„Budujemy samochody, których
nikt nie potrzebuje, ale wszyscy je chcą”.
Ferdinand Porsche
Hugo Boss, Ikea, Porsche, Volkswagen, Deutsche Bank... Niewątpliwie te firmy chciałyby zmienić swoją przeszłość i niechlubny fakt współpracy ze sławnym akwarelistą Adolfem Hitlerem. Nazizm kusił w tamtym czasie nie tylko samą ideą, ale i wielkimi pieniędzmi, które przyczyniły się do rozkwitu tych firm, działających do dziś na rynku światowym.
Najsławniejszym człowiekiem współpracującym na początku z monarchią austro – węgierską w późniejszym czasie stał się faworytem Hitlera. Pierwszymi konstrukcjami Porsche były prototypy pojazdów elektrycznych. W 1900 roku pierwszy z nich zadebiutował na Wystawie Światowej w Paryżu. W latach kolejnych produkował on pojazdy z napędem hybrydowym. W roku 1903 wypuścił ich na rynek około 300 sztuk.
W roku 1934 na potrzeby propagowania idei przez III Rzeszę stworzył na prośbę Adolfa samochód dla ludu. Wraz ze swoim synem Ferrym i Erwinem Komendą zaprojektował Volkswagena Garbusa i przedstawił go Führerowi. Auto otrzymało wielką aprobatę przywódcy Niemiec, i w roku 1939 rozpoczęto jego produkcje na cele propagandowe. W czasie II wojny światowej projektował on dla armii Niemiec między innymi czołg Tiger.
W roku 1937 Porsche otrzymał Narodową Nagrodę Niemiec, która była odzwierciedleniem dla Nagrody Nobla, której Hitler zakazał przyjmować Niemcom.
W roku 1945 okupacyjny rząd Francji aresztował Ferdinanda jako zbrodniarza wojennego. Przebywał w areszcie ponad 20 miesięcy bez wyroku.
Dopiero po II wojnie światowej jego Volkswagen Garbus został, produkowany seryjnie bez udziału Porschego. Ferdinand skonstruował ponad 300 pojazdów mechanicznych, i posiadał ponad 1000 patentów. Innymi jego wynalazkami są silnik elektryczny zespolony z piastą koła, silnik sprężarkowy, zawieszenie na drążkach skrętnych.
Sukces Porschego kontynuował jego syn, który po stworzeniu oficjalnej firmy Porsche, doprowadziła wynalazki ojca do świetności i sprawił, że dziś firma jest rozpoznawalną marką na całym świecie.
Pan Karl Ludvigsen napisała niesamowite dzieło o działalności ulubionego konstruktora Hitlera Ferdinandzie Porsche. W swej pozycji Ferdinand Porsche ulubiony inżynier Hitlera, przedstawia nie tylko historię dorobku konstruktora, ale bardzo dokłada współpracę z III Rzeszą. W pozycji znajdziemy takie tematy jak mercedes dla wojska, rozdział o Leopardach, czołgi oraz „dwunastki” dla floty, współpraca Porschego z Austro – Węgrami i wiele, wiele innych.
Nie wątpliwie książka autora to kopalnia wiedzy o inżynierze wszechczasów.
Firma porsche jest droga i niezwykle popularna. Osobiście nie znam się na autach, ale pozycje pisarza przeczytałam z wielką ciekawością jako świetne dzieło historyczne. Jestem pod wielkim wrażeniem szczegółów zawartych w książce, samej budowy silników, opisu powstawania każdego auta, ale przede wszystkim niejednoznaczności postaci Ferdinanda. Niby zbrodniarz wojenny, a jednak jego firma przetrwała tyle lat, i dobrze się ma. Pan Ludvigsen w swej pozycji przedstawił przebogatą bibliografię, która z całą pewnością zachwyci miłośników motoryzacji. Wspaniałe zdjęcia i fotokopie dodają książce stylu i wzbudzają ciekawość. Jestem przekonana, że będziecie zachwyceni.
Pozycję tę polecam miłośnikom historii, ale przede wszystkim tym, którzy kochają samochody i śledzą wszelkie nowinki z nimi związane. Myślę, że ikona, jaką jest Ferdinand Porsche to postać, obok której nie można przejść obojętnie. Sama osobiście zachwycam się Garbusami i książkę tę po prostu połknęłam.