Himalaistka recenzja

Tysiące mil złej drogi

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @jorja ·2 minuty
2020-10-21
Skomentuj
13 Polubień
„Góry uczą pokory. Nikt przed wyjazdem nie myśli o tym, że stanie się coś złego, ale nie można zakładać, że wszystko zawsze będzie się układać.” Cóż za prorocze zdanie, które według mnie, idealnie wprowadza w klimat książki.

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Wojciecha Wójcika, mimo iż miał już trochę historii na swoim koncie, to jednak jakoś nigdy wcześniej nie złożyło się byśmy zawarli „bliższą znajomość”. Tu zachęciła mnie historia, która częściowo rozgrywa się na K2 a więc w środowisku, o którym wiem niewiele. A po prawdzie nie wiem nic. Czy się zawiodłam?

Podczas nieudanego ataku szczytowego jeden z uczestników wyprawy znalazł się oko w oko z zamarzniętymi szczątkami doczesnymi kobiety. Niby cóż dziwnego? Góry są przecież niemymi świadkami śmierci, ale czekan wystający z głowy jednak dawał do myślenia. Czy można aż tak nieszczęśliwie upaść? Łukasz, bo o nim mowa, po dotarciu do obozu poinformował o znalezisku nie tylko jego członków, ale także rodzime media. Traf chciał żeby akurat w redakcji przebywała Majka, dawna miłość Łukasza, która przez rozgrywające się na jej oczach wydarzenia zaangażowała się w sprawę i zaczęła ją odbierać bardziej niż osobiście.
Kim tak naprawdę była tytułowa Himalaistka? Kto użył czekan niezgodnie z jego przeznaczeniem?
Hermetyczne środowisko, wielkie pieniądze, czwarta władza, zemsta i ambicja. Atmosfera wokół Łukasza zaczęła się robić coraz gęstsza z minuty na minutę. Młoda początkująca dziennikarka z wielką ambicją zaczęła węszyć w sprawach, które powinny się znaleźć na dnie szczeliny równie zmarznięte jak zwłoki himalaistki i nie powinny ujrzeć światła dziennego.

Akcja rozgrywała się wielotorowo. Losy Majki, Łukasza oraz partnera Iwetty, który również był himalaistą splatają się ze sobą i co rusz odkrywają przez czytelnikiem nowe nieznane fakty. Nieznane, bo dotychczas głęboko skrywane. Autor nie tylko w sposób ciekawy i dynamiczny opisywał przygody bohaterów w Polsce, w Pakistanie, ale również zgrabnie połączył wszystkie wątki tak by utworzyły spójną i logiczną całość. Z jednej strony ambitna osóbka, która na stażu dziennikarskim koniecznie chciała się pokazać z dobrej strony i zdobyć etat. Drugim torem Łukasz himalaista opierał się przeciwnościom losu. Czytało się przyjemnie i płynnie. Nie nazwałabym tego jednak ani thrillerem ani kryminałem a sensacją z mocnym akcentem na przygodówkę z wątkiem kryminalnym. Tempo szybkie, fabuła zagmatwana i skompilowana, co wzbudzało ciekawość a czasem sprowadzało umysł czytelnika na manowce. Już mi się wydawało, że wiem, co jest grane a po kolejnym rozdziale moje domysły zmieniały się o 180 stopni. Czasem się dziwiłam nadmiarem szczęścia, którym Autor nie szczędził bohaterom, trochę mi się dłużyła podróż Łukasza, ale w ogólnym rozrachunku jestem na tak. Na pewno nie będzie to moja ostatnia przygoda z Autorem. Czas z „Himalaistką” nie był czasem straconym.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-10-16
× 13 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Himalaistka
2 wydania
Himalaistka
Wojciech Wójcik
6.7/10

Tajemnicze morderstwo pod wierzchołkiem K2. Wyprawa, która przeradza się w wyścig ze śmiercią… Trwa narodowa wyprawa zimowa na K2. W decydującej fazie niespodziewanie zmienia się pogoda. Łukasz Lewic...

Komentarze
Himalaistka
2 wydania
Himalaistka
Wojciech Wójcik
6.7/10
Tajemnicze morderstwo pod wierzchołkiem K2. Wyprawa, która przeradza się w wyścig ze śmiercią… Trwa narodowa wyprawa zimowa na K2. W decydującej fazie niespodziewanie zmienia się pogoda. Łukasz Lewic...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zachwycona „Dziedzictwem von Schindlerów” postanowiłam kontynuować moją literacką przyjaźń z Wojciechem Wójcikiem. Jest to wprawdzie przyjaźń jednostronna, ale czuję, że będzie się ona pogłębiać z ka...

@Nina @Nina

Po książki o tematyce gór sięgam naprawdę rzadko. Nawet jeśli są to powieści kryminalne - boję się że w jakiś sposób może mnie to zniechęcić do gór, które przecież kocham. Z tym autorem moja stycznoś...

@Anna_Szymczak @Anna_Szymczak

Pozostałe recenzje @jorja

Robaki w ścianie
Czy są zbrodnie, które można usprawiedliwić?

Wszelkiego rodzaju robaki małe i duże nie wzbudzają jakoś naszej sympatii, choć niektóre z nich są niezwykle pożyteczne w świecie przyrody. Kojarzą nam się jednak niezby...

Recenzja książki Robaki w ścianie
Upiór w moherze
Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę, a co zbierze ktoś, kto sieje zamęt?

Uprawianie gatunku takiego jak komedia kryminalna jest według mnie trudną sztuką. Czytelnicy nie tylko różnią się wrażliwością, co każdy z nas ma odmienne poczucie humor...

Recenzja książki Upiór w moherze

Nowe recenzje

Too Broken for You
Świetny debiut!
@maitiri_boo...:

Po raz kolejny nie byłam przygotowana na potężną dawkę emocji płynących z lektury. "Too Broken For You" to kolejna pozy...

Recenzja książki Too Broken for You
Między czasem a wiecznością
Prawda o czasie i wieczności
@joanna123:

Uwielbiam książki dające do myślenia. Byłam pewna, że publikacja Olgi Cyrek "Między czasem a wiecznością" dokładnie tak...

Recenzja książki Między czasem a wiecznością
Glass Hills
Recenzja
@paulinagras...:

💧Recenzja💔 Premiera: 10.04.2024 r. „Glass Hilss” - Anna Szczypczyńska Współpraca reklamowa z @wydawnictwoluna "Szcz...

Recenzja książki Glass Hills
© 2007 - 2024 nakanapie.pl