Gorzej urodzona recenzja

Gorzej urodzona

Autor: @angell15 ·3 minuty
2021-10-07
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Koniec XIX wieku był czasem, w którym wyraźne były podziały klasowe. Wiejskie dziecko, do tego nieślubne, było na samym końcu społecznej hierarchii. Józia miała pecha i szczęście jednocześnie. Szczęście, bo okazała się dziewczynką nadzwyczaj inteligentną i rezolutną. Jej pechem było niskie pochodzenie, przez które nie miała dostępu do edukacji.

Udało jej się ukończyć jedną klasę wiejskiej szkoły, dzięki czemu opanowania czytanie i pisanie w podstawowym zakresie. Podsuwane jej dziełka, uznane za "odpowiednie" przez nauczycieli i rodzinę, a później panią mecenasową, to przede wszystkim kalendarze z poradami, pobożne pisma i porady dla służących. Nie miała wielkich możliwości rozwoju intelektualnego, choć gdyby mogła wybierać, sięgnęłaby po książki historyczne, jak ta pierwsza lektura wypożyczona z biblioteczki żony malarza, która tak ją zafascynowała.

Kiedy Józia trafia na służbę do domu mecenasa Karola Sobkiewicza i jego żony, Anastazji, zostaje podkuchenną. Jej zakres obowiązków nie kończy się jednak na kuchni. Najprzyjemniejszym z zadań było bieganie po sprawunki.

"W pozostałym czasie jednak musiała Józia wykonywać prace ciężkie i wyczerpujące, takie jak pastowanie i froterowanie drewnianych podłóg i parkietów, trzepanie ciężkich zasłon i dywanów, mycie okien, drzwi i futryn, mycie kafli pieców i ścieranie kurzu z najwyżej położonych mebli, obrazów, lamp oraz karniszy."

Prócz tego noszenie węgla, palenie w piecach, wynoszenie nieczystości z nocników. Dziewczyna całe dnie miała wypełnione pracą ponad siły. Kiedy już udało jej się złapać chwilę oddechu mogła poczytać o szkodliwości dni wolnych dla służby.

W fikcyjną fabułę autorka wplotła garść autentycznych wydarzeń i postaci oraz fragmenty pism z tamtych czasów, jak choćby ten:

"Wolne niedziele, owe upragnione wolne niedziele, dla których dziewczyny stronią od służby domowej, choć ta im na przyszłość największe daje korzyści, stały się już niestety nieraz przyczyną zguby lekkomyślnych i niedoświadczonych jednostek. Nie chcę ja bynajmniej przez to powiedzieć precz z wolnemi niedzielami, nie, gdyż po pracy słusznie należy się każdemu spoczynek i godziwa rozrywka. Chciałabym tylko zwrócić wam uwagę na zło, jakie sprowadzić mogą na siebie te, które nie umieją czasu wolnego z korzyścią dla siebie spędzać."

Zamożni artyści zachwycali się prostym życiem chłopów, którym, ich zdaniem, niczego do szczęścia nie brakuje. Przymierająca głodem dziewczynka czytała o tym jak dobrze jej się żyje. Autorzy, nieraz oderwani od rzeczywistości, wychwalali znane nam "cnoty niewieście". W chwilach wolnych zalecano kobietom modlitwy, udział w mszach i spełnianie dobrych uczynków, broń Boże "próżniacze" siedzenie z książką. Skąd my to znamy? Czytając autentyczne teksty nie wiadomo czy śmiać się czy płakać z rozpaczy.

Życie płci piękniej, niezależnie od klasy społecznej, było nie do pozazdroszczenia, lecz im niżej tym gorzej.

Nierzadko w domach zamożnych mieszczan zdarzały się przypadki molestowania seksualnego służących, traktowanych de facto jak niewolnice. W końcu biedne dziewczyny nie miały dokąd pójść a posiadanie przez nie rodziny nie było dobrze widziane. Miały skupiać się wyłącznie na pracy.

Język powieści jest trudny, czytanie wymaga skupienia uwagi. Uważam jednak, że forma została odpowiednio dobrana do przedstawionych treści. Autorka bardzo szczegółowo pokazuje jak wyglądało życie mieszkańców polskich wsi i miast pod koniec XIX wieku.

Chłopi pańszczyźniani egzystowali w skrajnej nędzy, bez dostępu do edukacji i odpowiedniej opieki zdrowotnej. Dużo dzieci nie dożywało dorosłości. Tym, którym udało się dostać na służbę do "państwa", było niewiele lepiej. Co prawda dostawali coś do jedzenia i miejsce do spania, lecz na tym kończyły się ich "przywileje".

"(...) prawo w takich przypadkach, gdzie obowiązków i praw nie określono bliżej, przemawia na niekorzyść służącej, a na korzyść państwa. Tu bowiem służąca zależy zupełnie od woli państwa, służąca wtedy zupełnie niczego żądać nie może."

Pierwszy tom historii Józi kończy się dramatycznym zwrotem akcji, potwierdzającym prawdziwość powyższego fragmentu.

Już się zastanawiam co będzie dalej.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-07
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gorzej urodzona
2 wydania
Gorzej urodzona
Mirosława Kareta
8.2/10
Cykl: Wydziedziczone, tom 1

Bękart, darmozjad, posługaczka. Opowieść o wiejskiej dziewczynie, która została służącą do wszystkiego Gdy pochodzenie wydaje się przesądzać o dalszym losie, siła charakteru może zmienić wiele By...

Komentarze
Gorzej urodzona
2 wydania
Gorzej urodzona
Mirosława Kareta
8.2/10
Cykl: Wydziedziczone, tom 1
Bękart, darmozjad, posługaczka. Opowieść o wiejskiej dziewczynie, która została służącą do wszystkiego Gdy pochodzenie wydaje się przesądzać o dalszym losie, siła charakteru może zmienić wiele By...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Gorzej urodzona” to historia dziewczyny, która została służącą do wszystkiego. Urodziła się w 1864 roku w Mnikowie, w malowniczej wiosce pod Krakowem. Jest to opowieść o kobiecie, która żyła na prze...

@z_ksiazka_w_plecaku @z_ksiazka_w_plecaku

Od kiedy obejrzałam i pokochałam „Downton Abbey”, (nie wypełniłam jeszcze po nim pustki) moje historyczne zainteresowania krążą głównie wokół życia służby i arystokracji zwłaszcza w początkach XX wie...

@canis.luna @canis.luna

Pozostałe recenzje @angell15

Zasady gry
Która rzeczywistość jest realna?

W "Zasadach gry" Erick Pol wprowadza czytelników w świat dysponujący niezwykle zaawansowaną rzeczywistością wirtualną, z akcją osadzoną w XXIV wieku. Dzięki technologii ...

Recenzja książki Zasady gry
Echo smoka
Kim jest Karolina Gabel?

„Echo smoka” Natalii Szklarzyk to powieść, której główną bohaterką jest nastoletnia Karolina Gabel, mieszkająca w sierocińcu. Jej jedyną przyjaciółką i współlokatorką je...

Recenzja książki Echo smoka

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka