Niegrzeczna miłość recenzja

Antologie stały się moim sposobem na męczące dnie. Przeważnie są to lekkie opowiadania z uczuciem lub pikanterią w tle, chodź od takich kryminalnych wcale się nie uciekam, żeby nie było :) Myślę, że musiałam też w jakimś stopniu do nich dorosnąć, bo miałam wrażenie, że tak krótka forma dzieła, nie daje możliwości zamknięcia danej historii w całości. Z czasem dopiero zobaczyłam większy potencjał w takich właśnie historiach. I właśnie to, że są krótkie, konkretne pozwoliło mi na pełen odpoczynek przy nich.

Tym razem na warsztacie znalazły się pikantne historie rodem z seriali i filmów. Nie spodziewałam się od razu rzutu na głęboką wodę, a tak właśnie rozpoczyna się owy zbiór. Romans w biurze, który nie przystoi; historia w górach (mam takie wrażenie, że miłość w górach jest najlepsza!); normalni ludzie i pomysły, które raczej są wyjątkowe, bo przecież kto by użył numeru z toalety? Przyznaję, że to taki zbiór, dzięki któremu pozwoliłam sobie poznać (w końcu!) Vi Kelland, ale i nowe polskie Autorki (i Autora również!).

Jedne opowiadania są lepsze, inne słabsze. Nie zmienia to faktu, że jestem jednak na tyle zadowolona, by z chęcią sięgać po każdego Autora indywidualnie! Każdy ma swój styl, każdy ma swoje pomysły i nawet jeśli coś przewija się tematycznie po raz enty, zupełnie mi to nie przeszkadza! Sposób w jaki Pisarze prowadzili swoje historie jest świetny, chodź zapewne każdy indywidualnie widzi daną fabułę. Podoba mi się, że każdy z Autorów po swojemu widzi miłość i to jak można ją określić.

Uważam, że każdy znajdzie coś dla siebie. Nawet jeśli nie każdy lubi opowiadania to będę tą, która sama się przekonała, że są świetne, nawet jeśli krótkie i chciałoby się, by dana opowieść miała więcej w sobie, a może i nawet całą osobną książkę! Dodatkowo, myślę, że to kolejny dowód na to, że w każdej chwili warto sięgać po nowych Autorów. To okazja, by poznać historie, o których się słyszało, albo wiele albo nic. Miło mi było poznać panią Gabrielę, Annę czy Ludkę (świetne imię, tak swoją drogą!). Na pewno chcę spotkać je ponownie!