Kadisz dla Ruth. O przyjaźni w czasie nienawiści recenzja

Kadisz dla Ruth. O przyjaźni w czasie nienawiści

Autor: @Trinity801 ·2 minuty
2012-11-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Czasem trudno jest pisać o książkach opartych na faktach, niekiedy jeszcze trudniej, gdy są to wspomnienia – coś, co już nigdy nie wróci. Trudny jest też temat samej drugiej wojny światowej i prześladowań Żydów – wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, jak trudne to były czasy, szczególnie dla ludzi pochodzenia żydowskiego.

Kurt Witzenbacher był Niemcem, jednak bez wątpienia jednym z tych „dobrych Niemców”, podobnie jak cała jego rodzina. Jego historia zaczyna się w latach trzydziestych ubiegłego wieku, gdy autor był jeszcze chłopcem, ośmioletnim dzieckiem. Szczęśliwy, że do mieszkania obok wprowadzi się nowa rodzina, być może z dzieckiem w jego wieku – jest trochę rozczarowany, gdy nowy wymarzony towarzysz zabaw okazuje się być dwa lata starszą dziewczynką. Mimo wszystko jednak, choć początkowo dość ostrożny w stosunku do nowej sąsiadki (w końcu to przecież dziewczyna!), zaprzyjaźnia się z nią i z całą rodziną Rosenbergów, a z czasem zaczyna interesować się również ich wiarą, chociaż niewiele z niej rozumie. Chłopiec zrobi jednak wiele, aby tylko móc być razem z Ruth.

„Kadisz dla Ruth” nie jest zbyt dużą objętościowo książką. Jej mały format oraz niewielka liczba stron nijak się mają jednak do treści w niej zawartej – ta jest bez wątpienia wielka. Zawiera bowiem opowieść o wielkiej przyjaźni dwójki dzieci w czasach tuż przed drugą wojną światową. Nie jest to jednak zwykła przyjaźń, bo niemieckiego chłopca z żydowską dziewczynką. Przyjaźń, która nie jest dobrze odbierana przez ludzi dookoła, szkalowana i potępiana. Sam Kurt nie bardzo rozumie dlaczego tak się dzieje, nie jest w stanie pojąć, dlaczego Ruth nie jest mile widziana na ulicach miasta, często powtarza pytanie, co takiego dziewczynka oraz jej rodzina zrobili, że są traktowani w tak okrutny sposób. Jednak chłopiec oraz jego rodzina starają się nie przejmować opinią innych, mimo że i oni są czasami słownie atakowani przez sąsiadów.

„Kadisz dla Ruth” przypomina mi trochę książkę Johna Boyne’a „Chłopiec w pasiastej piżamie”. W obu bowiem przewija się motyw przyjaźni niemiecko-żydowskiej, w obu przypadkach jest to przyjaźń ta najczystsza – bo dziecięca. Różnica jest jednak taka, że opowieść Boyne’a to fikcja literacka, poruszająca, szokująca, ale fikcja. Historia Kurta Witzenbachera to wspomnienia, fakty. I mimo, że dla niego ten okres był jednym z najszczęśliwszych na świecie, mimo że trwał niewiele ponad rok, to jednak nie czytamy tej książki z uśmiechem na twarzy – wszystko bowiem mogło się skończyć tylko w jeden sposób i tak się właśnie skończyło. Ruth nie przeżyła bowiem więcej, niż dziesięć lat, jej życie, jak i życie jej rodziny skończyło się w obozie koncentracyjnym.

Tytułowa kadisz to jeden z elementów liturgii judaistycznej – jest to rodzaj modlitwy opłakującej, wyrażającej nadzieję na zbawienie. Taką modlitwą właśnie zaczyna się opowieść autora, dorosłego mężczyzny, wspominającego najpiękniejszy rok swojego dzieciństwa. Kurt odmawia kadisz, opłakując swoją przyjaciółkę. Jednak cała jego powieść to modlitwa za duszę Ruth, za to, aby pozostała w jego pamięci do końca życia.

Trudno się czyta takie książki, ale jeszcze trudniej się o nich pisze. Temat bowiem jest niełatwy, nie jest proste przelać emocje i uczucia, jakie towarzyszą człowiekowi przy czytaniu tego typu książek. A emocji takich na pewno jest wiele. Takie historie jednak powinny być czytane, a nawet włączone do kanonu lektur szkolnych – wciąż za mało się o nich mówi, a przecież tym ludziom jesteśmy winni pamięć.


[http://mojeczytadla.blogspot.com/2012/11/kadisz-dla-ruth-o-przyjazni-w-czasie.html]
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kadisz dla Ruth. O przyjaźni w czasie nienawiści
Kadisz dla Ruth. O przyjaźni w czasie nienawiści
Kurt Witzenbacher
10/10

W napięciu czyta się tę historię dziecięcej przyjaźni między małym chłopcem a żydowską dziewczynką, mieszkającą po sąsiedzku. Ich przyjaźń, szczera i serdeczna, nie miała przyszłości. Zrodziła się bow...

Komentarze
Kadisz dla Ruth. O przyjaźni w czasie nienawiści
Kadisz dla Ruth. O przyjaźni w czasie nienawiści
Kurt Witzenbacher
10/10
W napięciu czyta się tę historię dziecięcej przyjaźni między małym chłopcem a żydowską dziewczynką, mieszkającą po sąsiedzku. Ich przyjaźń, szczera i serdeczna, nie miała przyszłości. Zrodziła się bow...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Kadisz dla Ruth" to jedna z najbardziej poruszających historii jakie czytałam. Ta mała, niepozorna książeczka jest lekturą, która na długo pozostanie w mojej pamięci. Niejednokrotnie łzy cisnęły mi s...

@Sosenka @Sosenka

W tej maleńkiej i niepozornej książeczce autor opowiadana nam historię swojej dziecięcej przyjaźni z córką żydowskich sąsiadów. Dzieci bawią się razem, poznają nawzajem swoje religie - Kurt zabiera Ru...

@ederlezi @ederlezi

Pozostałe recenzje @Trinity801

W cieniu kaplicy
W cieniu kaplicy

Są książki, które darzę wielkim sentymentem między innymi ze względu na czas, w którym je czytałam. Tak jest również z pierwszą powieścią Melvina Starra, która wpadła mi ...

Recenzja książki W cieniu kaplicy
Karminowy szal
Karminowy szal

Pamiętam, jak w zeszłym roku, w lato, trafiła do mnie niesamowita książka. Była to „Sukienka z mgieł” Joanny Chmielewskiej. Nie była to ta znana Chmielewska od kryminałów...

Recenzja książki Karminowy szal

Nowe recenzje

Jaskinie umarłych
Jaskinia zaburzonego umysłu
@alenajpierw...:

Thrillery psychologiczne z profilerami kryminalnymi w roli głównej, lubicie ? Ja, podróże w odmęty zaburzonej, mrocznej...

Recenzja książki Jaskinie umarłych
Lato o smaku miłości
Kamień z wielkim love 📚🌺
@alenajpierw...:

Pytasz, czy kogoś kochałam przed tobą? Nie wiem - być może, że tak Czy to jest ważne? Pójdź, usiądź tu, obok Wczuj się ...

Recenzja książki Lato o smaku miłości
Love Me, My Dear
Sztos <3<3<3
@czarno.czer...:

"– Sam w prze­szło­ści też uwa­ża­łem, że nie ma nic złego w życiu jed­nym i tym samym ryt­mem, aż na­resz­cie usły­sza...

Recenzja książki Love Me, My Dear
© 2007 - 2024 nakanapie.pl