żaden z członków rodziny nie może być dawcą szpiku.
Podczas rodzinnego spotkania okazuje się, że wuj Urszuli, benedyktyn z Tyńca, zna rodzinną tajemnicę. Przysięgał milczeć, jednak w tej sytuacji uznaje, że sprawa życia i śmierci zwalnia go z jej dotrzymania. Okazuje się, że jest jeszcze jedna szansa na znalezienie dawcy… półsiostra Uli. Jak zmieni się życie rodziny po odsłonieniu wieloletniej tajemnicy? I czy pojawi się szansa na uratowanie Idy?
"Wyjawienie prawdy wymaga, abym popełnił najstraszniejszy grzech, jaki może popełnić kapłan. Muszę złamać tajemnicę spowiedzi... Łączy mnie podwójna przysięga: dałem ją jako duchowny, a także jako brat."
Justyna Bednarek i Jagna Kaczanowska wzięły na warsztat niezwykle ważny temat, jakim jest przeszczep szpiku kostnego. Historia ta pokazuje, jak spokojne, poukładane życie w jednej chwili może zburzyć wieść o śmiertelnej chorobie. To wtedy tak istotne jest, abyśmy potrafili podzielić się tym, co mamy najcenniejsze. Krew, bo o niej mowa, jest nie do przecenienia. Oddając cząstkę siebie innym, możemy podarować komuś życie.
Najbardziej w tej powieści zaskoczyło mnie odniesienie do odległych nam czasów, a mianowicie drugiej wojny światowej i innych wydarzeń historycznych. Wątek ten ma na celu uświadomić czytelnikowi jak ważną rolę odgrywa przeszłość i tożsamość. To właśnie wtedy ludzie potrafili się jednoczyć tworząc ruch oporu, nieść bezinteresowną pomoc drugiej osobie. Tu kobiety mocno wysuwają się na pierwszy plan. Śledząc ich losy poznamy, co to siła miłości, oddanie, poświęcenie, ale też i zawiść, zdrada, odrzucenie czy brak akceptacji. Choć muszę przyznać, iż niektóre wydarzenia wydają się mało prawdopodobne. Ale nie wpływa to jakoś znacząco na odbiór książki. Jednocześnie warto zauważyć, iż autorki nie tworzą między przeszłością a współczesnością dysonansu. Wszystkie bowiem następujące po sobie wątki przechodzą spójnie, tworząc obraz, który czyta się ze stale rosnącym zaciekawieniem.
"Czy ja wiem, kim jestem? Skąd pochodzę? I przede wszystkim od kogo?! - próbowała odgonić od siebie bolesne myśli, jednak one niczym stado rozwścieczonych os zaczęły ją atakować tym zajadlej, im bardziej próbowała je odgonić."
Bohaterowie i ich zachowanie z całą pewnością wzbudzą w Was mnóstwo emocji. We mnie niektórzy wywołali złość, a innych było mi po prostu żal. To samo czują postaci, gdy na jaw wychodzą rodzinne tajemnice. Ból, gorycz zawodu, smutek, odrzucenie, samotność, tęsknota - to tylko część z nich.
"Człowiek dotknięty nieszczęściem najbardziej samotny czuje się wśród ludzi, których jego tragedia nie dotyczy."
"Gorsza siostra" to poruszająca powieść o odrzuceniu, potrzebie akceptacji, tożsamości, stratach i zyskach, tajemnicach rodzinnych i próbie scalenia rodziny. Kto okaże się tytułową gorszą siostrą? Czy wystarczy mieć dobre serce, by wybaczyć winy? O co w tym wszystkim chodzi? Zajrzyjcie do lektury, a otrzymacie wszystkie odpowiedzi! Bądźmy dobrzy do szpiku kości!