Jedziemy z matką na północ recenzja

Jedziemy z matką na północ

Autor: @toptangram ·1 minuta
2024-03-12
Skomentuj
5 Polubień
Karin Smirnoff "Jedziemy z matką na północ", przełożyła Agata Teperek,

W "Jedziemy z matką na północ", drugiej części sagi rodziny kippów nadal nad wszystkimi bohaterami krąży widmo wszechogarniającej beznadziei i zła, od których człowiekowi nie sposób jest się uwolnić. Wpełzły one jak robactwo pod strzechy zamieszkiwanych przez nich domów, zakotwiczyły w umysłach ludzkich, by następnie zamienić się w przekazane kolejnym pokoleniom niechciane dary, których otrzymania nie można odmówić.

Obawiałam się trochę kontynuacji. Nie chciałam bowiem, żeby Karin Smirnoff znów wiodła mnie ścieżkami ludzkiej bezsilności, dokładając przy okazji swoim bohaterom kolejnych trosk.Tym bardziej, że polubiłam ich pomimo tych wszystkich ludzkich ułomności. I choć ich drogi ponownie nie okażą się łatwe, to sposób przekroczenia progów rodzinnej historii przez janę i brora, udanie się ścieżką pamięci do początków historii i młodości ich matki, do wsi pełnej surowych religijnych zasad, daje zupełnie nowe spojrzenie. A co za tym idzie, po raz kolejny brak zgody na to, jak obecnie wygląda życie rodzeństwa. Czego się jeszcze dowiemy? Jakie tajemnice odkryje przed czytelnikiem Karen Smirnoff?

Autorka kontynuuje swą opowieść stosując nadal swój oryginalny zapis narracyjny, znany już z pierwszego tomu. Poza kropkami na końcu zdań, bez innych znaków interpunkcyjnych. Jakby urwanymi zdaniami, będącymi szybkim zapisem wypowiedzianych słowami myśli. Dialogami układającymi się niejako strumień świadomości, bez emocji, empatii dla innego człowieka, a jednak poruszającymi czułe struny.

Nie ukrywam, że po drugiej części jeszcze bardziej ciekawa jestem zakończenia tej historii, w której pierwiastek ludzkiego zła przykrywa wszelkie pokłady kryjącego się w człowieku dobra. Chciałabym, żeby Karin Smirnoff wyrwała janę i brora z marazmu, w którym się znaleźli, żeby wyznaczyła im ścieżkę, na końcu której ujrzą choć jeden jasny promyk. Boję się jednak, że będzie musiało skończyć się całkiem inaczej oraz dużo trudniej. I takie bowiem bywa ludzkie życie.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jedziemy z matką na północ
Jedziemy z matką na północ
Karin Smirnoff
8.2/10
Cykl: Saga rodziny Kippów, tom 2
Seria: Seria Dzieł Pisarzy Skandynawskich

Zniewalająca opowieść o szwedzkiej prowincji i jej mrocznych sekretach, która trzyma w napięciu do ostatniej strony . Nie zamierzałam po niej płakać. Ale nie chciałam też żeby umarła. Matka zmarła....

Komentarze
Jedziemy z matką na północ
Jedziemy z matką na północ
Karin Smirnoff
8.2/10
Cykl: Saga rodziny Kippów, tom 2
Seria: Seria Dzieł Pisarzy Skandynawskich
Zniewalająca opowieść o szwedzkiej prowincji i jej mrocznych sekretach, która trzyma w napięciu do ostatniej strony . Nie zamierzałam po niej płakać. Ale nie chciałam też żeby umarła. Matka zmarła....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

,,Jedziemy z matką na północ” to już drugi tom z serii o rodzinie Kippów. Jak już pewnie wiecie, książki te wyróżniają się specyficznym stylem pisania. Brak dialogów, oszczędność w interpunkcji i swe...

@aalexbook @aalexbook

Pozostałe recenzje @toptangram

Zwierzęta łowne
Zwierzęta łowne

Anna Mazurek "Zwierzęta łowne", "Zwierzęta łowne" są kolejną pozycją polskiej literatury współczesnej wydaną przez W.A.B. w serii Archipelagi. Historią po części oniryc...

Recenzja książki Zwierzęta łowne
Kelner w Paryżu
Kelner w Paryżu

Edward Chisholm "Kelner w Paryżu", Co ukrywa stolica smaku?, przełożył Jakub Jedliński, Najlepszą rekomendacją dobrej kuchni są liczne, nieustannie pozajmowane stoliki ...

Recenzja książki Kelner w Paryżu

Nowe recenzje

A lasy wiecznie śpiewają
A lasy wiecznie śpiewają
@greta.zajko:

Trygve Gulbranssen już od pierwszych stron kultowej powieści "A lasy wiecznie śpiewają" wprowadza surowy obraz górskich...

Recenzja książki A lasy wiecznie śpiewają
Nie oglądaj się
Leniwe śledztwo
@almos:

To pierwszy mój kryminał Karin Fossum, którego wysłuchałem w dobrej interpretacji Jacka Kissa. Bohaterami książki są dw...

Recenzja książki Nie oglądaj się
Piekło sierocińca
Ludzie, ludziom zgotowali ten los.
@Malwi:

"Piekło sierocińca" Christine Kenneally to poruszający i dogłębnie zbadany reportaż, który rzuca światło na mroczne i c...

Recenzja książki Piekło sierocińca