Przystań Eskulapa recenzja

A niech tam, napiszę recenzję, bo pewnie nikt inny tej książki nie przeczyta. To pozycja niszowa, dla „Starych urwisów”. Ja z książek Niziurskiego najbardziej lubiłam „Marka Piegusa” a w zasadzie - świetny serial telewizyjny. O istnieniu dwóch kryminałów autora dowiedziałam się z biografii Edmunda Niziurskiego autorstwa Krzysztofa Vargi. „Przystań Eskulapa” to druga z dwóch powieści kryminalnych Edmunda Niziurskiego z 1959 roku. Klasyczny kryminał z nawiązaniami do Conan Doyla i Agathy Christie. W polskich, siermiężnych realiach lat 50- tych. Ci sami milicjanci, co w „Pięciu manekinach”, lecz zbrodnia całkiem inna, więc można czytać osobno. Zamknięte środowisko, tym razem lekarzy i laborantów, każdy mógł popełnić morderstwo... Położona na odludziu willa w Piasecznie jest miejscem zuchwałej zbrodni i to pod okiem milicji! Milicjanci kłębią się chaotycznie na początku akcji, podobnie jak w „Pięciu Manekinach”, lecz potem na placu boju zostaje tylko kapitan Trepka. Jest to rodzimy Sherlock Holmes z nieodłącznym Watsonem, czyli porucznikiem Dziarmagą, do końca niczego nieświadomym. Zdystansowany, wszystkowiedzący, swoje kwestie wygłaszający przy akompaniamencie kasłania. Humor Niziurskiego, znany z jego książek dla młodzieży jest nie do podrobienia. Podobnie, jak dystans do realiów lat powojennych (w oczekiwaniu na podejrzanego kapitan bierze kąpiel korzystając z tego, że ów ma dostęp do łazienki z bieżącą gorącą wodą). Niestety, nie specjalnie mnie już to śmieszy a realia dawno straciły swą aktualność nawet dla osób, które tak jak ja pamiętają PRL. Mamy tu archaiczny język, mentalność, próbę prowadzenia akcji z dala od realiów politycznych. Czyta się średnio, akcja się dłuży...

W książce znajduje się też krótkie, zabawne opowiadanie „Szantaż w wodociągach”. Ono podobało mi się bardziej, bo było zwięzłe i dowcipne.

Lubię PRL-owskie kryminały, lecz wolę jednak Zeydlera- Zborowskiego, Joe Alexa, czy Helenę Sekułę. Przeczytałam z sentymentu. Jednak to straszna ramota... Dla wytrwałych wielbicieli Edmunda Niziurskiego.