Charlie recenzja

Jestem Charliem

Autor: @boopoland ·2 minuty
2012-09-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Bycie człowiekiem często bywa nie lada wyzwaniem. Każdego spotykają w życiu takie sytuacje, takie momenty, że właściwie sam nie umie sobie już z sobą poradzić. Nawet rodzina i przyjaciele nie wydają się wtedy osobami, do których człowiek mógłby się zwrócić.

"Charlie" Stephena Chbosky'ego to z pozoru zwykła opowiastka dla młodzieży - ot, jakiś nastolatek opowiada w naiwny sposób o swoim wyautowaniu, o swoich doświadczeniach z dziewczynami, o eksperymentach z narkotykami, o 'braniu udziału w życiu', o swoim radzeniu sobie ze śmiercią osób z bliskiego otoczenia. Ot, zdałoby się, że to nic nowego, że to wszystko już było...

Tak, jasne, ale spośród wielu przeczytanych książek, ta pierwsza od długiego czasu zmusiła mnie do niemal filozoficznych rozważań o moim życiu, o moich doświadczeniach, o moim wyautowaniu, o moim radzeniu sobie nie tylko ze śmiercią osób bliskich, o moim 'braniu udziału w życiu'. I chociaż moje życie nie nosi piętna wydarzeń z dzieciństwa, no chyba, że jeszcze o tym nie wiem i odkryję to trochę później w książce zwanej Moim Życiem, jestem Charliem. Czytając tę książkę widziałam tyle siebie w tym nastoletnim chłopaku, jak jeszcze w żadnej literackiej czy filmowej postaci. A kiedy Charlie odkrywał co i dlaczego miało na niego wpływ - jak pisałam wyżej - chociaż nie przeżyłam takiej traumy, tak bardzo zidentyfikowałam się z nim, że miałam w nosie, że akurat jadę tramwajem, płakałam tak, że moim ciałem zaczęły wstrząsać dreszcze. Nawet jak to piszę mam oczy pełne łez. Nie mogę się po tej książce emocjonalnie pozbierać - zdarza mi się to pierwszy raz w życiu i nie ukrywam, lekko mnie to przeraża.

Tak, to jest smutna historia. Tak, to jest wesoła historia. Skąd ta sprzeczność? Charlie pomimo doznanych krzywd stara się patrzeć na życie pozytywnie, bez zbędnego obwiniania kogokolwiek, bo wie, że takie podejście tylko pogmatwałoby jego życie jeszcze bardziej, aż zapętliłby się i pogrążył w totalnym marazmie, wyrzutach i depresji, z którą i tak walczy (nawet na oddziałach zamkniętych w szpitalach).

Bez bicia - po tę książkę sięgnęłam głównie dlatego, że wkrótce na ekrany kin wejdzie film na jej podstawie, a że obsada jest (dla mnie) bardzo interesująca wiadomym jest, że będę chciała go obejrzeć. A książka... wydaje mi się, że powyżej na tyle się uzewnętrzniłam, że nie muszę więcej pisać o emocjach, które we mnie wyzwoliła.

Chcę i na pewno przeczytam tę książkę jeszcze raz. Prawdopodobnie nawet jeszcze w tym roku! Gdybym miała na nowo ułożyć moje TOP 10 "Książki mojego życia" książka Chbosky'ego na pewno na nią by trafiła.
Gorąco polecam! Nie tylko tym, którzy w mniejszym lub większym stopniu są Wallflowerami.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Charlie
3 wydania
Charlie
Stephen Chbosky
8.0/10

Książka ma formę cyklu listów pisanych do nieznanego adresata przez nastolatka imieniem Charlie. Bohater, nieśmiały i niezbyt lubiany, choć niezwykle inteligentny uczeń pierwszej klasy liceum w Pittsb...

Komentarze
Charlie
3 wydania
Charlie
Stephen Chbosky
8.0/10
Książka ma formę cyklu listów pisanych do nieznanego adresata przez nastolatka imieniem Charlie. Bohater, nieśmiały i niezbyt lubiany, choć niezwykle inteligentny uczeń pierwszej klasy liceum w Pittsb...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Nie możesz zawsze uważać cudzego życia za ważniejsze od swojego i sądzić, że na tym polega miłość. Nie możesz tego robić. Musisz działać." ~~~ Są takie hisorie, które od samego początku zdobywają na...

@cafeetlivre @cafeetlivre

Problemy okresu dorastania były już wielokrotnie poruszane przez twórców. Wydaje się jednak, że jest to temat rzeka. Dzieje się tak pewnie dlatego, że zagadnienia te są stale aktualne. Stephen Chbosk...

@AmeliaGrey @AmeliaGrey

Pozostałe recenzje @boopoland

Moja mama czarownica. Opowieść o Dorocie Terakowskiej
Czarownica Terakowska

Zawsze zastanawiam się jak to jest ze słowem pisarz. Czy każdy zasługuje na bycie tak nazywanym? Czy nie lepiej mówić po prostu autor/autorka? Mam gdzieś głęboko w głowie...

Recenzja książki Moja mama czarownica. Opowieść o Dorocie Terakowskiej
Tożsamość
Czy ja to ja? Czy on to ja?

W większości czytanych książek sytuacja dotycząca głównych bohaterów jest tak specyficzna, że nie chciałabym nigdy znaleźć się w ich skórze. Podobnie jest z bohaterem ksi...

Recenzja książki Tożsamość

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka