W górach zakochałam się już w podstawówce na wycieczce szkolnej. Później był taki czas w moim życie, tak około dwunastu lat, gdy każde wakacje wraz z rodziną spędzaliśmy na wędrówkach po szlakach naszych pięknych gór Tatry, Bieszczady, Karkonosze… Gdy ujrzałam książkę ,,Himalaistka’’ od razu wiedziałam, że muszę ją przeczytać, bo czyż ten tytuł i okładka nie przyciągają nas.
Kim są Ci ludzie?. Kilku tygodniowa wspinaczka, biwakowanie w namiotach, czterdziestko stopniowy mróz, silny wiatr, odmrożenia a nawet utrata życia. Tu nie ma czasu na podziwianie widoków, liczy się tylko walka o przetrwanie. I wtedy zastanawiamy się ryzykanci czy bohaterowie, pasjonaci czy wariaci z czekanami…..
,,, Proszę pani, my jesteśmy normalnymi ludźmi. To, że mamy pasje, która jest nieco … ekstremalna, nie znaczy, że nie możemy mieć normalnego życia.’’’
Mamy tu środowisko wspinaczy wysokogórskich, odnalezione ciało jednej z himalaistek Iwetty Miller w dość nietypowym miejscu, górska szczelina na K2. Cała historia jest nie szablonowa , wciąga i zaskakuje. Ta książka to prawdziwy mix literacki wręcz nawet można rzec, że to kogel- mogel. Mamy tu kryminał, sensację, dramat, romans, przygodę…. Dochodzenie prawdy przez partnera Iwetty i dwójki dziennikarzy Majka i Marceli. Muszą cofnąć się o kilka lat wstecz, ale cała przeszłość Iwetty jest mocno tajemnicza i zakręcona jak ruski termos.
Tu każdy z bohaterów miał za sobą jakieś traumatyczne przeżycia, każdy z nich ma własną historię, którą chciałby pozostawić za sobą, odrzucić te okropne wspomnienia, ucieczka przed trudnym dzieciństwem, przed rutyną, choć na chwilę zapomnieć . Góry- zdobywanie tysiączników, zatracenie w pasji to dla tych ludzi terapia, ucieczka przed upadkiem, ucieczka przed uzależnieniem używkami chemicznymi, przed zakłamaniem i załamaniem.
Bo wspinaczka uczyła ich pokory, współpracy, zaufania do drugiego człowieka, tu pokonywali własne obawy i lęki. Tu nawiązywali prawdziwe przyjaźnie na całe życie, ale czy na pewno?..
Mam tylko trzy minusy: działania agentów ABW-( zbędne) no i dwójka bohaterów. Ona Majka dziennikarka ale jak dla mnie za mocno ugrzeczniona, niczym uczennica ze szkółki parafialnej. Zbrakowało mi takiego lekkiego pazura, tej przebojowości. On Łukasz z jednej strony wspaniały, jeden z najlepszych wspinaczy, ale z drugiej - supermen w ucieczkach, niczym bohater z filmów sensacji, trzy w jednym Rambo, James Bond i MacGyver.
Tak naprawdę większa część opowieści to fikcja literacka a ta rządzi się swoimi prawami, to nie jest prawdziwe życie. Chociaż autor tego prawdziwego życie nie szczędzi nam, są tu narkotyki, alkoholizm, gwałt, morderstwo, podejrzenie o molestowanie, chorzy w hospicjach, życie ludzi z nietuzinkową pasją…. Pokazuje nam też oblicze mediów, serwisy informacyjne- potrzeba krzykliwych, chwytliwych nagłówków, doszukiwanie się sensacji bo co się liczy najbardziej jak nie największa liczba kliknięć.
,,,,Można pokonać alkoholizm, narkomanię, słabość do leków. Fascynacji górami nie można, Góry upajają.”””
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl"