Fotograf utraconych wspomnień recenzja

Japoński minimalizm w najlepszej postaci

Autor: @booksbybookaholic ·1 minuta
2023-02-26
1 komentarz
1 Polubienie
"Fotograf utraconych wspomnień" to jedna z pierwszych pozycji japońskiego twórcy, jaką miałam okazję czytać. Po jej skończeniu mogę stwierdzić, że wyróżnia się wśród wydawanych na co dzień pozycji, a stopniowe odkrywanie kolejnych powiązań między bohaterami było cudownym doświadczeniem.

Książka składa się z trzech krótkich opowiadań, które na podstawowej płaszczyźnie łączy jedno: bohaterem każdego z nich jest zmarła osoba, która trafia po śmierci do studia fotograficznego, gdzie musi wybrać ilość zdjęć, odpowiadającą jej wiekowi, spośród których zostanie stworzony kalejdoskop wspomnień. Może się też przenieść do jednego, wyjątkowego momentu życia, żeby zobaczyć go na nowo.
W takich właśnie warunkach poznajemy starszą panią, oddaną przedszkolanką, która większość życia poświęciła dzieciom, mężczyznę, który pod gruboskórną fasadą, kryje ludzkie odruchy i skrzywdzoną dziewczynkę, której stos zdjęć jest zdecydowanie za krótki. Hirasaka- fotograf, towarzyszy im w ostatnich chwilach, przy okazji próbując dowiedzieć się, kim sam był, zanim trafił do studia fotograficznego.

Tym, co najbardziej zachwyciło mnie w opowiadaniach, jest ich prostota, ale jednocześnie siła przekazu. Autorka posługuje się prostym, niewyszukanym stylem, a same historie są krótkie, ale niesamowicie treściwe. Na niecałych 200 stronach udało się zawrzeć wiele życiowych prawd i skłonić mnie do refleksji nad siłą ludzkich wspomnień i wpływem wychowania na późniejsze życie. Nie ma tutaj zbędnych ozdobników. Życie jest przedstawione takim, jakim jest, czyli często brutalnym i okrutnym, ale zawsze znajdzie się w nim czas na przebłyski radości i satysfakcji.

Po skończeniu wiem, że nie będzie to moje ostatnie spotkanie z japońską literaturą. Zachwyciła mnie swoją prostotą i pięknem opowieści, które zostały we mnie jeszcze długo po skończeniu czytania. Przy okazji tej książki warto usiąść i zastanowić się nad własnym życiem i klatkami, do których chciałoby się wrócić. Ten japoński minimalizm chwycił mnie za serce. Jeśli jeszcze wahacie się, czy dać tej książce szansę, koniecznie ją przeczytajcie i zakochajcie się w azjatyckich klimatach (które swoją drogą autorka bardzo ciekawie oddaje, opisując, chociażby powojenną biedę, czy japoński półświatek).

Za egzemplarz bardzo dziękuję wydawnictwu Relacja.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Fotograf utraconych wspomnień
Fotograf utraconych wspomnień
Sanaka Hiiragi
7.9/10

Witajcie w zaświatach! Jak tam jest? Może właśnie tak… Gdzieś między światami znajduje się studio fotograficzne, do którego ludzie trafiają po śmierci. Zanim jednak odejdą w dalszą drogę, czeka...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad rok temu
Interesująca recenzja i książka. Kocham literaturę japońską właśnie za jej prostotę i piękno, na pewno po nią sięgnę.
× 1
@booksbybookaholic
@booksbybookaholic · ponad rok temu
Bardzo mi miło! I zachęcam do sięgnięcia po "Fotografa...". Myślę, że jeśli lubisz prostotę literatury azjatyckiej, książka chwyci cię za serce
× 1
Fotograf utraconych wspomnień
Fotograf utraconych wspomnień
Sanaka Hiiragi
7.9/10
Witajcie w zaświatach! Jak tam jest? Może właśnie tak… Gdzieś między światami znajduje się studio fotograficzne, do którego ludzie trafiają po śmierci. Zanim jednak odejdą w dalszą drogę, czeka...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Najważniejsze są wspomnienia. Kiedy nie zostaje już nic, wspomnienia wciąż żyją." - Winston Groom Mówi się, że człowiek, odchodząc ze świata, widzi ponownie całe swoje życie. Wspomnienia przelatuj...

@bookoralina @bookoralina

W życiu czytelnika zdarzają się takie książki, które przyciągają od razu. Podświadomie czuję, że to historia dla mnie. I tak też było z Fotografem utraconych wspomnień Sanaki Hiiragi. Moja przygoda z...

@Possi @Possi

Pozostałe recenzje @booksbybookaholic

Trzeba było mnie zatrzymać
Romans dla każdej jesieniary

Z nastaniem października, budzi się we mnie wewnętrzna jesieniara, objawiająca się przede wszystkim chęcią połykania książek, których klimat i tematyka odnoszą się do ob...

Recenzja książki Trzeba było mnie zatrzymać
Lady Makbet
Mroczny retelling idealny na jesienne wieczory

Wraz ze skracającymi się dniami, deszczowymi porami i szybko zapadającym zmierzchem, reakcją dość dla mnie naturalną jest sięganie po książki z mroczniejszym klimatem, p...

Recenzja książki Lady Makbet

Nowe recenzje

Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
Mistrz i Małgorzata
"Jam jest tej siły cząstką drobną, co zawsze zł...
@natala.char...:

Mistrz i Małgorzata Michaiła Bułhakowa to powieść, która za każdym razem odkrywa przed czytelnikiem coś nowego. To pona...

Recenzja książki Mistrz i Małgorzata
© 2007 - 2024 nakanapie.pl