Jeden z możliwych światów recenzja

Jeden z wielu

Autor: @WioletaSadowska ·3 minuty
2016-06-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Przekonanie, że żyjemy w najlepszym z możliwych światów, w żaden sposób nie pomaga w podjęciu trudnych decyzji (…)".


Podróże w czasie to nadal jedynie element kultury science-fiction, który rozpala wyobraźnię czytelników do czerwoności. Większość z nas z pewnością kiedyś zastanawiała, jak wyglądałaby taka podróż, gdyby przeniesienie w czasie było realne. Jedni zapragnęliby spotkać się z dawno nieżyjącym już członkiem swojej rodziny, inni ze swoją drugą połówką, a jeszcze inni z osobą, którą podziwiają i której zawsze chcieli zadać kilka pytań. Ja z pewnością również skorzystałabym z takiej okazji, podobnie jak bohaterowie krótkiego utworu Marcina Doleckiego, będącego hybrydą dwóch gatunków literackich.

Marcin Dolecki to doktor nauk humanistycznych w zakresie historii nauki, pracujący jako adiunkt w Instytucie Historii Nauki PAN. Jego główne zainteresowania oscylują w temacie historii chemii fizycznej, w szczególności początków chemii fizycznej na ziemiach polskich oraz greckiej, łacińskiej trynitologii patrystycznej, a także historii starożytnej.

Dwudziestolatek Filip mieszka w autorytarnym państwie rządzonym przez despotycznego władcę, zastraszającego swoich obywateli, nie pozwalając im spokojnie żyć. Bohater pewnego dnia zaprasza do swojego domu na noc, nieznajomą dziewczynę, której mogłoby grozić niebezpieczeństwo, gdyby nikt nie zapewnił jej schronienia. Spotkanie to staje się początkiem lawiny wydarzeń, które nieoczekiwanie przenoszą młodych ludzi w czasie i w przestrzeni.

"Jeden z możliwych światów" to dość krótki utwór prozatorski, którego wyrobiony czytelnik jest w stanie przeczytać w ciągu jednego wieczoru oraz do którego można wracać wielokrotnie, zastanawiając się nad wieloma tematami, jakie autor na jego stronach poruszył. Ta minipowieść to bowiem książka będąca połączeniem wątków fantastyki z filozofią, w wyniku której, co chwilę pojawiały się w mojej głowie refleksje i różne myśli, będące wypadkową poruszanych przez bohaterów płaszczyzn. I w zasadzie to właśnie warstwa filozoficzna zainteresowała mnie najbardziej, zrzucając niejako na dalszy plan warstwę obyczajową, w której dość lekko zarysowane zostały wątki miłosny i historyczny, będące jedynie tłem do ukazania czegoś głębszego.

Zgłębianie filozofii nie jest łatwym zajęciem i nie od dziś wiadomo, że nie każdego "umiłowanie mądrości" będzie fascynowało. Marcin Dolecki w swojej książce stara się więc w sposób prosty, jasny i zrozumiały, poprzez trafnie zastosowany wątek fabularny, jakim są rozmowy młodych bohaterów ze znanymi filozofami, ukazać uniwersalność tej królowej nauk. Otóż to prawdziwa gratka, gdyż kwestie filozoficzne poruszane są z takimi personami jak Kartezjusz, św. Augustyn, czy też Śankara, a czytelnik wraz z bohaterami przenosi się do cesarstwa rzymskiego, XVII-wiecznego Amsterdamu, czy też do indyjskiej dżungli. Ograniczenia w czasie i w przestrzeni zwyczajnie nie istnieją dla bohaterów, stwarzając dla nich niemal nieograniczone możliwości zadawania pytań, na które muszą odpowiedzieć znane nam z historii, wybitne umysły. Ubolewam nad tym, że Marcin Dolecki nie rozszerzył tej płaszczyzny i co za tym idzie, poczet filozofów nie jest liczebniejszy, aczkolwiek ważne jest to, iż autor dotyka tych kwestii, które winien znać każdy absolwent szkoły średniej, a więc zagadnienie Trójcy Świętej, odrębność ducha i materii, czy też chociażby obraz świata jako iluzji – temat, który mnie najbardziej zaintrygował. Wszystkie te filozoficzne wywody zostały podane w lekkostrawnym sosie, każdy więc, kto posiada ogólną podstawową wiedzę, winien je zrozumieć bez żadnych trudności. Ważne jest również to, że można wyłuskać pewne słowa krytyki odnoszące się do niektórych, znanych nam tez stawianych przez filozofów.

Przednia okładka utworu Marcina Doleckiego to reprodukcja obrazu "XY31" Zdzisława Beksińskiego, tylna zaś to "Podróż w czasie" Magdaleny Scholle. Sam tytuł zaś to oczywiste nawiązanie do teorii Leibniza, który zapadł potomnym w pamięci tym, iż uważał, że istnieje wiele równoległych światów, ale to ten, w którym żyjemy, jest najlepszy. Niewątpliwie więc wszystkie te elementy dobrze komponują się z całością utworu, a ja nie będę ukrywać, że za zgrabne połączenie tematu podróży w czasie i filozofii, autor zdobył moje uznanie.

Po zakończeniu lektury "Jednego z możliwych światów" ubolewałam jedynie nad tym, że Marcin Dolecki nie poszerzył nieco fabuły, by umieścić w niej więcej postaci filozofów, z którymi bohaterowie konfrontują swoje wątpliwości. Książkę tę polecam w szczególności osobom, które filozofii się nie boją i są takiej wiedzy ciekawe, ale nie lubią zagłębiać się w typowo naukowe publikacje.

"Gdyby stwórca istniał, musiałby być co najmniej tak skomplikowany, jak organizmy żywe, które przez wielu ludzi są nazywane jego dziełami. Kto zatem zaprojektowałby projektanta, zdolnego do obmyślenia i realizacji tego gigantycznego przedsięwzięcia?".

Moja ocena:

Data przeczytania: 2016-06-12
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jeden z możliwych światów
Jeden z możliwych światów
Marcin Dolecki
9/10

Filip jest inteligentnym dwudziestolatkiem, żyjącym w państwie rządzonym przez despotycznego cesarza. Pewnego wieczoru chłopak spotyka pod swoim domem nieznajomą dziewczynę. Zbieg okoliczności sprawia...

Komentarze
Jeden z możliwych światów
Jeden z możliwych światów
Marcin Dolecki
9/10
Filip jest inteligentnym dwudziestolatkiem, żyjącym w państwie rządzonym przez despotycznego cesarza. Pewnego wieczoru chłopak spotyka pod swoim domem nieznajomą dziewczynę. Zbieg okoliczności sprawia...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Jeden z możliwych światów” to książka autorstwa Marcina Doleckiego, podejmuje tematy sensu istnienia oraz licznych rozmów z rozmaitymi filozofami. Uwagę czytelnika z pewnością jako pierwsza przyciąg...

TR
@Triskel

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Chata
Kolejne sekrety Białej

"To nie było nasze pokolenie, które o byle błahostce trąbi na fejsie". Biała skrywa wiele sekretów, o czym zdążyliśmy się już przekonać czytając dwie poprzednie części...

Recenzja książki Chata
Mona
Google to antypowieść dla ludzkiej powieści

"My, pisarze, jesteśmy dowodem na to, że życie jest książką i że się pisze". Czy twórczość pisarska jest jak monstrum? Czy każdy pisarz karmi swojego potwora? Czy wszy...

Recenzja książki Mona

Nowe recenzje

Gniew Północy
Gniew Północy
@kd.mybooknow:

Czy oglądaliście serial o Wikingach? Czy jesteście jego fanami? Po zanurzeniu się w pierwszym tomie nowej serii Danie...

Recenzja książki Gniew Północy
Furia wikingów
Furia Wikingów
@kd.mybooknow:

Czy oglądaliście serial o Wikingach? Czy jesteście jego fanami? Po zanurzeniu się w pierwszym tomie nowej serii Danie...

Recenzja książki Furia wikingów
Trzydzieści zachodów słońca, w których można się zakochać
Recenzja
@aleksandra390:

Tytuł : 30 zachodów słońca, w których można się zakochać. Saga Bali. Tom I. Autor : Mercedes Ron Wydawnictwo Harde Data...

Recenzja książki Trzydzieści zachodów słońca, w których można się zakochać
© 2007 - 2024 nakanapie.pl