Jeffrey Dahmer recenzja

Jeden z najsłynniejszych zabójców - kanibal z Milwaukee. Spodziewałam się czegoś innego..

Autor: @justus228 ·3 minuty
2024-09-14
Skomentuj
1 Polubienie
Jeffrey Dahmer był zdecydowanie jednym z najbardziej popapranych zabójców w latach 1978-1991. Aż strach pomyśleć, że takie rzeczy miały miejsce w czasie moich narodzin. Tyle dobrze, że nie działo się to w Polsce, choć nie wiem czy to ma jakiekolwiek znaczenie, gdzie to było, ważne że było... i jest to niezwykle przerażające, odrażające i nie mieszczące się w mojej głowie. Ostatnio coraz częściej sięgam po książki o mordercach, psychopatach i nawet wkręciłam się w filmy dokumentalne o nich i powiem Wam szczerze, że niektóre rzeczy są dla mnie niewyobrażalne i do tej pory ciężko mi uwierzyć, że ktoś coś takiego w ogóle robił 😶 Bo jak w morderstwo popełnione w afekcie, czy z premedytacją mogę uwierzyć, tak np w jedzenie ludzkich zwłok, czy robienie sobie dobrze z martwym ciałem, jest dla mnie wprost niewyobrażalne i anormalne... Zresztą wiele obecnych anomalii myśleniowych morderców jest dla mnie abstrakcją i czymś niepojętym...

Ale wracając do pana Dahmera, jednego z najbardziej sadystycznych i psychopatycznych zabójców... Ta persona nie jest mi obca, bowiem tak jak i większość społeczeństwa oglądałam o nim serial na Netflixie i choć nie był on jakoś bardzo wybitny, bo wlekł się jak flaki z olejem, tak wydarzenia, które miały tam miejsce były przerażające. Sięgnęłam po lekturę Christophera Berriego - Dee, bowiem byłam ciekawa jak autor przedstawi postać tego psychopaty i miałam nadzieje, że dowiem się z niej zdecydowanie więcej niż z serialu. Ale czy rzeczywiście tak było i to co przeczytałam zaspokoiło moja ciekawość? Mam mieszane uczucia po przeczytaniu tej pozycji, nie była ona zła, ale tak samo jak i serial - wybitna też nie była...

Autor dość dobrze opisał dzieciństwo Dahmera, przytoczył też wiele faktów o których nie wiedziałam, a mianowicie opisywał jego rodziców, relacje między nimi, które miały zapewne dość znaczący wpływ na psychikę młodego Jeffrey'a. Dodatkowo poznajemy też jego zachowanie w szkole, zainteresowania i z czasem dowiadujemy się jak kształtował się w późniejszych latach. I mogę stwierdzić, że tak do połowy książki może i dowiedziałam się czegoś nowego. Następnie autor zaczął opisywać zabójstwa popełnione przez głównego bohatera i to było dość obrzydliwe, dlatego nie wskazane jest czytanie tej pozycji po posiłku, lub w jego trakcie 😅 bo może się to skończyć dość nieprzyjemnie. Druga połowa książki nie zaskoczyła mnie, bo o tym akurat wyczytałam kiedyś z innych źródeł, tak więc niektóre rzeczy po czasie zaczęłam przeskakiwać, bo autor jakoś dziwnie powtarzał schemat postępowania Dahmera. Każda nowa ofiara to ten sam modus operandi, także przy 17 morderstwach zaczynało to być dość żmudne.

Z twórczością autora nie miałam wcześniej styczności, także nie wiem czy jego poprzednie ksiązki były pisane w innym stylu. To co jednak mi tu trochę przeszkadzało, to nadmierne wplatanie w wydarzenia z życia Dahmera, przykładów innych morderców i ich życiorysy. Momentami miałam wrażenie, że autor bardziej był zafascynowany innymi, niż Dahmerem, a przecież nie o to w tej książce miało chodzić, prawda? Poza tym skoro sięgam po "biografie" Dahmera, obiecującą wejście w głąb jego umysłu, to nie spodziewam się czytać w niej o innych zwyrodnialcach... Nie jest to oczywiście tak złe zagranie, że nie da się książki przeczytać, bo z drugiej strony można się czegoś nowego dowiedzieć, jednakże wydaje mi się, że jest to zabieg niepotrzebny. "Jeffrey Dahmer. W głąb umysłu kanibala - zabójcy" to książka, którą przeczytałam i oprócz obrzydzenia, nie wywołała we mnie żadnych większych emocji. Dla osób, które nie znają Dahmera, będzie to z pewnością dobra historia. Mnie tu czegoś zabrakło, a może nastawiłam się na zupełnie coś innego? Nie był to do końca stracony czas, bo np dowiedziałam się co nieco więcej o dzieciństwie tytułowego zwyrodnialca, ale jego "działania" nic nowego do moich wiadomości nie wniosły. Jeśli to dopiero początek Waszej "przygody" z Dahmerem, to sięgnijcie po tę pozycję, ale jeśli już co nieco o nim wiecie, to nie spodziewajcie się jakichś spektakularnie zaskakujących informacji.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jeffrey Dahmer
Jeffrey Dahmer
Christopher Berry-Dee
6.5/10

Christopher Berry-Dee zagłębia się w umysł prawdopodobnie najbardziej sadystycznego i psychopatycznego zabójcy wszech czasów. W latach 1978–1991 Jeffrey Dahmer zamordował i poćwiartował siedemnast...

Komentarze
Jeffrey Dahmer
Jeffrey Dahmer
Christopher Berry-Dee
6.5/10
Christopher Berry-Dee zagłębia się w umysł prawdopodobnie najbardziej sadystycznego i psychopatycznego zabójcy wszech czasów. W latach 1978–1991 Jeffrey Dahmer zamordował i poćwiartował siedemnast...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Christopher Berry-Dee, znany kryminolog i autor wielu książek o seryjnych mordercach, tym razem zabiera czytelnika w mroczną podróż po umyśle jednego z najbardziej sadystycznych zabójców wszechczasów...

@zaczytana.archiwistka @zaczytana.archiwistka

Pozostałe recenzje @justus228

Niesamowita Betty. Niespodzianka dla mamy
Jedna z ulubionych książek moich dzieci!

"Niesamowita Betty" po raz kolejny jest naszym numerem jeden podczas czytania bajek na dobranoc. No po prostu czasem już przewracam oczami, jak za setnym razem przy pyta...

Recenzja książki Niesamowita Betty. Niespodzianka dla mamy
Miłosne równanie
Strasznie mnie wymęczyła ta historia...oj strasznie

Motyw różnicy wieku, to coś co polubiłam dopiero od niedawna. I to za sprawą Lucii Franco i jej serii "Na krawędzi". O matko, ta seria jest tak fenomenalna, że sięgając...

Recenzja książki Miłosne równanie

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka