Słowo wojna miało już na zawsze pozostać tylko w podręcznikach historii. Tak się jednak nie stało. Za naszą wschodnią granicą toczy się najkrwawszy konflikt zbrojny po II wojnie światowej. Jego sprawcą jest człowiek żyjący marzeniem o powrocie do przeszłości, kiedy to Związek Radziecki był rozległym imperium rządzącym milionami dusz.
Putin nie zdecydowałby się na napaść, gdyby nie stał za nim naród rosyjski od lat indoktrynowany, karmiony propagandą, poddawany intensywnemu praniu mózgu.
W związku z wojną na Ukrainie lektura książki Richarda Grunbergera (napisanej w latach 70-tych ubiegłego wieku) nabrała dla mnie szczególnego znaczenia.
Bo choć opisuje ona zmiany jakie zachodziły w społeczeństwie niemieckim po objęciu władzy przez Adolfa Hitlera, to patrząc na to co dzieje się od lat Rosji nie sposób zauważyć analogii.
"Historia społeczna Trzeciej Rzeszy" to niezwykle wnikliwa, szczegółowo udokumentowana i świetnie napisana opowieść o zmianach jakie zachodziły w Niemczech przez lata, doprowadzając finalnie do wybuchu II wojny światowej. Autor analizując dokładnie wszystkie aspekty życia ówczesnych obywateli Trzeciej Rzeszy stara się znaleźć odpowiedź na pytanie, które do dziś nurtuje wielu: co spowodowało, że niespełniony malarz, weteran pierwszej wojny światowej zawładnął sercami i umysłami Niemców? Zawładnął totalnie, bez przejawów sprzeciwu (z nielicznymi oponentami rozprawił się szybko i krwawo).
W 30 rozdziałach dotykających głównych sfer życia politycznego i społecznego Trzeciej Rzeszy (na przykład prawa, wojska, warunków życia w miastach i na wsi ale też instytucji rodziny, roli oświaty, religii czy kultury) przybliża czytelnikowi realia tamtych czasów, ukazując jak stopniowo, niemal niezauważalnie ideologia nazistowska zaczęła przenikać do każdej dziedziny życia nie omijając nawet literatury czy sztuki. Adolf Hitler dał Niemcom coś czego w tamtych czasach potrzebowali najbardziej: poczucie wyjątkowości, wielkości i przekonanie, że to oni są narodem, który powinien rządzić światem.
Lektura ta mocno mną wstrząsnęła. Nie mogłam uwolnić się od szukania analogii do tego co dzieje się obecnie w Europie. Niektóre rozdziały, na przykład ten dotyczący prawa, odczytywałam też przez pryzmat tego co ma miejsce u nas w Polsce i przechodził mnie nieprzyjemnych dreszcz.
"Historia społeczna Trzeciej Rzeszy" to książka ku przestrodze, która ma siłę budzić z letargu wszystkich tych, którzy są przekonani iż świat w którym żyją jest sprawiedliwy, bezpieczny i dany raz na zawsze. Tak niestety nie jest.
Polecam tę książkę Waszej uwadze.