Hurt/Comfort recenzja

Hurt/Comfort

Autor: @arcytwory ·2 minuty
2020-09-14
Skomentuj
2 Polubienia
Artur jest ostatniej klasie liceum. Dodatkowo jest trochę aspołeczny i nie wie, jak porozmawiać z własnym ojcem, czego chce od niego koleżanka z klasy Anita. No i jest gejem. No i jakie intencje wobec niego ma ten nowy w klasie, Janek?
Już na wstępie zaznaczę, by nie kierować się zbytnio opisem „Hurt/Comfort” z tyłu okładki. Dlaczego? Bo można z niego wysnuć wniosek, że w powieści będziemy obserwować oczami dwóch bohaterów, Artura i Janka. Tak jednak nie jest i wszystkie wydarzenia dostajemy z perspektywy tylko tego pierwszego bohatera. I to w dodatku w narracji trzecioosobowej. Trochę mi się to gryzło, ale tylko początkowo. Bo potem wsiąknęłam w książkę na całego. Trochę w tym zasługa stylu pisania autorki. Bardzo, ale to bardzo mi się on spodobał. Szczególnie ten humor! Idealnie się on wpasowuje w moje poczucie humoru. Nawet nie zliczę ile razy uśmiechnęłam się pod nosem!
Akcja książki dzieje się na przestrzeni roku, na przestrzeni ostatniej klasy liceum. Wiadomo, wtedy dużo się dzieje (potwierdzone info od tegorocznej maturzystki). Taki zabieg ma swoje plusy i minusy. Do tych drugich na pewno można zaliczyć to, że przez to występowały przeskoki czasowy. A przez to trudniej przywiązuje się do bohaterów. I przez to też niektóre wydarzenia wydają się mało ważne, mniej znaczące. A plusy? Na pewno dzięki temu więcej się działo. No i możemy też lepiej poznać bohaterów. I jeszcze jeden plus, który akurat mi nie wyszedł na dobre – obsadzenie akcji w ostatniej klasie liceum może rozbudzić nostalgiczne wspomnienia. Trochę przez tę książkę wpakowałam się ostatnio w słabe spotkanie z ludźmi z klasy, a już zarzekałam się, że na takie coś nigdy więcej nie pójdę. Więc na swój sposób autorce ta część wyszła świetnie w książce!
Przejdźmy teraz do bohaterów. Bardzo mi się podobała i kreacja postaci, jak i przestawienie relacji między nimi. Nie będę omawiać każdego z nich, bo od poznawania ich macie książkę. Wspomnę tylko o tych, co wywarło na mnie największe wrażenie. Po pierwsze – ojciec Janka. Nie było go w powieści za wiele, ale wystarczająco, by rozbudzić sympatię. Do tego wzmianka o jego przeszłości jest świetnym smaczkiem. Po drugie – Artur i jego tata. Autorka pokazała świetny rozwój ich relacji. Dodatkowo podziwiam autorkę za podjęcie tego tematu. Byłam serio pod ogromnym wrażeniem. No i po trzecie – Anita. Początkowo jej wątek wydawał mi się bardzo, ale to bardzo niepotrzebny. Jednak gdy doszło do rozwiązania wątku związanego z nią stwierdziłam, że nie dość, że nie było to niepotrzebne, to nawet było to ważne.
To już nie będę niepotrzebnie przedłużać – czytajcie „Hurt/Comfort”. Nie jest to może książka odkrywca, nie jest to może książka przełomowa. Ale nie zmienia to faktu, że jest to powieść ważna. - szczególnie, że obsadzona jest w polskich realiach.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Hurt/Comfort
3 wydania
Hurt/Comfort
Weronika Łodyga
7.7/10

Artur ma osiemnaście lat i nie wie jeszcze wielu rzeczy. Nie wie, jak zacząć rozmowę z własnym ojcem, gdzie przebywa obecnie jego matka, jakie oczekiwania ma wobec niego koleżanka z klasy i dlaczego ...

Komentarze
Hurt/Comfort
3 wydania
Hurt/Comfort
Weronika Łodyga
7.7/10
Artur ma osiemnaście lat i nie wie jeszcze wielu rzeczy. Nie wie, jak zacząć rozmowę z własnym ojcem, gdzie przebywa obecnie jego matka, jakie oczekiwania ma wobec niego koleżanka z klasy i dlaczego ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Znacie takie książki, które z jednej strony kochacie z drugiej nienawidzicie? Ja tak miałam z tą. SERIO! Zaczynając od minusów. Nie wszyscy mogą to wiedzieć, ale nie przepadam za polskimi pisarzami. ...

@nankaczyta @nankaczyta

"Hurt/Comfort" jest najlepszą młodzieżówką na świecie - zmień moje zdanie. Artur nie umiał wyjaśnić. Nie umiał nawet zrozumieć. Czasami po prostu czuł rzeczy, które nie miały żadnego uzasadnienia...

@mysilicielka @mysilicielka

Pozostałe recenzje @arcytwory

Friends. Przyjaciele na zawsze. Ten o najlepszych odcinkach
Książka czy serial?

„Friends. Przyjaciele na zawsze. Ten o najlepszych odcinkach” to książka Gary'ego Susmana, Jeannine Dillon oraz Bryana Cairnsa na temat najpopularniejszego serialu w his...

Recenzja książki Friends. Przyjaciele na zawsze. Ten o najlepszych odcinkach
Upiorne święta
Nietypowe podejście do świąt

W tym pokręconym roku Gwiazda przyszła do nas wcześniej, a wszystko za sprawą „Upiornych Świąt”. Czy odechciało mi się świętować? Niekoniecznie, ale o tym od początku. „...

Recenzja książki Upiorne święta

Nowe recenzje

Studentka
Studentka
@greta.zajko:

Tess Gerritsen oraz Gary Braver to celny duet jeżeli oczekujemy poprawnego kryminału wraz z licznymi elementami klasycz...

Recenzja książki Studentka
Snajperka
recenzja
@maniek.em:

Od jakiegoś czasu zdarza mi się trafić na dobre powieści z wątkami historycznymi, choć jeszcze kilka lat temu stroniłem...

Recenzja książki Snajperka
Dawno temu w Warszawie
Niedawno temu w Warszawie
@emol:

Pisarstwo Żulczyka jest pisarstwem specyficznym. Obnaża ciemne strony funkcjonowania społeczeństwa, pokazuje środowiska...

Recenzja książki Dawno temu w Warszawie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl