Dotyk. Tom 1. Śmiertelny sekret recenzja

Jestem bliżej niż myślisz

Autor: @Jadziogodzianka ·3 minuty
2016-05-04
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Camelia jest zwyczajną dziewczyną. Wszystko dobrze się układa aż do wypadku. Właściwie do preludium tego wypadku, gdyż dziewczyna w ostatniej chwili zostaje uratowana spod pędzącego auta przez nieznajomego. Chłopak upewnia się, że nic jej nie jest i dotyka ją... I później ucieka. Zdezorientowana Camelia stara się zapomnieć o tym incydencie. Mijają trzy miesiące. Mamy pierwszy dzień szkoły, lecz dziewczyna wciąż pamięta tamten dzień i tamtego chłopaka. Nagle widzi go w szkolnej stołówce. Od tej pory nic nie będzie już takie samo, bo Ben skrywa pewien mroczny sekret.

Do tej pory opis brzmi po prostu tandetnie. Trudno nie sklasyfikować tej powieści jako kolejnego Zmierzchu (bez obrazy dla fanów). Jednakże to nie wszystko. Jak się okazuje Ben jest oskarżany o spowodowanie śmierci swojej byłej dziewczyny. Camelia nie wierzy plotkom, w końcu chłopak uratował jej życie. Nagle nastolatka zaczyna otrzymywać listy i telefony z pogróżkami. Ktoś ją obserwuje. Ale kto?

I tym autorka się uratowała. Gdyby nie to, jeszcze długo zastanawiałabym się, czy na pewno sięgnąć po tę pozycję. Ewidentnie mamy do czynienia z romansem. Mamy Camelię. Mamy Bena. Tadaaaa. Ale to nie wszystko. Początkowo fabuła rzeczywiście skupiała się na tej parze, lecz szybko wątek romantyczny ustąpił miejsca właściwej akcji związanej z prześladowaniem Camelii. Dziewczyna odbiera głuche telefony, ktoś włamuje się do jej pokoju i zostawia dziwne prezenty, ktoś fotografuje ją z ukrycia. To wszystko nadaje akcji tempa, aż tracimy zainteresowanie związkiem Bena i dziewczyny. Z zapartym tchem czekamy na dalszy rozwój wydarzeń. Szukamy odpowiedzi na pytanie: kto? Autorka bawi się z czytelnikiem, daje mu wskazówki. Co parę rozdziałów możemy znaleźć krótkie fragmenty pisane z perspektywy prześladowcy. Dodatkowo ubarwia nam to całą historię i pozwala zabawić się w detektywa.

Postacie są naprawdę ciekawe. Camelia jest inteligentna i odważna, nie różni się zbytnio od większości bohaterek książkowych, lecz przynajmniej nie mamy do czynienia z nieporadną dziewczyną w opałach. Nastolatka ma też interesujące hobby, mianowicie rzeźbę. No i oczywiście fascynację niedoszłym zabójcą. Ben to outsider, trzyma się na uboczu. Jest to spowodowane dość specyficznymi zdolnościami, o których rozwodzić się nie będę. W szkole ciągle z niego drwią, wszyscy sądzą, iż naprawdę zabił swoją byłą. Jest on również pierwszym podejrzanym, jeżeli chodzi o prześladowcę Camelii. Jednak to nie jedyny mężczyzna w życiu dziewczyny. Jest jeszcze jej szef Spencer, również utalentowany rzeźbiarz. I Matt, jej były, chłopak idealny, o którym marzą wszystkie dziewczyny. Oprócz tego mamy jeszcze dwójkę najlepszych przyjaciół nastolatki, Kimmie, przyszłą projektantkę mody, która już dziś szokuje innych swoim stylem oraz Wesa (dla innych Parówę), któremu ojciec nie może odpuścić faktu, iż wciąż nie znalazł sobie dziewczyny. Ta dwójka ma swoje problemy, mniej lub bardziej poważne; pozwalają nam one na moment oderwać się od relacji Camelia-Ben i problemów prześladowczych.

Jeżeli chodzi o sam związek głównych bohaterów, wypada on naprawdę słabo. Nie czytam wiele romansów, gdyż nie jest to typ romantyzmu, który lubię, ale i tak mimo wszystko autorka się nie popisała. Camelia nie jest zakochana w Benie, jest po prostu nim zafascynowana. Nie wiem, czy w ciągu całej książki odbyli chociaż jedną rozmową, która nie dotyczyłaby a) niebezpieczeństwa, które grozi dziewczynie; b) śmierci byłej chłopaka. Błagam, nastolatka wciąż rozwodziła się nad jego urodą, ale nic o wnętrzu. Ben natomiast wydawał się bierny wobec wszystkiego. Może mieć to związek z tym „sekretem” chłopaka. Z początku wydawał się on dość niedorzeczny, lecz z czasem przyzwyczaiłam się do niego. Miał on też spory wpływ na fabułę.

Podsumowując, Śmiertelny Sekret to Kinder Niespodzianka w tandetnym opakowaniu. Tu potwierdza się złota zasada Nie oceniaj książki po okładce, a tym bardziej po opisie z tyłu. Zamiast kolejnego romansu z wielu, Laurie Faria Stolarz zaoferowała nam ciekawą intrygę, po którą z pewnością warto sięgnąć. Polecam tę powieść wielbicielom i romansu, i gatunku, jakim jest thriller.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dotyk. Tom 1. Śmiertelny sekret
2 wydania
Dotyk. Tom 1. Śmiertelny sekret
Laurie Faria Stolarz
5.5/10

Niektóre sekrety nie powinny być zachowywane... Jeszcze trzy miesiące temu życie Camelii było całkiem zwyczajne: miała przyzwoite oceny, niezłe relacje z rodzicami i fajną pracę. Jednak gdy tajemnicz...

Komentarze
Dotyk. Tom 1. Śmiertelny sekret
2 wydania
Dotyk. Tom 1. Śmiertelny sekret
Laurie Faria Stolarz
5.5/10
Niektóre sekrety nie powinny być zachowywane... Jeszcze trzy miesiące temu życie Camelii było całkiem zwyczajne: miała przyzwoite oceny, niezłe relacje z rodzicami i fajną pracę. Jednak gdy tajemnicz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Camelia ma kochających rodziców, jednak zbyt mocno wpatrzonych w siebie by dostrzec problem córki. Lepsze relacje nawiązuje z ojcem, w czasie kiedy jednak najbardziej go potrzebuje, jego uwagę absorbu...

@cassandra9891 @cassandra9891

Z autorką spotkałam się już jakiś czas temu. Jej pierwszą książkę "Biały płomień na magię" przyjęłam z przymrużeniem oka i na jakiś czas porzuciłam jej powieści, na rzecz innych lektur. Kiedy tylko po...

@Larissa @Larissa

Pozostałe recenzje @Jadziogodzianka

Legenda. Patriota
Cześć mam na imię...

Trochę odwlekałam napisanie tej recenzji. Miałam świadomość, że to będzie rodzaj pożegnania, że moją uwagę przykują inne opowieści. A tak bardzo z „Patriotą” rozstawać si...

Recenzja książki Legenda. Patriota
Legenda. Wybraniec
Za czy przeciw?

Recenzja może zawierać spoilery odnoście książki "Legenda. Rebeliant." Dayowi i June udało się uciec. Zmierzają w stronę Vegas na spotkanie z Patriotami. Ich celem jest ...

Recenzja książki Legenda. Wybraniec

Nowe recenzje

O Małej Hydrze, która nauczyła się latać
O MAŁEJ HYDRZE, KTÓRA NAUCZYŁA SIĘ LATAĆ
@marcinekmirela:

„O MAŁEJ HYDRZE, KTÓRA NAUCZYŁA SIĘ LATAĆ” WSPÓŁPRACA REKLAMOWA — AUTOR: Artur Tojza WYDAWNICTWO: SELF PUBLISH...

Recenzja książki O Małej Hydrze, która nauczyła się latać
Żelazny Płomień
W pogoni serca za rozumem
@podrugiejst...:

To, jak macie już imie dla swojego smoka? Chciałabym napisać tak wiele, ale wszystko wydaje mi się nijakie i spłaszczon...

Recenzja książki Żelazny Płomień
Prawo matki
📚📚Prawo matki📚📚
@carlottad_book:

"Prawo Matki", drugi tom serii "Krwią Naznaczone" autorstwa P. K. Farion to książka, która nie pozostawia czytelnika ob...

Recenzja książki Prawo matki
© 2007 - 2024 nakanapie.pl