W kręgu "Łun w Bieszczadach". recenzja

Grzegorz Motyka W kręgu „Łun w Bieszczadach”

Autor: @jarr74 ·1 minuta
2013-01-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Książka „Łuny w Bieszczadach” Jana Gerharda to jedna z tych pozycji które na długie lata zaważyła i wpisała się w nasza narodową świadomość, edukacje historyczną, przez całe dekady będąc wykładnią i fundamentem przedstawiania skomplikowanych stosunków polsko- ukraińskich w okresie II wojny światowej i latach późniejszych oraz kształtując ich określony wizerunek. Dziś z perspektywy lat i mając możliwość dotarcia do archiwalnych dokumentów i relacji uczestników i świadków tamtych wydarzeń możliwe stało się rzucenie nowego światła i merytoryczne odniesienie do zawartych tam faktów i zdarzeń.

Trudu tego podjął się Grzegorz Motyka w zbiorze szkiców literackich zatytułowanych W kręgu „Łun w Bieszczadach”. To bardzo udana próba zmierzenia się z bolesną przeszłością, odkłamania kreowanej przez PRL-owska czarna propagandę historii polsko –ukraińskiego konfliktu którego zbrojną areną stały się Bieszczady. Autor z właściwym sobie stylem obala narosłe przez dziesięciolecia mity, rozprawia się z fałszywa legendą, odsłania owiane mgłą zagadki i tajemnice, doprecyzowuje fakty, stawia śmiałe tezy i szuka odpowiedzi na nowo odkrywając przed czytelnikiem historyczna prawdę. Wiele miejsca poświęca wciąż budzącej kontrowersje i wątpliwości śmierci gen. Karola Świerczewskiego (sztandarowej postaci polskiego komunizmu) poniesionej w zasadzce pod Jabłonkami w 1947 roku, działalności i strukturze organizacyjnej wciąż aktywnej na tym terenie Ukraińskiej Powstańczej Armii, niedobitkom polskiego podziemia niepodległościowego, w tym zgrupowaniu NSZ Antoniego Żubryda. Również zagadkowej śmierci autora „Łun w Bieszczadach Jana Gerharda w latach siedemdziesiątych które poruszyło opinie publiczna w Polsce wywołując lawinę spekulacji i domysłów.
To, co w tej pozycji podoba mi się najbardziej to sposób w jaki autor porusza się wśród jakże trudnych i bolesnych dla naszego społeczeństwa i narodu tematach historycznych co skutkuje tym, iż przedstawione przez niego fakty nie są jedynie suchym i encyklopedycznym odbiciem dawnych dziejów. Czytelnik o wiele łatwiej przyswaja i ogarnia nowo nabytą wiedzę zaś ciekawe ujęcie i zrozumiały język powoduje iż chcemy dowiedzieć się zdecydowanie więcej.
Reasumując, książka Grzegorza Motyki W kręgu „Łun w Bieszczadach” to bardzo dobrze udokumentowana (na pierwszy rzut oka widać znakomite przygotowanie autora) przemawiająca do czytelnika i co ważne obdarta z ideologicznych naleciałości w spojrzeniu na bieszczadzki fragment polsko –ukraińskiej przeszłości.

Kolejny ważny głos dotyczący tego zagadnienia.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W kręgu "Łun w Bieszczadach".
W kręgu "Łun w Bieszczadach".
Grzegorz Motyka

Szkice z najnowszej historii polskich Bieszczad. Autor książki próbuje rozwikłać zagadkę zasadzki pod Jabłonkami, gdzie zginął generał Karol Świerczewski „Walter” oraz tajemniczej śmierci redaktora...

Komentarze
W kręgu "Łun w Bieszczadach".
W kręgu "Łun w Bieszczadach".
Grzegorz Motyka
Szkice z najnowszej historii polskich Bieszczad. Autor książki próbuje rozwikłać zagadkę zasadzki pod Jabłonkami, gdzie zginął generał Karol Świerczewski „Walter” oraz tajemniczej śmierci redaktora...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @jarr74

Opowieści celtyckie Tom IV. Przymierze
Karolina Janowska „Opowieśći celtyckie”.

„Gdy twój przeciwnik jest naprawdę potężny, bądź gotowy poświęcić coś więcej niż własne dobre imię”. Pani Karolina Janowska po raz kolejny zabiera nas w fascynującą...

Recenzja książki Opowieści celtyckie Tom IV. Przymierze
Listy lorda Bathursta
„Listy lorda Bathursta”

Po latach fascynacji Marcina Mortki historią i fantastyką historyczną, czego bardzo udanym rezultatem były „Miecz i Kwiaty” oraz „Ragnarok 1940” tym razem przyszedł cza...

Recenzja książki Listy lorda Bathursta

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka