Tylko jeden dzień recenzja

Jeden dzień do szczęścia

Autor: @Mirka ·5 minut
2022-03-28
Skomentuj
8 Polubień


„Życie nie ma żadnego sensu. A przynajmniej dopóki mu go nie nadasz.”

W dzisiejszym świecie jesteśmy tak bardzo przywiązani do technologii, że trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie bez Internetu, komórki czy mediów społecznościowych. Podobnie dzieje się u bohaterki książki „Tylko jeden dzień”, która w pogoni za sukcesem, zatraciła siebie.

Klara ma 30 lat i jest pracoholiczką, ale tego sobie nie uświadamia. Od dziesięciu lat prowadzi ze swoim byłym mężem firmę „Clever Soft S.A.”, odnosząc sukcesy i utrzymując swoja wysoką pozycję jako lidera branży. Do tej pory wszystko płynie bez większych trudności, z którymi Klara zawsze sobie radzi na swój własny sposób. Jednak od jakiegoś czasu dostrzega, że coś niedobrego dzieje się w firmie. Zaczynają z niej odchodzić kontrahenci, spadają jej akcje, pojawiają się problemy kadrowe, a do tego pewnego dnia Klara spostrzega, że z firmowego konta ubyło półtora miliona złotych i to na materiały biurowe. Gdy zaczyna obawiać się o stan finansowy firmy, pojawia się Diego Podolski, ekscentryczny, owiany tajemniczością, biznesmen, który poza intratną umową, ma dla nie nietypowy warunek, od którego uzależnia podpisanie kontraktu.

Książka „Tylko jeden dzień” jest debiutem pani Karoliny Kaszub, ale w ogóle tego nie odczuwałam w trakcie czytanie. To, co mnie trochę na początku irytowało, to zbyt dużo pojawiało się zwrotów typowych dla branży finansowej i szczegółowe opisy czynności, niemal krok po kroku. Dalej jednak było już dużo lepiej i bez problemu wniknęłam w fabułę, która całkowicie pochłonęła mnie tak, że zatrzymałam się dopiero na końcu powieści. Stało się tak dlatego, gdyż autorka porusza zagadnienia związane z rozwojem duchowym , który często jest źle rozumiany przez ludzi podchodzących do tego z takim sceptycyzmem, jak Klara. Jej postawa i opór wobec zmian, oraz ignorancja i podejście do osób żyjących na innych zasadach niż ona, mnie denerwowała. Klara nie próbuje nawet zrozumieć sensu tego, czego doświadcza w wiosce. Ciągle prycha, przewraca oczami, uśmiecha się drwiąco lub pobłażliwie, dając odczuć swoją ignorancję. Jej postawa jest odzwierciedleniem tej części społeczeństwa, która postrzega rozwój duchowy, jako odrealnione mrzonki o lepszym życiu. Wszelkie praktyki, typu medytacje, mindfulness czy joga uważają za zupełnie zbędne do dobrego samopoczucia. Poza tym Klara jest kobietą, która wciąż myśli tylko o sobie, w głowie ma jedynie plany podnoszące zyski w swojej firmie, dla której jest gotowa poświęcić wszystko, nawet siebie.

Nie wierzy w miłość, nie pragnie stałych związków, a seks traktuje, jako drogę do osiągnięcia sukcesu, rozwiązania problemów czy po prostu rozładowania napięcia emocjonalnego i miłe spędzenie wolnego czasu, którego zresztą nie ma zbyt wiele. Wkrótce przekonuje się, że życie zawsze wystawia swój rachunek i pokazuje, ze prędzej czy później wszystko do nas wraca, co wysłaliśmy, a wszelkie decyzje niosą ze sobą odpowiednie konsekwencje. Przekonana o swojej niezachwianej pozycji liderki nie dostrzega fałszu i zagrożenia czającego się tuż za plecami. W zamian za podpisanie korzystnej umowy nie raz już poszła do łóżka z klientem i teraz także godzi się na warunki Diego, by w efekcie uratować swoją firmę. Tym razem jednak do głosu zaczyna dochodzić uczucie, które do tej pory ignorowała i podchodziła do niego sceptycznie, ale nawet na tym polu odzywa się niej żyłka zdobywcy. Za punkt honoru stawia sobie tylko i wyłącznie wygraną, gdyż do tej pory Klara zawsze otrzymywała to, co chciała. Ta wersja bohaterki, która od początku pokazuje swoje chłodne, wyrafinowane oblicze, nie wzbudziła mojej aprobaty. Drażniły mnie jej opór wobec zmian i reakcje na tematy poruszane w czasie pobytu w leśnej wiosce. Jej sposób myślenia, motywacje działania podejście do życia, do innych ludzi i do siebie obserwujemy w narracji trzecioosobowej, ale z perspektywy Klary.

„sceptyczna mina, ciche prychnięcia i kpiący uśmiech wyrażają więcej, niż tysiąc słów”

Natomiast od razu polubiłam Diego Podolskiego, który od pierwszego pojawienia się w powieści wykazuje postawę zupełnie odwrotną do Klary. Świetnie zawsze potrafi wypunktować jej zachowanie, reakcje, cechy charakteru i błędy, które ona popełnia. Jednocześnie nie zmusza jej do zmiany wbrew sobie, lecz jedynie pragnie, by zrozumiała, że jej sposób bycia prowadzi w ślepą uliczkę. Próbuje jej pokazać inny świat, możliwości i nauczyć czerpania radości z życia. Ma w sobie naturalny spokój, empatię, urok osobisty i wewnętrzną mądrość, której brakuje głównej bohaterce. Podobało mi się w nim, że zawsze potrafi znaleźć sposób, by pokazać dyletantce, że świat nie kręci się wokół niej, a poza pracą istnieją też inne aspekty życia.

Fabuła książki "Tylko jeden dzień" krąży głownie wokół dwóch kwestii. Pierwsza z nich związana jest z pracoholizmem i pracą w korporacjach, natomiast druga zwraca uwagę na odnalezienie w życiu swoich prawdziwych pragnień, marzeń i zrozumieniu, co jest dla nas ważne i gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla naszego Ja. Klara otoczona jest wieloma współpracownikami, wśród których jest jej były mąż, których uważa za oddanych sobie ludzi, ale gdy znajduje się w kłopotach, nagle okazuje się, że nie ma komu wypłakać się w przysłowiowy „rękaw”. Pomoc otrzymuje z najmniej spodziewanej strony, przekonując się o wartości człowieka poprzez jego czyny.

Pani Karolina Kaszub napisała książkę o zabarwieniu duchowym, zestawiając ten aspekt z realizmem życia. Wraz z przedstawioną historią skłania do refleksji nad tym, czym jest szczęście, co daje nam radość i czego tak naprawdę pragniemy, by poczuć się spełnionym i zadowolonym z życia. Strona materialna jest niewątpliwie ważna, ale poświęcanie temu większości swego czasu prowadzi donikąd. W swoim końcowym słowie pisarka zdradziła, że jest to powieść bazująca na jej własnych doświadczeniach i poszukiwaniach. Pokazuje tym samym, że bez względu na to, co robimy ważne jest, by zawsze we wszystkim znaleźć równowagę i odpowiednie proporcje. Nie musimy się zmieniać dla jakichkolwiek zasad, jeżeli nam one nie pasują, ale zawsze powinniśmy pozostać sobą.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-27
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tylko jeden dzień
Tylko jeden dzień
Karolina Kaszub
8.6/10

Wyobraź sobie - jesteś panią prezes, twoja firma odnosi sukcesy, a mężczyźni jedzą ci z ręki, spełniając każde życzenie. Wszystko idzie jak po maśle. Aż tu nagle z konta znika półtora miliona. Bez os...

Komentarze
Tylko jeden dzień
Tylko jeden dzień
Karolina Kaszub
8.6/10
Wyobraź sobie - jesteś panią prezes, twoja firma odnosi sukcesy, a mężczyźni jedzą ci z ręki, spełniając każde życzenie. Wszystko idzie jak po maśle. Aż tu nagle z konta znika półtora miliona. Bez os...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Klara to typowa kobieta sukcesu. Jako trzydziestoletnia pani prezes firmy, którą założyła ze swoim byłym już mężem, zatraciła się w pracy. Brak ustabilizowanego życia prywatnego uważa za osobisty suk...

@alien125 @alien125

Dzisiaj chcę wam wspomnieć o książce, która mnie zaskoczyła w bardzo pozytywny sposób. Jest to debiut autorki, ale w ogóle tego nie odczułam. Świetna i wciągająca historia zachwyca, powodując że zacz...

@Izzi.79 @Izzi.79

Pozostałe recenzje @Mirka

Tarot
Dobra książka na początek drogi z tarotem

@Obrazek „tarot może przemówić do każdego, kto zdecyduje się go słuchać. Jego karty odzwierciedlają uniwersalne aspekty ludzkiego doświadczenia” Wśród wielu moich z...

Recenzja książki Tarot
Oops!
Jak piękna katastrofa!

@Obrazek „Życie to bezustanne odcinanie kuponów od szczęścia” Z pewnością każdy z nas miał w życiu sytuację, gdy wolałby, żeby nigdy ona nie zaistniała. Gafy, błęd...

Recenzja książki Oops!

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka