Napar z magii i trucizny recenzja

Jestem ogromną miłośniczką herbaty, także ta jej magiczna koncepcja była dla mnie dużym odkryciem.☕☕☕

Autor: @xbooklikex ·3 minuty
2023-10-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Sięgamy po nasze czarki, przechylamy głowy, sączymy napój... i świat się zmienia. Para bucha i zawisa między nami, rozmazując nasze twarze. Odgłosy herbaciarni cichną, aż zostajemy tylko my dwoje naprzeciwko siebie. Wszystko wokół nas faluje jak we śnie. Powietrze pachnie kamelią niczym jesienny spacer wśród drzew herbacianych przyozdobionych białymi kwiatami."

"Napar z magii i trucizny" jest fantastyczną książką. Sam pomysł na główny wątek, jakim jest herbaciany turniej był tutaj strzałem w dziesiątkę. Jednak... nie do końca tak było. W tym świecie musisz uważać, gdy parzysz herbatę. Każdy liść jest na wagę złota, a każdy rytuał wprawia w inny stan. Rodzina Ning jest w rozsypce - jej matka zmarła, a siostra jest poddana truciźnie. Gdy dziewczyna dowiaduje się o konkursie na wyłonienie największych shénnóng-shi, nie waha się i udaje się do stolicy cesarstwa by wziąć w nim udział. Na swojej drodze napotka wielu rywali, lecz czy ta walka jej się opłaci?

Czytanie tej książki było czystą przyjemnością. Jestem ogromną miłośniczką herbaty, także ta jej magiczna koncepcja była dla mnie dużym odkryciem. Autorka wprowadziła tu unikatowy klimat, pełen tajemnic, mglistych wspomnień oraz parujących filiżanek. Fragmenty dotyczące tego napoju oznaczyłam niebieskim znacznikiem, także sami możecie zobaczyć ile ich tutaj było. Co więcej, prócz herbacianych opisów, mamy tu również ogromne zaplecze roślin zielarskich, leczniczych, które główna bohaterka (i nie tylko) używa do swoich naparów. To było niesamowite. Zhang Ning jest osobą, która dużo poświęca w tej historii. Zaczynając od niebezpiecznej misji uzdrowienia siostry a kończąc na ratowaniu całego cesarstwa. Wielokrotnie sprawiała, że nie mogłam zapomnieć o rozgrywających się tam wydarzeniach. W turniejach od początku stawiała na serce i nauki, które doprowadziły ją do tego miejsca. Niestety nie dla wszystkich było to wystarczające... Konkurencje stawały się trudniejsze a sprzymierzeńcy niepewni, jednak to, jak dziewczyna niemalże sama radziła sobie ze znalezieniem rozwiązania było dla mnie zadziwiające. Pod opisem "Napar z magii i trucizny" jest wzmianka o tajemniczym sojuszniku. Możecie się domyślać schematu postępowania, ale uwierzcie, że ta historia niejednokrotnie Was zaskoczy. W pierwszych rozdziałach poznajemy osobę, która staje się dla naszej bohaterki wsparciem, pomocą w trudnych chwilach. Niestety nie cieszy się uznaniem wobec innych... Tylko czy to aby na pewno jest prawdziwy sojusznik? Judy I. Lin stworzyła tutaj również ciekawy wątek oparty na losach księżniczki, ale jeśli chodzi o szczegóły, te zostawię Wam. Mogę jeszcze dodać, że rozbudowanie części dotyczącej każdego z bohaterów było w tym wypadku niezwykle pomysłowe.

Było pięknie, magicznie, herbacianie.
Niestety książka Lin nie zostanie moim ulubieńcem. Nie wiem czy to kwestia moich chęci (czy raczej niechęci) do jej kontynuowania bądź zawiłych wątków, ale od połowy strasznie się z nią męczyłam. Styl autorki mi odpowiadał, jednak tempo prowadzenia historii już mniej. Opisywane konkurencje były chyba jedynym elementem, który mnie w pełni angażował i aż żałuję, że było ich tak niewiele. Większość tej książki balansuje wokół historii cesarstwa, rodziny Ning oraz szukania trucizny. Ah, i w moim odczuciu, słabym wątkiem romantycznym. Nawet zakończenie nie za bardzo mnie przekonało do tej historii. Szkoda. Naprawdę żałuję, że nie oddałam jej swojego serca, choć pewną cząstkę mnie mogłam tutaj odnaleźć. Czy będę czekać na kontynuację? Pewnie tak. Koniec końców jestem ciekawa jak potoczą się losy cesarstwa oraz samej Zhang Ning. Jeśli lubicie dodatki do książek, to polecam zajrzeć na ostatnie strony, gdzie znajduje się słowniczek wraz z transkrypcją nazw, imion oraz składników do naparów, które przygotowywali uczestnicy turnieju.

[ Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Must Read ]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-10-23
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Napar z magii i trucizny
Napar z magii i trucizny
Judy I. Lin
6.7/10
Cykl: Dylogia Herbaciana, tom 1

Nominacja Goodreads: Najlepsze fantasy & science fiction roku 2022 Dla Ning jedyną rzeczą gorszą od utraty matki jest świadomość, że ta zginęła z jej winy. To Ning bezwiednie zaparzyła trującą her...

Komentarze
Napar z magii i trucizny
Napar z magii i trucizny
Judy I. Lin
6.7/10
Cykl: Dylogia Herbaciana, tom 1
Nominacja Goodreads: Najlepsze fantasy & science fiction roku 2022 Dla Ning jedyną rzeczą gorszą od utraty matki jest świadomość, że ta zginęła z jej winy. To Ning bezwiednie zaparzyła trującą her...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Uwielbiam herbatę. To od niej rozpoczynam swój dzień. Kiedy zobaczyłam tę książkę w zapowiedziach, wiedziałam, że muszę po nią sięgnąć. Opis mnie totalnie kupił — zwiastował ciekawą powieść fantasty ...

@withwords_alexx @withwords_alexx

Ning przyszło żyć w niepewnych czasach. Po królestwie krąży tajemniczy Cień, który zatruwa herbatę, powodując tym śmierć wielu osób i zamieszanie w państwie. Niestety zatrute kostki herbaty trafiają ...

@wawrzynczykedyta @wawrzynczykedyta

Pozostałe recenzje @xbooklikex

Serce pełne kwiatów. Flowerheart
To przede wszystkim opowieść o pokonywaniu swoich słabości...🌺

"Na werandzie stał ciemnowłosy mężczyzna, trzymał ręce na ramionach dziewczyny w moim wieku, która ze śmiechem wtoczyła się do środka. Kiedy odwróciła głowę w moją stron...

Recenzja książki Serce pełne kwiatów. Flowerheart
Bliźniaczy płomień
Realizm magiczny połączony z dobrym jedzeniem 🧡🍜

"Czasami, gdy zaglądam do garnka z bulionem, wyobrażam sobie, że życie jest zupą pełną warzyw, których przeznaczenie jest wiadome - zginąć w czeluściach czyjegoś żołądka...

Recenzja książki Bliźniaczy płomień

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy mordercami
Wszyscy jesteśmy mordercami
@Logana:

"Cza­sem wy­god­niej jest my­śleć o sobie tak, jak byśmy chcie­li, a nie tak, jak po­win­ni­śmy. Nie je­ste­śmy szcze­r...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy mordercami
Zadyma w dzikim sadzie
Wszystkiemu winne pijane małpy.
@jatymyoni:

Pomimo że książka została napisana w latach siedemdziesiątych, jest zaliczana przez hindusów i nie tylko do klasyki pow...

Recenzja książki Zadyma w dzikim sadzie
Agentka
Niby opowiadania, a jednak nie do końca
@maitiri_boo...:

Nie przekonuje mnie koncepcja opowiadań, zazwyczaj. Trochę inaczej jest, gdy chodzi o antologie i chcę poznać nowych au...

Recenzja książki Agentka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl