Pan Cykada recenzja

Historie nie dla każdego.

Autor: @Rozchelstana_Owca ·1 minuta
2021-04-11
Skomentuj
4 Polubienia
„Pan Cykada” zainteresował mnie przede wszystkim dlatego, że na obwolucie nie ma kilku słów o czym ta pozycja jest. Następnie moją uwagę przykuła sama obwoluta z okienkiem na środku. Czego mogłam się spodziewać? Tego chyba nawet najstarsi górale nie wiedzieli. Z chęcią oddałam się stronicom tomiku. A jak oni czegoś nie wiedzą to rodzi się tajemnica, a wtedy do akcji wkraczam ja! Na pewno ta jednotomówka nie jest dla każdego Odbiorcy, bo mam wrażenie, że młodsi czytelnicy nie do końca mogliby jeszcze zrozumieć o co w niej się rozchodzi.

Mimo, że nie odkryłam tam nic nowego, zobaczyłam proste rzeczy przekazane w prosty, melancholijny wręcz sposób. Taki, który dociera do każdego, bez wyjątku. Chwilami miałam wrażenie, że to co przedstawiła Autorka było nawet takie poetyckie, delikatne, nie wymuszone. Przede wszystkim są to opowiastki o ludziach, o ich uczuciach, odruchach. Może nie są one rozpracowane też od deski do deski i w większości nie wszystko mamy podane pod nos, ale zostawiają nam wolną przestrzeń nad tym, byśmy mogli przemyśleć na spokojnie temat jaki pojawił się w danej historii.

Na pewno aspektem na plus jest również zamieszczona galeria prac Autorki i wywiad z nią – to taka bardziej ciekawostka, ale równocześnie smaczek, który zupełnie podbił mi serce. Czego można spodziewać się po owej pozycji? Spotkania z Aniołami. Ogrodnika. Z historią, w której ważne jest to, że każdy jest łowcą lub ofiarą. Całość nie oczywista tak bardzo, że rozmyślania same się nam nasuwają. Do tego piękna kreska, która nie jest przesadnie wykorzystana. Minimalistycznie proste grafiki, które zdecydowanie podbiły moje serce nie jeden raz.

Polecam każdemu kto czuje się na siłach wyrwać ze stereotypowego komiksu i zasmakować czegoś innego. Czegoś łatwego i trudnego równocześnie. Wiem, że to pewien rodzaj oksymoronu, ale nie umiem znaleźć innego wyjaśnienia dla tej pozycji, która jest tak świetnie nieoczywista. Jestem urzeczona takimi opowiastkami, chodź to nie pierwsze takie wydanie od Waneko. W tym miejscu mocne skojarzenia mam z „Opowieści o Białej Księżniczce”, które również utrzymane były w takim nostalgicznym, chociaż bardziej mrocznym klimacie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-08
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pan Cykada
Pan Cykada
Ryuko Iwabuchi
8/10
Seria: Jednotomówki Waneko

Antologia prac Ryuko Iwabuchi zatytułowana ,,Pan cykada” zawiera sześć wyjątkowych, wieloznacznych i poetyckich historii nagrodzonych przez Big Comic Spirits (Shogakukan) i Monthly Afternoon (Kodansh...

Komentarze
Pan Cykada
Pan Cykada
Ryuko Iwabuchi
8/10
Seria: Jednotomówki Waneko
Antologia prac Ryuko Iwabuchi zatytułowana ,,Pan cykada” zawiera sześć wyjątkowych, wieloznacznych i poetyckich historii nagrodzonych przez Big Comic Spirits (Shogakukan) i Monthly Afternoon (Kodansh...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Rozchelstana_Owca

Złote kwiaty
Kryminał z obyczajem

Oczywiście jestem ewenementem. Nie mogło być tak, że wzięłam się za serię od początku, tylko od kontynuacji, gdzie jak się domyślacie, brakuje mi wiadomości. Niemniej ...

Recenzja książki Złote kwiaty
Droga bogów
Odnajdź swoje kulturowe dziedzictwo!

Od czasów szkolnych uczymy się o bogach. Mamy mitologię grecką i rzymską. Mitologię nordycką i starodawne wierzenia, niejednokrotnie spisane przez różnych Autorów. Ocz...

Recenzja książki Droga bogów

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miwitosza:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miwitosza:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl