Nagle trup recenzja

Humor „ałtorki” nie zawodzi!

Autor: @shubiektywnie ·1 minuta
2022-05-31
Skomentuj
1 Polubienie
Pewnie nieraz zdarzyło Wam się pomyśleć, że zabilibyście za dobrą książkę. Jeden z bohaterów „Nagle trup” potraktował te słowa zbyt poważnie…

Jakby poniedziałek w godzinach porannych sam w sobie nie był katastrofą, to jeszcze ktoś postanowił tytułowym trupem dodatkowo utrudnić pracownikom wydawnictwa JaMas powrót do poweekendowej rzeczywistości. No ale kto mógłby chcieć śmierci kolegi z pracy? Kolegi, który jest wyjątkowo upierdliwym redaktorem? No przecież, że nikt, ABSOLUTNIE nikt…

„Nagle trup” ma w sobie najbardziej charakterystyczne elementy twórczości Pani Kisiel: świetny humor, doskonałe pióro i plejadę pokręconych bohaterów. Mimo to nie będzie to moja ulubiona książka. Powoli przekonuję się o tym, że kryminały komediowe nie są moim ulubionym gatunkiem. Czarny humor uwielbiam i stosuję na co dzień, ale trudno mi uwierzyć w to, że na czyjąś śmierć można albo nie zareagować, albo zareagować czymś na pograniczu paniki i żartu. Po „Dywanie z wkładką” zrozumiałam, że wolę Panią Kisiel w wersji urban fantasty z bohaterami, których karykaturalność mnie rozczula, a nie każe mi się zastanawiać, czy to może właśnie jest ta cecha, która ma mi zasugerować tożsamość mordercy, a „Nagle trup” tylko to potwierdził. Mimo to nadal będę czytała komedie Pani Kisiel, bo po postu uwielbiam jej twórczość, talent literacki, zabawy słowem, błyskotliwość. Przyznam też, że nie spodziewałam się takiego zakończenia tej historii, czy może raczej powinnam powiedzieć - tego tomu 😉 Nie domyśliłam się, kto zabił redaktora. Może też z tego powodu, że nie analizowałam treścią, jakkolwiek - trzeba przyznać, że intryga była ciekawa, a osoba zabójcy na pewno jeszcze nas czymś zaskoczy.

Podczas czytania „Trupka” pośmiałam się i to sporo (uwielbiam nawiązane do wiedźminowego „hm” i podsumowanie kreatywności typowego polskiego przesiębiorcy poprzez nazwanie wydawnictwa zlepkiem pierwszych liter imienia i nazwiska jego właściciela), więc śmiało mogę powiedzieć, że „Nagle trup” to bardzo dobra rozrywka. Idealna pozycja dla fanów komedii kryminalnych z dodatkowym smaczkiem dla osób zaintersowanych branżą wydawniczą ☺️

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nagle trup
Nagle trup
Marta Kisiel
7.5/10
Cykl: Autokorekta, tom 1

Praca w wydawnictwie to zajęcie wysokiego ryzyka. Na pracownika czyhają nie tylko pełni pretensji autorzy, ale także morderca! W toalecie wydawnictwa JaMas zostają znalezione zwłoki redaktora Pawł...

Komentarze
Nagle trup
Nagle trup
Marta Kisiel
7.5/10
Cykl: Autokorekta, tom 1
Praca w wydawnictwie to zajęcie wysokiego ryzyka. Na pracownika czyhają nie tylko pełni pretensji autorzy, ale także morderca! W toalecie wydawnictwa JaMas zostają znalezione zwłoki redaktora Pawł...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po niesłychanie długim okresie "bezrybia", czyli czasie pozbawionym godziwej lektury (zarówno takiej, która po prostu bawi, jak i tej, która angażuje komórki mózgowe), usiadłam przed kartami książki ...

Lubicie komedie kryminalne ? Ja uwielbiam ! A jak przy takiej komedii kryminalnej jest dopisane "autor Marta Kisiel" to wręcz kocham ! Jeżeli ktoś by mnie dziś zapytał za co lubię tę autorkę, to mogł...

@feyra.rhys @feyra.rhys

Nowe recenzje

Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości