Harmonia zbrodni recenzja

"Harmonia zbrodni"

TYLKO U NAS
Autor: @silwana ·2 minuty
2020-03-15
Skomentuj
3 Polubienia
"Harmonia zbrodni" Aleksandry Marininy to kryminał zupełnie inny niż te, które dotychczas czytałam. Ich fabuła bywała na ogół prosta: przestępca się ukrywał, detektyw go szukał, pojawia się w tzw. międzyczasie wiele makabrycznych scen, wiele seksu, aluzji politycznych i koloryzacji sytuacji. Najważniejsze było, żeby czytelnik zbyt długo się nie zastanawiał, nie szukał większej logiki w fabule ani motywacji tych czy innych bohaterów, ale pochłaniał kolejne wątki akcji. Do tego potrzebna jest akcja trzymająca w napięciu. Czasami już przed końcem wiedzieliśmy, kto jest mordercą, niepotrzebna była większa dedukcja tzw. kawa na ławę. Jednak lektura A. Maryniny jest zupełnie inna, oprócz nieskomplikowanych bohaterów, okropnych szczegółów zbrodni, tortur, cwaniactwa, przekrętów i przestępstw ukazane są opisy przyrody np. moskiewskiego upalnego lata, perypetie życia zwykłych rosyjskich rodzin ich radości i problemów, pracy milicji oraz drobiazgowe studium tej czy owej postaci. Takie normalne życie. Transport publiczny, święta rodzinne przeplatają się przez wątek zabójstwa. Jednak czytając tę książkę, odczuwa się myślenie większości bohaterów tam występujących i to bardzo imponuje czytelnikowi. Major Kamieńska kiedy się głowi, robi to w taki sposób, że razem z nią robi to też czytelnik, zastanawia się i jak rozwiązać problem, chciałby nawet jej coś podpowiedzieć. Chce się z nią złapać zabójcę, pomóc niedowidzącemu chłopakowi i jego przyjacielowi. Podawany początkowo na tacy zabójca nie jest tym, za którego biorą go wszyscy. Manipulacje jednego człowieka, którego byśmy nie podejrzewali, powodują splot wielu wypadków, na które w pewnym sensie sami sobie zasługują bohaterowie. Jest mądrym, wykształconym człowiekiem, znającym się na wielu sprawach i przede wszystkim mających za sobą, albo przy sobie ludzi, o których praktycznie do końca książki czytelnik nie może się domyśleć. Autorka tak sprytnie to wszystko opisuje. W eksplozji samochodu ginie kobieta nie wiemy, czy to na nią był zamach, czy nie, przypadkowym świadkiem tego wydarzenia i najprawdopodobniej spotkania z mordercą jest prawie niewidomy młody chłopak, który nie potrafi opisać człowieka, jednak umie wiele o nim powiedzieć, dzięki temu po tzw. nitce do kłębka i wielu godzin ciężkiej pracy major Kamieńskiej i jej zespołu wychodzi na jaw wiele spraw. Nie ma tutaj ciągłej akcji, można oderwać się od lektury i nawet wrócić do niej na drugi dzień i nic nam nie umknie uwagi. Książka jest napisana bardzo dobrym językiem, na pewno chętnie przeczytam jeszcze inne pozycje tej autorki. Bardzo polecam tę lekturę.
Książkę otrzymałem/otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Harmonia zbrodni
Harmonia zbrodni
Aleksandra Marinina
7.7/10

Arcydzieło carycy rosyjskiego kryminału! W eksplozji samochodu ginie właścicielka biura podróży, Elena Dudariewa. W toku śledztwa udaje się dotrzeć do dziewiętnastoletniego chłopaka, który tuż przed...

Komentarze
Harmonia zbrodni
Harmonia zbrodni
Aleksandra Marinina
7.7/10
Arcydzieło carycy rosyjskiego kryminału! W eksplozji samochodu ginie właścicielka biura podróży, Elena Dudariewa. W toku śledztwa udaje się dotrzeć do dziewiętnastoletniego chłopaka, który tuż przed...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Harmonia zbrodni” Aleksandra Marinina Kobieta wyszła z klatki kierując się w stronę swojego samochodu. Wsiadła do środka i przekręciła kluczyk. W tym momencie siedzący dokładnie na przeciwko z...

@ReniBook @ReniBook

Uwielbiam kryminały, które są dobrze napisane i wciągają w swoją opowieść od pierwszej strony. Ten taki właśnie jest! Często mam tak, że boję się sięgnąć po książkę autora, którego książek nie zn...

@turkusowakredkaczyta @turkusowakredkaczyta

Pozostałe recenzje @silwana

Pamiętnik kota Edgara
Pamiętnik kota Edgara

Jeśli lubicie przygody kota Simona lub najpopularniejszego rudego kota Garfielda, to z pewnością pokochacie Edgara i jego pamiętnik. „Pamiętnik kota Edgara” Frederica...

Recenzja książki Pamiętnik kota Edgara
Memoria
Memoria

Chociaż lubię skandynawskie kryminały, za ich specyficzny mroźny klimat, to „Memoria” to moja pierwsza styczność z autorem (chociaż większość może go znać z tego, że dok...

Recenzja książki Memoria

Nowe recenzje

Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl