Na karuzeli recenzja

Karuzela życia

Autor: @WioletaSadowska ·3 minuty
2016-05-13
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"I zmiany. Jak w kołowrotku. Jak na karuzeli".


W życiu każdego z nas nie może zabraknąć zabawy na karuzeli, to bowiem istotny element naszego dzieciństwa. Karuzeli kręcącej się w kółko, gdzie trudno określić początek i koniec, a gdzie kolejny ruch wynika z poprzedniego. Każdy z nas, rodząc się wsiada na taką właśnie karuzelę, na której zalicza wzloty i upadki. Metaforyczny tytuł najnowszej książki Teresy Moniki Rudzkiej dokładnie odzwierciedla to, co pisarka przygotowała dla swoich czytelników, czyli istny kołowrotek ludzkich losów, które nieprzemiennie trwają i na siebie wpływają.

Teresa Monika Rudzka to urodzona we Wrocławiu, a mieszkająca w Lublinie, polonistka i dziennikarka, która pracowała również jako bibliotekarka, agentka ubezpieczeniowa i sekretarka. Obecnie realizuje swoją pasję dziennikarską, pisząc historie do różnych, babskich magazynów. W wolnym czasie przyjemność sprawia jej lektura dobrej książki i obejrzenie interesującego filmu. W 2010 r. zadebiutowała dobrze przyjętą powieścią pt. "Bibliotekarki".

Trzy kobiety, trzy różne historie, które łączy jedno – więzy krwi. Babcia Danka, matka Dorota i Dagmara - córka oraz wnuczka. Bohaterki tworzą rodzinę, w której nigdy nie brakowało alkoholu i nienawiści. Dagmara próbuje na swój sposób wyrwać się z patologicznego środowiska w jakim się wychowała, a jej matka i babka, pełne jadu, stale jej o swoim istnieniu przypominają. Trzy kobiety, które pomimo wszechobecnej nienawiści do siebie, pomagają sobie wzajemnie przetrwać.

Gorzko mi po lekturze tej książki, bardzo gorzko i czuję, że muszę jak najszybciej przetrawić tę prozę czymś słodkim z dużą porcją lukru, aby zachować wewnętrzną równowagę. Po raz kolejny przekonuję się, że z twórczością Teresy Moniki Rudzkiej po prostu nigdy nic nie wiadomo, bowiem każde jej kolejne dzieło jest zupełnie inne, niepowtarzalne. "Na karuzeli" to powieść, na którą składają się trzy, poplątane ze sobą historie losów kobiet. Trzy historie pełne cierpienia, dramatycznych decyzji, smutku, niespełnionych marzeń i prozy życia, która wprowadza do fabuły wyczuwalny psychodelizm. Alkohol lejący się strumieniami, bieda, nędza, ustawiczny brak pieniędzy, seks przy dziecku, traumy z dzieciństwa, wczesne ciąże i brak perspektyw – to główne elementy fabularne losów Danki, Doroty oraz Dagmary. Losów kobiet, które w pewnym momencie swojego życia miały szansę odmienić przeznaczenie, ale nie każda z nich, z tej możliwości potrafiła skorzystać. Niech więc nie zwiedzie was okładka sugerująca lekką powieść obyczajową dla kobiet, w której nie brakuje cudownych miłosnych uniesień i inspirujących historii. "Na karuzeli" to bowiem coś zupełnie innego – samo życie, ukazane w cieniu patologii oraz znanych nam obrazków życia sąsiadów z kamienicy z naprzeciwka. To gorzka pigułka, którą niełatwo przełknąć, gdyż może wam po prostu stanąć w gardle.

Teresa Monika Rudzka postanowiła podrażnić się nieco ze swoimi czytelnikami, gdyż losów trzech bohaterek nie przedstawia w kolejności chronologicznej, lecz wręcz odwrotnie – cofa się w czasie. Dzięki temu zabiegowi, dopiero na samym końcu zrozumiałam dlaczego Dagmara – jedyna postać mająca szansę na prawdziwe szczęście, tak stanowczo i tak nieludzko traktuje matkę oraz babkę. Autorka przeplata między sobą losy wszystkich trzech kobiet, prowadząc do samego początku dramatu, jaki pojawił się w życiu każdej z nich. Jedna zła, nietrafiona decyzja pociągająca za sobą konsekwencje, determinowała najczęściej dalsze losy każdej z bohaterek. I chociaż czasami, niczym na karuzeli, kobiety czuły wiatr we włosach, to częściej jednak spadały, a były to upadki dość bolesne, z których coraz trudniej było się podnieść.

W fikcyjnej historii o trzech kobietach, Teresa Monika Rudzka wplotła także realistyczne wydarzenia oraz postacie, które miłośnicy jej twórczości znają już z książki "Zawsze będę cię kochać". Mowa tutaj o Remedios i o perypetiach z wydaniem pewnej książki w nazwanym przez autorkę wydawnictwie "Strych literacki". Czytelnicy, którzy chociaż w minimalnym stopniu interesują się rynkiem książki, z pewnością zorientują się o jakie prawdziwe wydawnictwo chodzi. Dobrze, że autorka wplatając ten wątek, przemyca ze sobą swoistą przestrogę dla wszystkich marzących o wydaniu własnego dzieła.

"Na karuzeli" to powieść, którą Teresa Monika Rudzka z pewnością nie napisała ku pokrzepieniu serc. To bowiem książka pełna do bólu realistycznej rzeczywistości, która niestety zbyt często staje się codziennym koszmarem innych ludzi. Po przeczytaniu tego dzieła, będę teraz z pewnością przez jakiś czas omijała karuzele szerokim łukiem. Wystarczy mi bowiem wrażeń.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2016-05-13
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Na karuzeli
Na karuzeli
Teresa Monika Rudzka
10/10

Piękna modelka, początkująca pisarka i szczęśliwa mężatka Dagmara czeka na przyjazd matki, z którą przez lata nie utrzymywała kontaktów. Mama Dagmary pochodzi z ubogiej rodziny mieszkającej w malutkim...

Komentarze
Na karuzeli
Na karuzeli
Teresa Monika Rudzka
10/10
Piękna modelka, początkująca pisarka i szczęśliwa mężatka Dagmara czeka na przyjazd matki, z którą przez lata nie utrzymywała kontaktów. Mama Dagmary pochodzi z ubogiej rodziny mieszkającej w malutkim...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Biblia Negocjacji Techniki Negocjacji i Wywierania Wpływu, Przygotowanie Błędy Targowanie
Prawdziwy Krakowski Targ

"Dla jasności, negocjowanie to nie to samo co manipulowanie". Do tej pory wydawało mi się, że sztuka negocjacji dotyczy wyselekcjonowanych segmentów biznesu i w codzie...

Recenzja książki Biblia Negocjacji Techniki Negocjacji i Wywierania Wpływu, Przygotowanie Błędy Targowanie
Jak (nie) zostać królową
Wszyscy lubimy plotki

"Monarchia, mimo jej funkcji, tego całego dziedzictwa i tak dalej, tak naprawdę jest rodzajem opowieści celebryckiej. Wszyscy lubimy plotki". Jakie to było dobre! Wymy...

Recenzja książki Jak (nie) zostać królową

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka