Gratulacje z okazji rozwodu! recenzja

Rozwód to nic miłego - co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości. Rozpada się związek, zostają problemy. Amy Botwinick po dziesięciu latach małżeństwa rozwiodła się z mężem. Był to dla niej i jej dzieci bardzo męczący czas. Dziś mieszka razem z synami i nowym partnerem, który ma czwórkę pociech z poprzedniego związku. Swoją energię i doświadczenie postanowiła wykorzystać do pomocy kobietom po rozwodzie. Założyła stronę internetową womenmovingon.com oraz napisała książkę. I właśnie o niej mowa.

"Gratulacje z okazji rozwodu" to klasyczny poradnik. Znajdziemy w nim rady dotyczące różnych spraw - od przygotowania się do rozprawy sądowej po poszukiwania nowego partnera. Jak zaznacza sama autorka, lektura ta będzie pomocna wszystkim kobietom, bez względu na etap, który właśnie przechodzą.

Trudno się z powyższym zdaniem nie zgodzić. Nigdy się nie rozwodziłam, ale naprawdę ciężko mi wyobrazić sobie coś, o czym Amy Botwinick nie napisała. Książka przeprowadza czytelniczkę przez rozwód od "a" do "z". Na początku dowiaduje się ona jak skutecznie poradzić sobie z nową sytuacją oraz jak rozwiązać kwestie finansowe, np. podział majątku. Potem autorka pomoże jej przygotować się do trudnej rozprawy w sądzie i doradzi jak zachowywać się w jej trakcie. Czytelniczka posiądzie też kompleksową wiedzę na temat uczuć, które pojawiają się "po wszystkim" oraz dowie się, jak do nowej sytuacji przyzwyczaić dzieci. W końcu dostanie praktyczne rady związane z wyborem nowej drogi życia.

Większość polskich czytelniczek w pewnych momentach może się uśmiechnąć. Są bowiem w tej książce fragmenty, w których autorka uświadamia swoje rodaczki, że te "być może" będą musiały pójść do pracy lub zacząć zajmować się rachunkami. W naszych warunkach opowieści o kobietach żyjących w niemal całkowitym oderwaniu od rzeczywistości, bez podstawowej wiedzy na temat ilości kredytów obciążających ich konto, wydają się nieco abstrakcyjne.

Książkę czyta się niezwykle szybko. Napisana została bardzo przystępnym jak na poradnik językiem. Autorka nie traktuje siebie jak wszechwiedzącego guru. Wszystko to o czym pisze, wie z własnego doświadczenia. Dzieli się z czytelniczkami swoimi przemyśleniami oraz radami, które sama chciałaby dostać wtedy, kiedy przechodziła przez ten trudny etap. Lektura naładowana jest zarówno jej wspomnieniami, jak i historiami innych kobiet.

Książka bardzo podoba mi się również wizualnie. Okładka jest prosta i przyjemna dla oka. Poszczególne części są bardzo ładnie wyróżnione. Dużym plusem są też krótkie podsumowania po każdym rozdziale.

Tę lekturę z czystym sercem mogę polecić wszystkim kobietom, które mają rozwód za sobą, są w jego trakcie lub się do niego przygotowują. Książka nie zabije bólu jaki się z nim wiąże, ale na pewno pomoże rozwiązać kilka problemów.