Śmiertelne sny recenzja

Jak pokonać istotę, która zabija za pośrednictwem snów?

Autor: @littlecuteangel ·4 minuty
2013-08-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Śmiertelne sny” to kolejna powieść jednego z najlepszych twórców horrorów Grahama Mastertona. Powstała w roku 1988 (a więc wtedy, gdy mnie jeszcze nie było w planach) i jest drugą w kolejności z cyklu opowieści o Wojownikach Nocy.
Kim są Wojownicy Nocy? Dawno, dawno temu, gdy demony hasały sobie jeszcze po świecie jak chciały, z woli Ashapoli – boga bogów – powstała elitarna grupa ludzi, którzy nocą, tuż po zaśnięciu, przyoblekali fantastyczne zbroje i dzierżąc w ręku potężne bronie, wyruszali na wyprawę do snów, aby walczyć z wszelkim czającym się tam złem. W ten sposób niemal wszystkie demony zostały pokonane, a skoro nie było już z czym wojować, Wojownicy przestali być potrzebni.
W obecnych czasach demony znów dają o sobie znać, dlatego istota zwana Springer, odszukuje potomków dawnych Wojowników, aby powołać ich na służbę.
John Woods niedawno stracił żonę – Virginia udusiła się na oczach ich synka, Lenny’ego. Chłopiec przeżył z tego powodu traumę, jednak wydaje się, że wreszcie udało mu się pogodzić ze śmiercią matki. John znalazł pocieszenie w ramionach Jennifer i cała trójka zamieszkała wspólnie w nowych domu. Odzyskane szczęście nie trwało jednak długo. Najpierw ktoś demoluje ich sypialnię, później tajemniczy cień zabija Jennifer i okalecza Johna. A to jeszcze nie koniec zbrodni…
Kiedy zobaczyłam, że książka ta traktuje o Wojownikach Nocy, mój zapał nieco opadł. Pierwsza część nie bardzo przypadła mi do gustu – Masterton tworzący historię o superbohaterach brzmiał nieco sztucznie – i uznałam ją za najgorszą powieść tego autora, jaką dane mi było przeczytać. Nie zraziłam się jednak tak do końca i postanowiłam nie skreślać jeszcze Wojowników Nocy. Nie żałuję, bo „Śmiertelne sny” okazały się o wiele lepsze, nie tylko pod względem fabuły.
Po spotkaniu z Cieniem John leży w szpitalu zdolny poruszać tylko głową, zdany na opiekę innych. Chce pomóc swojemu synowi, który wydaje się być w jakiś sposób związany z atakami Cienia, jednak jeszcze nigdy nie był tak bardzo bezradny, jak teraz. Zapoznaje się z innymi niepełnosprawnymi pacjentami – każdy z nich ma inną historię do opowiedzenia, inne podejście do swojego kalectwa, inne sposoby radzenia sobie z nim. Dzięki Springer ci ludzie wreszcie zaczynają się czuć potrzebni. W snach mogą chodzić, biegać, walczyć – dostają to, co w realnym świecie zostało im odebrane. Jest to kolejny plus dla Mastertona – za to skromne poruszenie problemu niepełnosprawności i tego, jak czują się ludzie zdani na pomoc innych, nie mogący chodzić lub w ogóle się ruszać – i za zrobienie właśnie z nich superbohaterów.
Dodatkowy plus należy się za dobre nakreślenie postaci dwóch policjantów – braci bliźniaków Thaddeusa i Normana Clay’ów, którzy nieodmiennie przypominali mi Fineasza i Ferba z kreskówki pod tym samym tytułem i niemal od razu zdobyli moją sympatię.
Ze starych Wojowników Nocy spotykamy jedynie Henry’ego – Kasyx’a oraz Gil’a-Tebulota, jednak występują oni tutaj jako postacie drugoplanowe. Nie przeszkadzało mi to, ponieważ uważam, że postacie nowych Wojowników są o wiele lepiej nakreślone niż te z poprzedniej książki. Wydają się być bardziej naturalni, nawet w czasie swoich wizyt w snach. W poprzedniej książce owe wizyty były dla mnie najbardziej nużącymi fragmentami (oprócz tego, główny problem powieści autor opowiedział bardzo dobrze), tym razem było tak tylko na początku.
Akcja w miarę czytania nabiera płynności, nie można się nudzić, bo nigdy nie wiadomo, kiedy i kogo Cień znów zaatakuje. A skoro już o owym demonie mowa, nie jest on taki znów bezosobowy – autor zarysował nam całą jego historię i powody, dla których zabija. Mamy nawiązanie do pewnej biblijnej relikwii, tworzenia tekstu Konstytucji Stanów Zjednoczonych oraz skromny wątek miłosny.
Styl tekstu nie odbiega od tradycyjnego stylu Mastertona jaki znamy z jego innych powieści. Czyta się szybko i łatwo, lektura jedynie miejscami może wydawać się męcząca.
Jeśli chodzi o minusy, rzucił mi się w oczy fakt, że wydaje się, iż John zbyt szybko pogodził się ze śmiercią Jennifer. Ja rozumiem, że nie to było głównym wątkiem powieści i rozwodzenie się nad tym nie byłoby dobrym pomysłem, a John ma na głowie mnóstwo innych zmartwień. Jednak morderstwo, jakiego Cień dokonał na kobiecie zostało potraktowane nieco po macoszemu.
Dodatkowo postać siostry Perpetuy, która początkowo opiekuje się Johnem w szpitalu, wydała mi się nieco dziwna. Może z założenia taki miał być jej charakter, jednak osoba pracująca w szpitalu nie powinna strzelać błędami jatrogennymi – jakby ubolewanie nad trudną sytuacją pacjenta w obecności pacjenta miało mu pomóc.
Nie zawsze też byłam w stanie wyobrazić sobie pojedynki toczone przez bohaterów we śnie – nie wiem, czy to wina mojej wyobraźni czy po prostu niezbyt zrozumiałego opisu autora.
Podsumowując – dostajemy całkiem niezłe, chociaż nie wybitne czytadło, przy którym wielu znajdzie dobrą rozrywkę – głównie jednak wielbiciele Mastertona, Wojowników Nocy, tematyki snów oraz superbohaterów.
Czy sięgnę po kolejną powieść z cyklu o Wojownikach Nocy? Być może. Niczego nie wykluczam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-08-09
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Śmiertelne sny
2 wydania
Śmiertelne sny
Graham Masterton
6.5/10
Cykl: Wojownicy Nocy, tom 2

Wojownicy Nocy, ludzie obdarzeni nadzwyczajnymi umiejętnościami, a wśród nich zdolnością poruszania się po snach, to bohaterowie cyklu książkowego obejmującego powieści "Wojownicy Nocy", "Śmiertelne s...

Komentarze
Śmiertelne sny
2 wydania
Śmiertelne sny
Graham Masterton
6.5/10
Cykl: Wojownicy Nocy, tom 2
Wojownicy Nocy, ludzie obdarzeni nadzwyczajnymi umiejętnościami, a wśród nich zdolnością poruszania się po snach, to bohaterowie cyklu książkowego obejmującego powieści "Wojownicy Nocy", "Śmiertelne s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Śmiertelne sny" to bezpośrednia kontynuacja "Wojowników Nocy". Powołani przez Ashapolę, boga bogów, Wojownicy Nocy będą musieli po raz kolejny stawić czoła złu, które pojawia się w ludzkich snach. S...

Śmiertelne Sny są drugą częścią cyklu powieściowego Grahama Mastertona. Serie opowiadającą o przygodach ludzi zwanych wojownikami nocy autor ten rozpoczął w 1987 roku. Ciepłe przyjęcie pier...

@horror.com.pl @horror.com.pl

Pozostałe recenzje @littlecuteangel

Troje
Ta książka powinna mieć tytuł "Niepokój"

Jest 22 lipca i jestem świeżo po zakończeniu lektury, tak więc ta recenzja może się okazać wielkim, nieuporządkowanym bełkotem, ale mam nadzieję, że jednak tak nie będzie...

Recenzja książki Troje
Metro 2033
"Żeby zakończyć wyprawę, trzeba po prostu przestać iść"

Rok 2033. Świat, jaki znacie już dawno przestał istnieć. Został skażony milionami ludzkich błędów. Po powierzchni chodzą potwory – mutanty, które musiały przystosować się...

Recenzja książki Metro 2033

Nowe recenzje

Głos w mojej głowie
Głos w mojej głowie
@karolareads:

Zacznę od tego, że jestem osobą, dla której temat zaburzeń odżywiania czy zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych nie jest obc...

Recenzja książki Głos w mojej głowie
Forget Me Not
Forget me not
@kd.mybooknow:

Hejka Iskierki 🔥 ✨ Recenzja 63/2024 🔍 Tytuł: „Forget Me Not” 🖋️ Autor: Julie Soto 🏢 Wydawnictwo: @Link 📖 Gatunek: ...

Recenzja książki Forget Me Not
Hunting Adeline
Hunting Adeline
@karolareads:

Ciarki. Na plecach, rękach, wszędzie. Zupełnie szczerze - podczas czytania Hunting Adeline tak mocno wczuwałam się w hi...

Recenzja książki Hunting Adeline
© 2007 - 2024 nakanapie.pl