Grace, córka latarnika recenzja

Grace. Córka latarnika

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Morella ·2 minuty
2022-09-25
1 komentarz
11 Polubień
„Grace. Córka latarnika” to przejmująca i wzruszająca opowieść o sile kobiecej w czasach, gdy od słabej płci nikt siły nie oczekuje. To opowieść o dążeniu do poznania siebie.
Czas opowieści ma dwa wymiary. Grace i Matildę dzieli równo sto lat, ale łączy je pewnego rodzaju pokrewieństwo i przede wszystkim niezłomny charakter.
Rok 1838. Na angielskich wyspach Farne, Grace Darling opiekuje się latarnią i pomaga ojcu w obowiązkach latarnika. Gdy dochodzi do wypadku, odwaga Grace przynosi jej sławę, która jedynie wprawia ją w zakłopotanie. Grace przede wszystkim ceni sobie spokój i jako typowy introwertyk, nie widzi swojego życia poza wyspą. Dodatkowo dziewczyna posiada wysokie poczucie obowiązku o sprawiedliwości, które nakazują jej zrezygnować nawet z miłości życia. Jej wielka miłość, malarz George Emmerson tworzy portret Grace, który w swojej formie jest równie wymowny jak uczucie ich łączące. Pisze też list, którego słowa zostaną odczytane dopiero stulecie później.
Rok 1938. Matillda Emmerson zostaje zmuszona do wyjazdu z rodzinnej Irlandii, dlatego, że w przypływie młodzieńczego buntu doprowadziła do kłopotliwej sytuacji i naraziła rodzinę na skandal. Najprostszym i najwygodniejszym rozwiązaniem tej sytuacji było wygnanie dziewczyny do ekscentrycznej ciotki w Ameryce. Czas spędzony w towarzystwie nieco ekscentrycznej latarniczki Harriet sprawił, że Matilda miała możliwość, by poznać swoje powołanie i przede wszystkim podjąć najważniejszą decyzję w życiu, zgodną z własnym sumieniem. Odnajduje przy okazji portret Grace Darling i odczytuje list miłosny sprzed wieku...

Grace, Matildę i Harriet łączy przede wszystkim niezłomność charakteru. I mimo tego, że opowieść o tych kobietach jest zwyczajnie smutna, daje też wskazówkę, że przede wszystkim należy żyć w zgodzie z własnym sumieniem i słuchać swojego wewnętrznego instynktu.
Opowieść jest oparta na faktach. Można ja uznać za romantyczną, wszak obecne są tam różne oblicza miłości, są i radości i smutki, są też tragedie. Doceniam tę powieść za to, że nic w niej nie było wymuszone, nic nie było napisane na siłę, by zmusić czytelnika do właściwych wniosków.

Prywatnie całym sercem pokochałam postać Grace. Jestem introwertyczką, dlatego spędzenie życia w samotni, jaką jest latarnia morska, jawi się dla mnie jako całkiem przyjemna opcja życia.
Autorka świetnie operuje piórem. Opisy sił natury są tak obrazowe, że niemal poczułam te żywioły na swojej skórze. Powieść cechuje duży dynamizm, co sprawia, że książkę czyta się błyskawicznie. Lubię, gdy konstrukcja powieści jest tak wyważona, że nie odczuwam przeciążenia opisami czy osobistymi wywodami myślowymi. I choć na tym właśnie na tym powieść się opiera, żadna z tych cech nie nudzi.

Zachęcam do przeczytania tej powieści.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-09-22
× 11 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Grace, córka latarnika
Grace, córka latarnika
Hazel Gaynor
7.7/10

Opowieść o bohaterskiej latarniczce, odwadze, miłości i niegasnącym świetle. Rok 1838. Northumberland, Anglia. Grace wraz z ojcem opiekuje się latarnią Longstone na wyspach Farne. Kiedy cudem ratują...

Komentarze
Grace, córka latarnika
Grace, córka latarnika
Hazel Gaynor
7.7/10
Opowieść o bohaterskiej latarniczce, odwadze, miłości i niegasnącym świetle. Rok 1838. Northumberland, Anglia. Grace wraz z ojcem opiekuje się latarnią Longstone na wyspach Farne. Kiedy cudem ratują...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nie wiem, jak Wy, ale ja będąc nad morzem, zawsze lubię wchodzić na latarnie morskie i podziwiać tan piękny morski widok z wysokości. Dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok książki opartej na ...

@martyna748 @martyna748

Witam Was, kolejna powieść, która wspaniale wkomponowała się w dwa piękne, październikowe wieczory. Tylko ja, herbata z miodem, imbirem, goździkami, kocyk, zapach jesiennej świecy yankee candle i opo...

MO
@monis1951

Pozostałe recenzje @Morella

Warszawianka
Warszawianka

Pewnej listopadowej nocy, w jednym z warszawskich domów uciech, zostaje zamordowany znany i powszechnie szanowany adwokat. Sprawa jest zarówno tajemnicza, jak i bulwersu...

Recenzja książki Warszawianka
Paryska córka
Paryska córka

Elise poznaje Juliette w momencie, gdy czuła się słabo zarówno fizycznie jak i psychicznie. Kobiety od razu poczuły silną więź i zawiązała się między nimi szczera i głęb...

Recenzja książki Paryska córka

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka