Klątwa żercy recenzja

Jak to z posągiem Trygława bywało

Autor: @alicya.projekt ·2 minuty
2023-05-17
1 komentarz
1 Polubienie
Część tekstów powstałych w ramach projektu SŁOWIAŃSKI HORROR, pomijając oczywiście ich niewątpliwe zalety literackie, zaistniało poniekąd po to by dać odpór dominującej wszem i wobec narracji kultury łacińskiej. Ich autorzy, sięgając po grozę i niesamowitość, opowiadają m.in. o przymusowej chrystianizacji, o brutalnej przemocy, spustoszeniu, bezdusznym wykorzenianiu, braku dialogu i zrozumienia, o kulturze linczu oraz wykluczenia, czyli o wszelkich następstwach wojny religijnej. Podobnie ma się sprawa z najnowszą powieścią, ojca wspomnianego nurtu, Maćka Szymczaka, który w charakterystyczny dla siebie sposób, i tym razem, powiązał klimatyczną grozę z rozliczeniem przeszłości, o której współcześnie zbyt wymowie się milczy.

Jego „Klątwa żercy” łączy prawdę historyczną – autor posiłkował się Żywotami św. Ottona – z elementami dark fantasy i wyrazistą grozą. Zgodnie z wolą Bolesława Krzywoustego, wspomniany Otton dokonuje, powolnej, chrystianizacji Pomorza. Chcąc zniszczyć wszelkie oznaki pogaństwa, nie cofnie się przed niczym: nie obce jest mu cyniczne przekupstwo, mord ani bezrefleksyjne niszczenie prastarych miejsc kultu. Jak widać, kontekst historyczny jest bardzo istotnym motorem napędowym fabuły, ale muszę wam zdradzić, że główną rolę odgrywa tutaj, bezapelacyjnie, bezgłowy upiór! Nie spodziewałam się, że zmorzec będzie stanowił tak rewelacyjną przeciwwagę dla ekspansywnego fanatyzmu, karkołomnej misji ratowania posągu Trygława i zmieni całkowicie ciężar powieści! Nasycił ją bowiem odpowiednią porcją krwawego i makabrycznego horroru, pozwalając na chwilę zapomnieć, o tym dokąd to wszystko zmierza – bo przecież dziś doskonale wiemy, jak potoczyła się historia. I Pomorza, i Słowian…

Autor wiarygodnie oddał realia porośniętego kniejami Pomorza, brutalnych walk, słowiańskich obrzędów i wierzeń. Czuć tutaj autentyczną fascynację, która sprawia, że nawet nieobeznany ze słowiańskimi klimatami czytelnik, odnajdzie się w tej powieści. Kolejnym jej atutem jest wartka akcja i dynamizm, dzięki którym książka jest „nieodkładalna”. Ze względu na gabaryty – niecałe 200 stron – w „Klątwie żercy” pojawiają się skrócające wątki przeskoki fabularne, nie jesteśmy również przytłaczani nadmierną ilością szczegółów. W efekcie sporo pozostawione zostało w powieści miejsca dla naszej wyobraźni. Jednym taka forma opowiadania, żywego, gawędziarskiego, przypadnie do gustu, a innym – wiadomo – nie. Ja tam nie narzekam.

„Klątwa żercy”, oprócz tego, że stanowi świetną rozrywką, budzi w nas złość i tęsknotę za tym, co zostało nieodwołalnie zniszczone. Bo o ilu z dawnych bogów, bożków, demonów nigdy nie będzie dane nam usłyszeć? Ile istot, rytuałów i wierzeń bezpowrotnie przepadło? Tego się już nie dowiemy… Dlaczego my, ludzie, nie potrafimy inaczej, gdy w grę wchodzi wiara i religia? Wiem, że zmorzec wywołany przez Szymczaka w powieści to fikcja, ale i tak trochę się rozmarzyłam… Szkoda, że nie dało się wysłać upiora na zachód. Wtedy może historia potoczyłaby się inaczej. Ale to już pomysł na zupełnie inną opowieść.

Jeśli uważacie, że okładka jest fantastycznie wykonana, to zdradzę wam, że, jej twórca, Dawid Boldys poczynił także ilustracje znajdujących się wewnątrz książki.

[współpraca barterowa]

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Klątwa żercy
Klątwa żercy
Maciej Szymczak
7.2/10

Historyczne dark fantasy, którego akcja rozgrywa się na Pomorzu podczas misji chrystianizacyjnej Ottona. Apostoł Pomorza wspomagany przez oddziały Bolesława i Warcisława zdobywa Szczecin i przystępuj...

Komentarze
@Lorian
@Lorian · 12 miesięcy temu
Jestem zarówno z wiary jak i zainteresowań historycznych Słowianką :) Nawet nie wiedziałam o tej książce, na pewno przeczytam!
× 1
@alicya.projekt
@alicya.projekt · 12 miesięcy temu
A o projekcie "Słowiański horror" słyszałaś?? 😉
@Lorian
@Lorian · 12 miesięcy temu
Nie :) Nie obracam sie dużo w internetach, ale już sprawdzam :D
@alicya.projekt
@alicya.projekt · 12 miesięcy temu
To projekt, którego ojcem jest właśnie Maciej. Trochę książek wydały horrorowe wydawnictwa :)
× 1
Klątwa żercy
Klątwa żercy
Maciej Szymczak
7.2/10
Historyczne dark fantasy, którego akcja rozgrywa się na Pomorzu podczas misji chrystianizacyjnej Ottona. Apostoł Pomorza wspomagany przez oddziały Bolesława i Warcisława zdobywa Szczecin i przystępuj...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

@Obrazek@Obrazek@Obrazek Klątwa żercy to powieść autora opowiadań grozy – Macieja Szymczaka; człowieka renesansu, pasjonata rodzimej kultury słowiańskiej, wolnomyśliciela, pisarza, muzyka i fi...

@czarymary.art.blog @czarymary.art.blog

Skandynawowie mają swoich Wikingów, Anglosasi - Celtów, a my... My nie jesteśmy gorsi i też mamy swoją historię przedchrześcijańską i mitologię z nią związaną. A ta z kolei jest kopalnią inspiracji d...

@mrocznestrony @mrocznestrony

Pozostałe recenzje @alicya.projekt

Szczury Wrocławia. Szpital
Co wyjdzie z połączenia apokalipsy zombie z Prawem Murphy'ego? Oczywiście, „Szczury Wrocławia”!

@ObrazekJak wiecie jestem fanką żywych trupów i fatalistką – bardziej w tym rozumieniu, że wierzę w nieuchronność procesów i zdarzeń, zwłaszcza tych niepomyślnych – dl...

Recenzja książki Szczury Wrocławia. Szpital
Beret i Kapot. Inspektor Anton
Prosiaki i ich draki

@ObrazekBeret i Kapot, dwa prosiaki, urwisy, gałgany i łapserdaki. Myślą, że sprytne są z nich chłopaki kradną więc na potęgę: kampery, żarcie, okrągłe tysiaki… Na ...

Recenzja książki Beret i Kapot. Inspektor Anton

Nowe recenzje

Ktoś inny
Ktoś inny - Liliana Więcek
@czarno.czer...:

"Na siłę to można dupę w spodnie wci­snąć, a nie kogoś uszczę­śli­wiać". "Praw­dzi­wy przy­ja­ciel nie zo­sta­wia cię,...

Recenzja książki Ktoś inny
Zostań moim bohaterem
Zostań moim bohaterem - Linda Kage
@czarno.czer...:

"Mi­łość nie za­czy­na się od po­ca­łun­ków czy seksu, tylko od uczuć". Czy wierzycie w przeznaczenie?  "Zostań moi...

Recenzja książki Zostań moim bohaterem
The Science of Affection
Znakomita <3
@czarno.czer...:

"Ta dziew­czy­na cią­gle ukry­wa się za murem wznie­sio­nym z ta­jem­nic i po­zo­rów, więc tak na­praw­dę może trzy­mać...

Recenzja książki The Science of Affection
© 2007 - 2024 nakanapie.pl