Dary losu recenzja

Historia wielopokoleniowej rodziny

Autor: @mommy_and_books ·2 minuty
2022-04-19
Skomentuj
1 Polubienie
Przepiękna opowieść o kobietach na przestrzeni kilku pokoleń.
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Hanny Szczepanowskiej. Autorka zabrała mnie w niezwykłą podróż. Przeniosła mnie do roku 1935 oraz 2012. Mogłam z bliska przyjrzeć się losom Korneli Muszyńskiej – córki Ludwika warszawskiego okulisty oraz Klementyny – wnuczki pierwszej bohaterki.
Kornelia zakochała się poruczniku Maurycym. Czy chłopak odwzajemni to uczucie? Kto jeszcze będzie zabiegał o serce pięknej dziewczyny? Czy będzie miała szczęśliwe życie?
Szybko straciła mamę i tatę. Dlaczego? Co się z nimi stało? Musiała uciekać z klasztoru. Dlaczego? Na te pytania odpowiedzi znajdziecie w tej książce.
Los nie zawsze był dla niej łaskawy.
Poznajemy także trzy kobiety jej życia: córkę Biankę Muszyńską-Domarat, wnuczkę Klementynę Cotino-Maroni oraz prawnuczkę Matyldę Cotino-Maroni. Obie młodsze kobiety od 14 lat mieszkają w Warszawie. Bianka oraz nestorka rodu mieszkają we włoskim Sorrento. Bianka prowadzi tam pensjonat „Villa Flora”. 5 maja nastąpiło straszne wydarzenie – zmarła nestorka rodu Kornelia. Na pogrzeb przyjechały wnuczka i prawnuczka oraz mnóstwo innych ludzi. Kornelia była znakomitą i niesamowitą lekarką, która pomagała każdemu kto tylko potrzebował jej pomocy i o nią poprosił. Była wyjątkową osobą. Trzy kobiety: Bianka, Klementyna i Matylda szukały testamentu babci. Czego się z niego dowiedziały? Czy tak naprawdę znały nestorkę rodu? Bianka prawie nic nie wiedziała o swojej mamie – o jej młodzieńczym życiu. Dlaczego? Czemu nie interesowała się jej życiem? Teraz sobie pluje w brodę. Dlaczego jej mama uciekła z Polski do Brazylii, a potem razem z Bianką przeniosły się do Włoch? Pytanie pozostanie otwarte. Część odpowiedzi na nie znajdziecie czytając „Dary losu”. Wszystkie trzy panie pojadą do Polski i będą odkrywały swoją rodzinną historię. Czy to je zbliży czy oddali – dowiecie się czytając. Szkoda, że zabrały się za to dopiero po śmierci nestorki rodu. Wszystko byłoby łatwiejsze, gdyby Kornelia żyła. Niestety los bywa przewrotny. Czasem coś daje a czasem coś zabiera.
Historia ukryta na kartach powieści „Dary losu” jest godna polecenia. Czytając przepadniecie na długie godziny. Najbardziej podobała mi się druga część. Odkrywałam razem z bohaterkami prawdę o życiu Kornelii. Uwielbiam rozwiązywać zagadki. Mogłam oczyma wyobraźni przenieść się do świata opisywanego przez autorkę. Razem z Kornelią przeżywałam jej trudne życie, jej rozterki i radości. Oczywiście nie obyło się od łez. Polubiłam Biankę, Klementynę oraz Matyldę. Każda z nich ma inny charakter. Co się stanie, gdy dwie z nich zakochają się w tym samym mężczyźnie? Czy któraś z niego zrezygnuje czy będą o niego walczyły jak lwice? Matylda jest bardzo kochliwa co często doprowadza jej mamę do szału. Klementyna doznała tylu rozczarowań od mężczyzn, że nie ma już na nich siły. Jednak czy może przeciwstawić się prawdziwemu uczuciu? Czy w jej wieku może się jeszcze zakochać bez obawy kolejnym rozczarowaniem? Bianka – nie mogła pogodzić się z decyzją swojego męża o powrocie do Polski. Dlaczego? Czy któraś z nich odnajdzie prawdziwe szczęście?
Doskonale barwne bohaterki, które walczą o swoje życie. Idealna akcja. Cudowna fabuła.
Muszę was zaskoczyć. „Dary losu” to literacki debiut Hanny Szczepanowskiej. Genialne pióro. Cudowny debiut. Już się nie mogę doczekać kolejnego dzieła tej autorki.
Gratuluję debiutu.
Jeżeli tak jak ja uwielbiacie powieści obyczajowe o wielopokoleniowej rodzinie to koniecznie musicie przeczytać „Dary losu”. Czas poświęcony na tą historię nie będzie czasem straconym.
Polecam - @mommy_and_books

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-04-15
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dary losu
Dary losu
Hanna Szczepanowska
7/10

Rok 1935 Kornelia Makowska, córka warszawskiego okulisty i jej dwie przyjaciółki wyjeżdżają do dworku ciotki, do Warki, małego miasteczka nad Pilicą. Poznają tam dwóch młodzieńców, porucznika Maury...

Komentarze
Dary losu
Dary losu
Hanna Szczepanowska
7/10
Rok 1935 Kornelia Makowska, córka warszawskiego okulisty i jej dwie przyjaciółki wyjeżdżają do dworku ciotki, do Warki, małego miasteczka nad Pilicą. Poznają tam dwóch młodzieńców, porucznika Maury...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Hanna Szczepanowska zadebiutowała powieścią „Dary losu”. I muszę przyznać, że zadebiutowała w wielkim stylu. Ale od początku.. Opowieść rozpoczyna się w 1935 roku, kiedy Kornelia Makowska właśnie ...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

Latem, po zakończeniu nauki i zdaniu matury, Kornelia Makowska wraz z dwiema przyjaciółkami, wyjeżdża na wakacje do Warki- miejsca dziecięcych przygód i spokoju płynącego z wolności. Poznają tam dwóc...

@paulinkaw @paulinkaw

Pozostałe recenzje @mommy_and_books

Smugi
Smugi

" [...] Żeby nigdy pamięć o tym nie zniknęła, tak jak grzech nigdy nie zniknie z mojego sumienia. [...] " Jestem pod ogromnym wrażeniem najnowszej powieści Małgorza...

Recenzja książki Smugi
Światło Wschodu
Światło Wschodu

" [...] Cieszmy się teraźniejszością i tym co mamy, co jemy i pijemy... [...]" Prawdopodobnie książka "Światło wschodu" jest debiutem literackim Adama Hellera i Izabeli...

Recenzja książki Światło Wschodu

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka