Drwal. Miłość, która narodziła się z natury recenzja

Książkę przeczytałam dzięki booktourowi zorganizowanego przez @laraczyta. Dziękuję bardzo :)

Gdyby książka była moja to chyba podczas czytania wyrzuciłabym ją przez okno ;p I to dosłownie! Kompletnie nie przypadł mi do gustu styl autorki. Jest dla mnie strasznie denerwujący. Myślałam, że po Sponsorze będzie tylko lepiej, ale niestety. Było jak zawsze. Pomieszanie z poplątaniem. A bohaterzy wołają o pomstę do nieba. Poza tym autorka poruszyła w książce tematy związane z wykorzystaniem seksualnym oraz gwałtem. Ale kompletnie go nie udźwignęła. Jestem zniesmaczona tym, jak lekko ten temat potraktowała. To zdecydowanie była ostatnia książka tej autorki, jaką przeczytałam.