Wojna Crier recenzja

„Jedna miłość. Jedna zdrada. Dwie dziewczyny.”

Autor: @zaczytana.archiwistka ·2 minuty
2023-08-03
Skomentuj
2 Polubienia
„Wojna Crier” autorstwa Niny Valery to wyjątkowa historia, która najpierw zachwyciła mnie swoją okładką, jednak kiedy zaczęłam czytać, zakochałam się również w jej wnętrzu, Do tej pory nie mam pojęcia, który element zachwycił mnie najbardziej - czy byli to bohaterowie, czy jednak świat stworzony przez autorkę.

Konflikt zwany później „wojną gatunków” spustoszył królestwo Rabu. Stworzone na pociechę bezpłodnej królowej, Automatony to powstałe dzięki alchemii, przypominające ludzi maszyny. Po tym, jak wygrały wojnę i nagięły rasę ludzką do swojej woli, automatony przejęły władzę w całym królestwie. Teraz Rabu rządzi suweren Hesod, a Lady Crier - automatonka stworzona do bycia piękną, nieskazitelną i pracowitą - ma być jego spadkobierczynią.
Ayla, ludzka służąca pracująca na królewskim dworze, marzy o jednym - o zemście. Cała jej rodzina zginęła w wojnie gatunków i tylko śmierć Crier będzie wystarczającym zadośćuczynieniem za wszystkie cierpienia, których doznała Ayla. Jednakże, kiedy dziewczyna nagle stanie się damą dworu Lady Crier, ta dwójka niespodziewanie zbliży się do siebie. Bardziej, niż mogły się spodziewać…
Crier całe swoje życie przygotowywała się do odziedziczenia władzy ojca nad krajem i nigdy nie kwestionowała praw rządzących w królestwie. Ale było to zanim została zaręczona z pełnym tajemnic Scyrem Kinokiem. Zanim odkryła, że jej ojciec nie jest tak szlachetny, jak dotychczas myślała. Zanim uświadomiła sobie, że może nie jest tylko bronią, za którą się uważała. Zanim poznała Aylę.

Jak widzicie, Varela przygotowała dla nas świat, w którym panują dwie „rasy” - ludzi oraz automatonów. Niestety do tej pory nie potrafię określić, po której stronie barykady stoję, jednak wiem jedno - obie strony mają po części rację... W trakcie czytania bardzo spodobał mi się fakt, że autorka nie przygotowała dla nas podziału na tych dobrych i tych złych, dzięki czemu sama mogłam ocenić poczynania niektórych bohaterów. Do tej pory nie potrafię uwierzyć jak autentyczną historię powstania automatonów stworzyła Varela - historia ich „narodzin” była na tyle autentyczna, że przez chwilę miałam wrażenie, że takie osoby istnieją naprawdę i nie jest to tylko wyobraźnia tej pisarki.

Do gustu przypadły mi również nasze główne bohaterki - Ayla oraz Crier, których relacja spowodowała we mnie wiele emocji. Chemia, która połączyła te dziewczyny była na tyle autentyczna, że kibicowałam im od samego początku, a ich uczucia zostały bardzo dobrze przelane na kartki tej powieści. Nie będę się tutaj rozwodzić, więc powiem tylko tyle: ja to wiem i Ty to wiesz, te bohaterki muszą być ze sobą i koniec kropka!

Niestety „Wojna Crier” ma też pewną wadę - akcja, a raczej jej brak. Owszem, powolna fabuła pomaga nam poznać nie tylko bohaterów, ale i świat, w których oni się znajdują, jednak w moim odczuciu pewne wątki mogłyby zostać odrobinę przyspieszone. Pewnie sobie pomyślicie, że czepiam się na siłę, ale czasami ta książka bardzo mi się dłużyła.

Czy książkę polecam? Jeśli szukasz oryginalnej historii fantasy - „Wojna Crier” będzie idealna. Daj się porwać Ninie Vareli, która spokojnie zaprowadzi Cię do świata pełnego automatonów oraz ludzi, którzy są ich niewolnikami.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-08-03
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wojna Crier
Wojna Crier
Nina Varela
6.9/10

Pierwsza część dylogii fantasy o miłości dwóch dziewczyn – jednej ludzkiej, a drugiej stworzonej przez człowieka - która może być początkiem rewolucji. Obowiązkowa lektura nie tylko dla fanów Gry o t...

Komentarze
Wojna Crier
Wojna Crier
Nina Varela
6.9/10
Pierwsza część dylogii fantasy o miłości dwóch dziewczyn – jednej ludzkiej, a drugiej stworzonej przez człowieka - która może być początkiem rewolucji. Obowiązkowa lektura nie tylko dla fanów Gry o t...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Świat, który poznajemy od początku książki, został podbity przez Automatonów, utworzone przez ludzi humanoidalne istoty, zaś cała ludzkość zredukowana do roli niewolników pracujących dla nich od świt...

JO
@joanna.piec

Królestwo Rabu po "wojnie gatunków" ponownie przeżywa kryzys. Kiedyś dla bezpłodnej królowej stworzono automatony, które miały imitować człowieka, ale być od nich lepsze. Nikt nie przypuszczał, że to...

@paulina0944 @paulina0944

Pozostałe recenzje @zaczytana.archiw...

Wszystko, co widziałeś
„Kość do kości. Krew do krwi. Ciało do ciała.”

"Wszystko, co widziałeś" to coś więcej niż tylko kolejny kryminał. To wciągająca, wielowątkowa opowieść, która wciąga czytelnika od pierwszej strony i nie pozwala mu ode...

Recenzja książki Wszystko, co widziałeś
Uzdrowisko
„Ta niegdyś rajska fasada to cmentarzysko sekretów...”

W świecie literatury kryminalnej czasem trafiamy na książki, które wciągają nas bez reszty, prowadząc przez labirynt tajemnic i zaskakujących zwrotów akcji. Taką właśnie...

Recenzja książki Uzdrowisko

Nowe recenzje

Kiki Man Ray
Muza dla gigantów sztuki.
@Mania.ksiaz...:

Kiki de Montparnasse była prawdziwą ikoną swojej epoki. Była nie tylko modelką, ale również aktorką, piosenkarką kabare...

Recenzja książki Kiki Man Ray
Cień gejszy
Tajemnica japońskich drzeworytów.
@Malwi:

"Cień gejszy" Anny Klejzerowicz zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Historia Emila Żądło, charyzmatycznego dziennikarza o...

Recenzja książki Cień gejszy
Anne z Avonlea
Nowy rozdział w życiu Ani
@niepoczytalna_:

Marzenia zostały spełnione, dawne urazy wybaczone, a wrogowie stali się przyjaciółmi. To chyba powinien być koniec, ale...

Recenzja książki Anne z Avonlea
© 2007 - 2024 nakanapie.pl