Piosenki Ireny Jarockiej są szeroko rozpoznawane nie tylko przez polską widownię, ale i tę w wielu innych państwach. Kto nigdy nie słyszał sławnych “Kawiarenek”, “Wymyśliłam Cię” czy “Motylem jestem”? Twórczość tej wokalistki została doceniona przez wielu słuchaczy, a jej utwory puszczane były w radio i na imprezach tanecznych. Ta niezwykle piękna i utalentowana kobieta była artystką wszechstronną, wyedukowaną i poświęcającą naprawdę wiele uwagi rozwojowi i szlifowaniu swoich umiejętności wokalnych. Uczyła się zawodu zarówno w polskich szkołach muzycznych, jak i podczas kontraktów we Francji. Dzięki spędzeniu w tym kraju czterech lat, miała możliwość pracy z zachodnimi artystami i wniesienia dzięki temu powiewu świeżości na polską scenę. Jak sama powiedziała, miarą jej sukcesu w osiemdziesięciu procentach była ciężka praca, dziesięć to talent, a pozostałe to łut szczęścia. Dla Pani Ireny słuchacze jej piosenek byli niezwykle ważni, zawsze liczyła się z ich głosem, oczekiwaniami. Jak można wyczytać w niniejszej publikacji, na pewnym etapie kariery artystka miała nawet opracowany repertuar, który śpiewała aż w ośmiu językach, aby widzowie w różnych częściach świata mogli głębiej przeżywać jej utwory, dzięki rozumieniu o czym one traktują. Niezwykłe, prawda?
Sięgając po książkę “Irena Jarocka o sobie” miałam mieszane uczucia i spore obawy co do tego, jak poradzę sobie z formą, w jakiej jest ona napisana. Tak naprawdę to mam nawet dylemat z określeniem, czy nazywać ją biografią, czy autobiografią. Skąd te wątpliwości? Ta publikacja nie jest napisana w tradycyjny sposób, do którego jestem przyzwyczajona. Nie będę Cię drogi Czytelniku dłużej trzymać w niepewności - życie Ireny Jarockiej jest opowiedziane tutaj jej własnymi słowami, które Autorka książki, Pani Mariola Pryzwan, zebrała i fantastycznie scaliła w jednolitą historię. Wypowiedzi Gwiazdy pochodzą z różnych wywiadów - telewizyjnych, radiowych, tych z gazet. Nie będąc pewną, czy taki rodzaj przedstawienia czyjejś historii wpasuje się w moje gusta czytelnicze, bardzo długo odkładałam moment rozpoczęcia lektury. Spodziewałam się jakiegoś bezładnego zbiorowiska cytatów, złotych myśli, z których sama będę musiała sobie wyciągnąć wnioski. Nic bardziej mylnego! Autorka tak zgrabnie dobrała i poukładała obok siebie wszystkie elementy, że gdyby nie rozdzielające je akapity z datami i nazwami mediów, gdzie i kiedy dana wypowiedź Artystki się pojawiła, to można by ten tekst uznać za nierozerwalną całość. Czytałam ten zbiór niczym najlepszą powieść, która sprawiła mi naprawdę czystą przyjemność. Szczerze przyznam, że jestem zachwycona ogromem pracy, energii i wiedzy, które Pani Mariola Pryzwan musiała poświęcić, aby stworzyć tak oryginalne i dopracowane dzieło. Jest ono przepełnione treścią i formą, a wspaniałe zdjęcia, powstałe na różnych etapach życia Piosenkarki, uzupełniają całość o efekt wizualny.
Irena Jarocka zdobyła sławę i szacunek publiczności w czasach, w których naprawdę liczyły się talent i determinacja w osiąganiu celu. Słowami samej Artystki możemy wraz z nią przenieść się do wspaniale przedstawionych czasów powojennego komunizmu, do tego starego, już nieistniejącego świata. Do lat PRL-owskiego zacofania, które jednocześnie były momentem rozkwitu prawdziwych, wspaniałych polskich gwiazd, gdzie ta należąca do Ireny Jarockiej była jedną z najjaśniejszych. Przez początkowe sukcesy kilku jej najbardziej rozpoznawanych i wiodących piosenek, zarówno fani jak i krytycy, zaklasyfikowali ją jako wykonawczynię spokojnych, lirycznych utworów. Tymczasem Irena Jarocka miała na swoim koncie również twórcze eksperymenty z różnymi zespołami i muzykami, w których repertuarze były też i ostrzejsze przeboje - choćby z Budką Suflera. Książka jest przepełniona tego typu ciekawostkami i smaczkami, a w połączeniu z lekkością fabuły stanowi naprawdę świetne kompendium wiedzy o tej wielkiej postaci. Gorąco zachęcam do lektury.