Miłość w cieniu wojny recenzja

Książki, których fabuła osadzona jest w czasach II wojny światowej przenoszą czytelnika w jeden z najtrudniejszych dziejów w historii.
O ile te na faktach i oparte o fakty są wartościowymi pozycjami, o tyle te oparte tylko na fikcji nie zawsze są warte polecania. Jest cienka granica i od autora zależy czy uda mu się jej nie przekroczyć.

"Miłość w cieniu wojny. Jak ujawniono zbrodnię katyńską" to jedna z takich książek, gdzie wszystko zostało idealnie wyważone i nieprzekoloryzowane.
Autorka w notce pisze, że historia wśród fikcyjnych bohaterów oparta jest o jedną prawdziwą osobę, którą była Janina Lewandowska. Była ona oficerem rezerwy Polskich Sił Powietrznych i na niej autorka budowała fabułę.

Rok 1943. Anglia i Poznań
Na przeciwległych krańcach Europy dwie kobiety zmagają się z trudem wojny nie wiedząc, że kochają tego samego mężczyznę.
Vee pomimo bycia cudzoziemką i kobietą zostaje pilotem RAF. Podczas awaryjnego lądowania poznaje Stefana Bergela, który odmieni jej życie.
Tymczasem w okupowanej Polsce Eva wraz z ojcem prowadzi pensjonat, który odwiedzają oficerowie SS. Dla niej samej to idealna przykrywka, by mogła w tajemnicy pomagać AK. Jej ukochany Stefan zaginął, a ona wie tyle, że został pojany przez Sowietów.
W wojennej zawierusze Stefan ma jeden cel, a jest nim obnażenie prawdy o zbrodni katyńskiej.
"Miłość w cieniu wojny. Jak ujawniono zbrodnię katyńską" to powieść historyczna, która mnie zachwyciła niemal od samego początku. Wzruszyła pierwszymi słowami, informacjami o Smoleńsku i nagle powróciło wszystko co wydarzyło się czternaście lat temu. Jestem pełna podziwu, że autorka pokusiła się o poruszenie właśnie tego tematu w swojej powieści.
Carolyn Kirby napisała piękny, wzruszający i bardzo emocjonujący debiut, który plasuje się bardzo wysoko na mojej liście debiutów.
Autorce należą się ogromne brawa nie tylko za temat, ale przede wszystkim za emocje, które udało jej się przenieść na czytelnika.
Jest to pięknie napisana powieść o życiu w czasie wojny, o ogromnym bólu, o poświęceniu, o utraconym szczęściu, marzeniach i o wierzę, że wszystko dobrze sie skończy.
Autorka oczami wyobraźni przeniosła nas w tamten czas, w tamte miejsca i tamtych ludzi, którzy z dnia na dzień musieli zmierzyć się z nową rzeczywistością.
Powiem krótko... czytajcie, bo jest to cudowna, emocjonalna, bardzo wzruszająca, łapiąca za serce powieść.